Witam. Czy któregoś z tych figurantów mógłbym wykorzystać do Jeepa i scenki z wiosny 1945?
Re: Jeep załoganci
Napisane: czwartek, 7 lutego 2013, 13:28
przez Paweł Leszczyński
Wszystkich.
Re: Jeep załoganci
Napisane: czwartek, 7 lutego 2013, 13:40
przez Radek Pituch
Paweł are you siur? Te getry to już rzadko na zdjęciach widać w 1945. Właściwie prawie w ogóle, przynajmniej nie kojarzę.
Re: Jeep załoganci
Napisane: czwartek, 7 lutego 2013, 14:44
przez Paweł Leszczyński
Fakt że ciężko znaleźć takie getry na fotkach, ale gdzieniegdzie się pojawiają.
Re: Jeep załoganci
Napisane: czwartek, 7 lutego 2013, 15:16
przez Radek Pituch
A to świetnie, bo właśnie mam takiego harlejowca na oku i chciałem go osadzić w realiach końca wojny.
Re: Jeep załoganci
Napisane: czwartek, 7 lutego 2013, 21:13
przez qba
Dzięki. Na Was zawsze można liczyć. A jeszcze się zapytam. Może jakiś inny zestaw by się nadał?
Re: Jeep załoganci
Napisane: czwartek, 7 lutego 2013, 22:02
przez Paweł Leszczyński
W plastiku to słabo w temacie. Bronco zapowiada figurki, ale też z getrami. Ta sama firma wypuściła tez willysa z załogą jednak są to spadochroniarze.... . Szukaj jeszcze w żywicy np. Bodi.
Re: Jeep załoganci
Napisane: piątek, 8 lutego 2013, 00:26
przez Marcin Łukawski
Powiem tak... figurki są kiepskie... malowałem je ostatnio...
Głowy, dłonie i buty są do wymiany...fałdy do poprawienia - wyglądają trochę jak ciosane siekierą
Ja ich drugi raz na oczy widzieć nie chcę
Te figurki Bronco wyglądają bardziej porządnie ...przynajmniej mają ładniejsze fałdy...chociaż głowy i tak bym wymienił...
Mimo iż spadochroniarze to wolałbym jednak w nie zainwestować zamiast tych miniartowych...nawet głowy mają ładniejsze.
Pozdrawiam
Re: Jeep załoganci
Napisane: sobota, 9 lutego 2013, 09:55
przez qba
Marcin, zasmuciłeś mnie Już miałem kupić te figurki. A figurki od Bronco chyba nie będą pasowały do mojej scenki. Paweł, bardzo fajne te Bodi, szkoda, że takie drogie. No i co, nie będzie dioramy z Jeepem, mam nadzieje, że jesteście z siebie zadowoleni
Re: Jeep załoganci
Napisane: sobota, 9 lutego 2013, 11:42
przez Marcin Łukawski
Kuba jak chcesz to kup...figurki nie są drogie i przy sporym nakładzie pracy coś z nich będzie. Dłonie są do wymiany ewentualnie do poprawy tak aby wyglądały jak ręce... głowy to mus...choćby na jakieś łebki gen 2 dragona...ale bardziej bym się skłaniał pod żywicę...jak chcesz to wyślę Ci kilka łebków najwyżej poodcinasz sobie szwabskie czapki i jakoś dopasujesz do hełmów...bo nie wiem czy mam jeszcze jakichś amerykanów .
Buty no cóż... scyzoryk exela i trzeba podrzeźbić. Fałdy tak samo nadają się do poprawy, ale to tylko moja opinia ;)
Re: Jeep załoganci
Napisane: sobota, 9 lutego 2013, 16:36
przez Paweł Leszczyński
Tak jak pisze Marcin, nic gorszego niż Dragon to nie będzie Druga sprawa jest taka że plastik Miniart jest łatwy w obróbce, nie to co twardy dragonowski.
Re: Jeep załoganci
Napisane: sobota, 9 lutego 2013, 21:43
przez qba
Muszę się jeszcze nad ty wszystkim zastanowić. Bo figurki będę potrzebował do tego cuda:
Jakiś rozglądający się kierowca raczej więc nie pasuje. Poza tym dojdą jeszcze inne figurki amerykańców (dwóch stojących i trzech maszerujących). Wszyscy w mundurach na wczesną wiosnę. Zatem albo wszyscy z plastiku albo z żywicy.