Strona 2 z 2

Re: Malowanie oczu 1:35.

PostNapisane: wtorek, 22 stycznia 2013, 17:16
przez papernature
Mauser napisał(a):A czy istnieją naklejki przedstawiające oczy zamiast malowania ?

tak...można kupić oczy z firmy ARCHER czy jakoś tak...słyszałem że są świetne i bardzo szczegółowe,,,Podkreślam...słyszałem ;o)

Re: Malowanie oczu 1:35.

PostNapisane: wtorek, 22 stycznia 2013, 18:23
przez Mauser
A czy można dostać je w naszym kraju :?:

Re: Malowanie oczu 1:35.

PostNapisane: wtorek, 22 stycznia 2013, 18:37
przez Mauser
Już znalazłem oczy w jednym z polskich sklepów podaje link :mrgreen:
http://www.saharahobby.pl/kalkomanie/44 ... 50-mm.html

Re: Malowanie oczu 1:35.

PostNapisane: wtorek, 22 stycznia 2013, 22:05
przez robert.bednarczyk
Marne te kalki ze strony Sahary. Poza tym jak modelarstwo redukcyjne dalej będzie szło w tym kierunku to za rok - dwa pojawią się gotowe, pomalowane głowy w odpowiednich skalach, potem gotowe paski ze sprzączkami. Kalki z gotowym kamuflażem już są, z dystynkcjami też..... tylko czy za te parę lat to będzie jeszcze modelarstwo czy bardziej kolekcjonerstwo czegoś zbliżonego do klocków Lego. Każdy lubi co innego. Osobiście najbardziej cenię modele, w których widać jak najwięcej inwencji autora. O naklejaniu oczu, kamo czy dystynkcji nie ma mowy mimo, że robię figurki w małej skali 1/48. Co więcej - im dalej brnę w modelarstwo tym więcej satysfakcji sprawia mi rzeźbienie figurek od podstaw lub totalne ich przerabianie. Żeby było jasne - to nie krytyka tych co myślą inaczej tylko wyrażenie poglądu. RB.

Re: Malowanie oczu 1:35.

PostNapisane: środa, 23 stycznia 2013, 11:02
przez ZzB
robert.bednarczyk napisał(a):jak modelarstwo redukcyjne dalej będzie szło w tym kierunku to za rok - dwa pojawią się gotowe, pomalowane głowy w odpowiednich skalach, potem gotowe paski ze sprzączkami.

Hehe...
Pół wieku temu pewnie to samo można było usłyszeć o modelach wtryskowych.
Przecież PRAWDZIWI modelarze budują a nie wycinają z ramek. :D

Wisły kijem nie zawrócisz.
O ile mogę Cię pocieszyć - wielki przemysł produkuje tylko masówkę, czyli to co się dobrze sprzedaje.
Tematy niszowe pozostaną królestwem dłubaczy.
No chyba, że domowe drukarki 3D zaoferują dokładność 0.05 mm...

Pozdrowionka
ZzB

Re: Malowanie oczu 1:35.

PostNapisane: środa, 23 stycznia 2013, 12:18
przez Ave
Wszystko w tym hobby trochę się upraszcza - jakby kto 20 lat temu zobaczył zawartość dzisiejszych pudeł typu Premium Edition, 3 in 1 itd, ilość zestawów waloryzacyjnych, to by mu gały wyskoczyły. Są i tacy, co narzekają, bo ich wydłubane prawie od podstaw modele mogą przez to budzić mniej emocji - na portalu Modelarstwo Redukcyjne sporo o tym, bardzo sporo...

Ale kalkomanii z oczami i wzorkami, jak i gotowców "malarskich" bym się nie obawiał, bo to już ma więcej z zabawkami wspólnego niż z modelarstwem - już od dawna są dostępne (choćby z Dragona) całe pomalowane pojazdy i figurki, i jakoś się na to nie rzucamy. Parę razy ktoś na forum pokazywał w dziale figurek zołnierzyki 1:6 z ruchomymi kończynami i zdejmowalnym zestawem: broń, ekwipunek, szmaciane ubranko. No jak lalka, tylko zamiast Barbie był Hans... Reakcje nie były najcieplejsze, więc nie jest z nami tak źle :->

Re: Malowanie oczu 1:35.

PostNapisane: środa, 23 stycznia 2013, 13:06
przez greatgonzo
Ave napisał(a):Są i tacy, co narzekają, bo ich wydłubane prawie od podstaw modele mogą przez to budzić mniej emocji


To jest błąd w samym założeniu. Jakie emocje wzbudziłyby robione od podstaw modele, gdyby wszystkie były od podstaw?

Re: Malowanie oczu 1:35.

PostNapisane: środa, 23 stycznia 2013, 13:50
przez robert.bednarczyk
Powiem tak Panowie - wiem, że pewnych tendencji w upraszczaniu, a co za tym idzie upowszechnieniu naszego hobby nie da się odwrócić. Jak pisałem ja tego nie krytykuję jednak nie zamierzam iść za daleko w kierunku tych nowinek. Taki święty wcale nie jestem bo barwione blaszki fototrawione Eduarda już w kokpitach 2-3 modeli mam. Jednak oczu z kalki nie zrobię żeby sie paliło i waliło, choć pokusa jak diabli. Zdecydowałem, że ma moich figurkach 1/48 kamo z kalki też nie będzie, choć nie ukrywam, że do SS- manów z Evolution Miniatures (1/48) już prawie je zamówiłem. Tak jak pisze ZzB postępu, a co za tym idzie uproszczeń uniknąc się nie da. Gdybym był taki konserwatywny to nie kupowałbym modeli "Tamiyi" z uwagi na zbyt prostą budowę. Jednak w temacie malowania pozostaję póki co ortodoksem, zwłaszcza w odniesieniu do figurek. Ostatnio odnalazłem ogromną przyjemność w ich budowaniu od podstaw czy niemal od podstaw i stąd chyba mi sie wzięły te kołtuńskie poglądy. A żeby nie odbiegać zanadto od tematu - myślałem o naklejaniu oczu i pewnie spróbuję to zrealizować ale wyłącznie jeśli sam zdołam wytworzyć dobrą "naklejkę". Serdeczności. RB.

Re: Malowanie oczu 1:35.

PostNapisane: niedziela, 27 stycznia 2013, 16:29
przez rudolf24
Ave napisał(a):Jak ma być jeszcze łatwiej, to użyłbym tylko czarnej farby - rozrzedzonej, nie za mocnej - tzn. zaznaczyłbym tylko górne rzęsy (cieniutką, lekko zaorągloną kreską), a pod nimi lekko samą źrenicę. Będzie to dużo lepiej i naturalniej wyglądać, niż sama biel z czarną kropką pośrodku. Np. na wielu ilustracjach Volstada biel w oczach jest niemal niewidoczna (po części to pewnie kwestia druku pudełek Dragona), a wyglądają dobrze.

Ostatecznie wariant minimalistyczny - sama ciemna kreska. Z daleka może ujdzie.

Jeszcze prościej nie zaznaczać oczu wcale (tak często robią modelarze do ok. 8 - 10 roku życia), a najprościej to w ogóle nic nie malować i nie zawracać sobie głowy - tak robi jakieś 99 % społeczeństwa ;o)


Od 8-12 w przypadku wielu moich kolegów :P .

Re: Malowanie oczu 1:35.

PostNapisane: poniedziałek, 15 lipca 2013, 23:26
przez quins
To ja trochę odgrzeję wątek o malowaniu oczu i powiem Wam jak ja to robię.
Kolejność nakładania warstw dokładnie taka jak opisujecie powyżej. Warstwy te jednak nakładam za pomocą naostrzonej wykałaczki. Dlaczego ? A dlatego, że wykałaczka nie jest czuła na nacisk i spokojnie mogę jej ostrze oprzeć na gałce i przesuwać delikatnie tak długo aż farba pokryje cały oczodół.
Prze malowaniem farbę rozcieńczam retarderem przy farbach akrylowych lub terpentyną jeśli maluję olejami. Przepis z wykałaczką dotyczy figurek 1:32 i 1:35
Jak opanuję focenie figurek, to pokaże jak wyglądają moje oczy :)

Re: Malowanie oczu 1:35.

PostNapisane: środa, 7 sierpnia 2013, 18:36
przez DawidM
Proponuję od oczu zacząć malując twarz figurki.
Obrazek
Obrazek
To jest akurat 54mm ale spokojnie się sprawdza w 1/35

Re: Malowanie oczu 1:35.

PostNapisane: niedziela, 11 sierpnia 2013, 00:16
przez quins
Fajne, dzięki. Właśnie rozpoczęłem projekt metalowej figurki zakonnika krzyżackiego od Alexandrosa i skorzystam z Twojej propozycji :)