Strona 1 z 5

Nicht schiessen (1/35)

PostNapisane: sobota, 27 czerwca 2009, 22:47
przez Radek Pituch
Witam
Ostatnio wpadłem na pomysł żeby zrobić jakąś figurkę SF. Długo się nie zastanawiałem, zabrałem się do rzeźbienia i po trzech wieczorach dłubania powstała taka oto figurka, przedstawiająca poddającego się niemieckiego...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Figurka została pomalowana panem surfacerem, teraz czas na polerowanie wełną metaliczną. Skala to oczywiście 1/35.

Radek

Re: Soldat - Uebermann

PostNapisane: sobota, 27 czerwca 2009, 23:14
przez Kamil Feliks Sztarbała
radku, ja to tam już komplenie zapomniałem jak się rzeźbi, więc nie wiem czy nadal mam legitymację, by się wypowiadać, ale pogubiłeś chyba nieznacznie proporcje. typ jest 'za długi' w rejonie pasa i bioder. pas głowny to był nad biodrami noszony, dośc wysoko (oczywiście biorę poprawkę, ze proporcje zaburzają podniesione ręce), i moim zdaniem jest o jakiś milimetr (tak na oko) za nisko, a z kolei to co pod pasem jest za długie- mniej więcej o wysokosc jaką ma pas. owszem, taka długośc płaszcza była by ok, gdyby sięgał on figurce do kostek (nawalony byłem pisząc post, poczatkowo napisałem "do kolan", co jest oczywistym błędem), ale w sytuacji, gdy tyle nóg wystaje jeszcze, to coś mi tu nie gra.
to tak zwane uwagi krytyczne, bo mniemam, iż na klepanie po ramieniu i lizanie tyłka jesteś już za stary, wiec od chwalenia sie powstrzymam- mamy świadomośc poziomu tej pracy:>

Re: Soldat - Uebermann

PostNapisane: niedziela, 28 czerwca 2009, 12:11
przez Ave
Ja na proporcjach tym bardziej się nie znam, ale bardzo mi się podoba, między innymi właśnie dlatego, że wychudzony. Bardzo fajna twarz, no i urzekający rozwalony but...

Ale dlaczego SF? Czyżby to był Adolf?

Re: Soldat - Uebermann

PostNapisane: niedziela, 28 czerwca 2009, 13:30
przez CzarekB
Czoelm.
Ja kurcze juz nie mam slow, poziom talentu Radka jest kosmiczny, po prostu brakuje slow zeby mu przykadzic.
Jedyne co osobiscie wydaje mi sie ciut "nie teges" to proporcja glowy i reszty tulowia, wydaje mi troszeczke za duza.
Ale moze to kwestia zdjec, nie wiem sam.
A wlasnie, co z tym SF ?
Zdowko,
Czarek.

Re: Soldat - Uebermann

PostNapisane: niedziela, 28 czerwca 2009, 14:12
przez Radek Pituch
Cześć Panowie

Już wyjaśniam o co chodzi z SF, otóż każde dziecko przecież wie, że niemieckie czołgi niszczyły własne załogi, a sami Niemcy się nie poddawali tylko walczyli do końca jak pan Fuehrer przykazał, bo am Ende steht der Sieg :)
Dziękuje bardzo za wasze komentarze.
Kamilu, szczerze mówiąc to jestem mile zaskoczony, że się wypowiadasz. Co do proporcji to rzeczywiście, jak patrzę na zdjęcia (zdjęcie prawdę ci powie) to ten pas wygląda tak, że jest za nisko. Myślę, że efekt dysproporcjonalności potęgują jeszcze luźne nogawki no i głowa. Myślałem nad tym, żeby może w zamian dać mu buty z cholewami, to by trochę zmieniło ogólny odbiór figury, ale chyba już tak zostawię jak jest, istotne przeróbki figur to w moim mniemaniu wróg numer jeden każdego rzeźbiarza... Mam zamiar dorobić mu kolegę do pary, dla odmiany amatora wurstów, tęgiego listonosza z Paderbornu, o tak dla kontrastu, tam postaram się zwrócić baczną uwagę żeby objąć go odpowiednio pasem. W każdym razie dzięki za uwagi, mam jeszcze w planie parę figur w płaszczach więc nie chce popełnić więcej błędu, a co do:
mamy świadomośc poziomu tej pracy:>

to nie gadaj, nie gadaj, bo i tak Ci nie uwierzę :)

Pozdrowienia

Radek

Ręce, które leczą

PostNapisane: wtorek, 8 września 2009, 13:33
przez Radek Pituch
Cześć
Chudzielec dorobił się kolegi:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jeszcze trzeba zrobić ostatnie szlify i zrobić detale na czapce i opinaczach przy butach.

R.

Re: Soldat Ueberman; Ręce, które leczą

PostNapisane: wtorek, 8 września 2009, 13:46
przez Timi
Panowie mają rewelacyjne miny.
Te figurki będą dostępne w sprzedaży dla siebie rzeźbisz??

Re: Soldat Ueberman; Ręce, które leczą

PostNapisane: wtorek, 8 września 2009, 14:56
przez net_sailor
Faktycznie, wyglądają żałośnie. Zwłaszcza ten nowy wygląda jakby za chwilę miał się rozpłakać :shock:

Re: Soldat Ueberman; Ręce, które leczą

PostNapisane: wtorek, 8 września 2009, 20:14
przez spiton
Jaka to skala??
Dla mnie genialne!!!
Nie wiem skąd masz taki talent rzeźbiarski.
Ale dla mnie poziom tych figurek jest nieziemski.
Gratulacje.

Re: Soldat Ueberman; Ręce, które leczą

PostNapisane: wtorek, 8 września 2009, 20:19
przez Kamil Feliks Sztarbała
spiton napisał(a):Nie wiem skąd masz taki talent rzeźbiarski


w tesco na wyprzedaży ostatnio był..

Re: Soldat Ueberman; Ręce, które leczą

PostNapisane: wtorek, 8 września 2009, 23:27
przez spiton
Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):
spiton napisał(a):Nie wiem skąd masz taki talent rzeźbiarski


w tesco na wyprzedaży ostatnio był..

To było Kamilku pytanie retoryczne.

Re: Soldat Ueberman; Ręce, które leczą

PostNapisane: wtorek, 8 września 2009, 23:31
przez Kamil Feliks Sztarbała
a odpowiedź pragmatyczna :P

Re: Soldat Ueberman; Ręce, które leczą

PostNapisane: środa, 9 września 2009, 00:19
przez Radek Pituch
Cześć
Rzeźbie dla siebie, czasem dla kogoś. O talencie już Kamil zdążył się wypowiedzieć.
Może uda mi się ich pomalować w najbliższych dniach.
R.

Re: Soldat Ueberman; Ręce, które leczą

PostNapisane: środa, 9 września 2009, 08:22
przez Ave
Tak realistycznej i sugestywnej twarzy, jak u tego misiowego, to jeszcze w figurkach nie widziałem, przynajmniej nie w takiej skali (chyba tylko w dużych popiersiach znalazłoby się coś tej klasy) .
Obaj defetyści robią wielkie wrażenie - Alpiny czy inne Andree się przy nich chowają. Cudo.

Re: Soldat Ueberman; Ręce, które leczą

PostNapisane: środa, 9 września 2009, 11:34
przez Anioł
Figurki wyglądają rewelacyjnie. :shock:
Z niecierpliwością czekam na końcowy efekt.
Napisz coś więcej o scenie z udziałem tych panów. Będzie jakaś większa diorama czy mała winetka?