Modelarstwo z pasją

Zacząłem kiedyś figurkę pilota od podstaw ,pracę wykonywałem ulubioną masą do modelowania Milliput
jednak na rynku jest teraz taki wybór mas do modelowania że nie sposób nie wypróbować innych lepszych?
Jednak żeby nie zepsuć tamtej pracy postanowiłem zrobić coś od podstaw od początku wykorzystując nowy materiał
jest to masa modelarska Wamodu podobna do Green stuff.
Jestem ciekaw waszej opinii o tym materiale i w ogóle chciałbym się zorientować jaki materiał jest najlepszy na te "zabawy".W pracy pomagam sobie książką Billa Horana "Military Modelling Masterclass" chyba najciekawsze co znalazłem ....
Wzorować się będę na postaci Wikinga z serii "Men at Arms" Osprey

Zacząłem od skręcenia z drutu miedzianego szkieletu postaci

Potem korpus i talię wykonałem z modeliny

Dokleiłem głowę i ręce skopiowane z figurek niemieckich
Jako podstawę wykorzystałem zakrętkę po prefum,wykonałem na niej imitację podłoża z kamieni
i przewierciłem tam gdzie stykają się kończyny ,drut mocno przyklejony do podstawy ułatwi manewrowanie bez kontaktu z figurką.

kadłub i dupka już są za duże.. jak zaczniesz oklejać to ubraniem, to ci monstrum wyjdzie

iras67 napisał(a):Zacząłem kiedyś figórkę pilota od podstaw ,pracę wykonywałem ulubioną masą do modelowania Milliput

Miliput, szczególnie Superfine, jest całkiem dobrym materiałem na figurki 1/35, 1/32 czy 54mm

iras67 napisał(a):Jednak żeby nie zepsuć tamtej pracy postanowiłem zrobić coś od podstaw od początku wykorzystując nowy materiał jest to masa modelarska Wamodu podobna do Green stuff.

No niestety... Masa Wamodu jest tylko podobna do Green Stuff'u - do poważniejszych prac niż zalepianie dziur się niestety nie nadaje...

Jak chcesz podpatrzeć jak i z czego lepić figurki, zajrzyj na http://figurki.org/

Tomasz Mańkowski napisał(a):całkiem dobrym materiałem

całkiem dobrym, ale jednak mocno w tyle za magic sculpem czy magic sculpem zmieszanym z duro

Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):magic sculpem zmieszanym z duro

Kamil czym się różni od Wamodu na plus
Korpus i dupkę jeszcze odchudzę...

iras67 napisał(a):Kamil czym się różni od Wamodu na plus

wszystkim
lesen zi bite
http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=76&t=1838&p=17562
http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=85&t=3479&p=49808
http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=3541&p=37120

Pokryłem drut cienko masą ,zostawiłem miejsca gdzie mogę zginać kończyny bez oklejania
Przed przyklejeniem masy odchudziłem gdzieniegdzie modelinę i pozbyłem głowę szczęki i szyi bo mi nie pasowały przy takim ułożeniu głowy.
Wykonałem "tymczasowe" włócznię i tarczę z wykałaczki i kawałka plastikowej płytki .
Ułatwi mi to ostateczne układanie kukiełki.



Po zaschnięciu zacznę właściwe modelowanie

szczękę byś nadrobił zarostem, więc się pospiesyłeś z jej usuwaniem.. a korpus nadal może okazać się zbyt gruby, ale może tylko dramatyzuję..

dramatyzujesz:P
To nie wiesz, że oni byli choć niewysocy, to szerocy? Bo te wszystkie łachy to też objętości dodawały. W co będzie uzbrojony wojownik północy? (zapewne włócznię)

Napisałem tymczasowo bo chcę zrobić dokładniejszą włócznię i tarczę
Próbuję formować sylwetkę ...


Nóżki do poprawy bo coś mi w nich nie pasuje....

iras67 napisał(a):coś mi w nich nie pasuje....

zbyt wiotkie łydki w stosunku do ud i tyłka, jak u murzynki..

Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):jak u murzynki

Moda taka
"Planets of the Apes":

im dalej w las tym bardziej gubisz proporcje.. talia osy, bary enerdowskiej pływaczki, tyłek J.Lo..
a przeszywanicę odrobinę za głęboko chyba ponagniatałeś, szczególnie na rzeczonym tyłku

Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):.. talia osy, bary enerdowskiej pływaczki, tyłek J.Lo..

Poprzednika odesłałem do Walhalli Na słaby efekt niewątpliwie wpłynął brak doświadczenia w takim miniaturowym rzeżbieniu,słaba masa Wamodu i przede wszystkim nie przygotowany dokładnie szkielet .
Nie wiem czy u wikingów była reinkarnacja ,ale z "moim" tak będzie. Wamod zastąpiłem Milliputem z którego udawało mi się coś tam dorobić w samolotach.Różnica jest taka że masa Wamodu nierównomiernie twardnieje, jest miejscami gumowata i nawet wygładzona narzędziem zamoczonym w wodzie nie daje ładnej faktury .Ta którą miałem była dość stara ,Brązowy utwardzacz miejscami zaschnięty ,zniechęciło mnie to do dalszej pracy
Teraz Pracuje małymi etapami ,urabiam i nakładam małe porcje masy stopniowo , Milliput jest jednorodny tylko trochę kruchy ,zamówiłem również Magic Sculp i Green Stuff ,może coś jeszcze w tej figórce zrobię z tych materiałów
Szkielet wykonałem z drutu stalowego ,przy poprzedniku miedziany drut utrudniał pracę przy twardniejącej masie,odciskanie fałd. I przede wszystkim sylwetkę z atlasu anatomicznego pomniejszyłem w programie graficznym do 54 mm wysokości i na takiej ilustracji wygiąłem szkielet.Głowę i ręce wyrzeźbię sam .