Leveling thinner GS daje radę.
Hubert, ciapki są trudniejsze, bo malujesz kryjącym kolorem. Tymczasem pierwsza (i druga) warstwa smoka jest taka że jej prawie nie ma. Więc się może ręka omsknąć i nie ma kataklizmu.
piotr dmitruk napisał(a):Konsystencja ma być taka jak woda, w której Twój mały umył pędzel z czarnej akwarelki. Mały strumień, niskie ciśnienie, mała odległość i nakładanie powoli kilkoma cienkimi warstewkami, po każdej się przyglądając, czy już.
pik napisał(a):Też bym tak polatał... Swoja drogą, czy nie zdarza się wam czasem wziąć świezo ukończony model i jak nikt nie patrzy... zrobić "brrrrmmmmm..." i parę pętli???
Powrót do Vintage, czyli wspomnień czar
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości