Strona 18 z 28

Re: * Projekt VINTAGE 2011

PostNapisane: poniedziałek, 8 sierpnia 2011, 21:24
przez Grzegorz2107
merlin_PL napisał(a):Jak widzę model Phantoma robiony w ramach projektu to wiem,że tak można.
Niestety to co proponowane jest ( czyli zachowanie ducha ) jest kompletnie nieostre i nijak ma podlegać ocenie. .


Masz prawo sądzić, że szklanka jest w połowie pusta, albo w połowie pełna. Wybór należy do Ciebie. :mrgreen:

vintage standard - model zrobiony prosto z pudła , bez blach i dodatków, sklejony i pomalowany przy użyciu współczesnej chemii i technik modelarskich. Dopuszczalne współczesne kalkomanie spoza zestawu ( bo żółkną i psują efekt, a i firmy do starych modeli dokładają nowe kalki ) - dokumentacja - tylko instrukcja montażu modelu + ewentualnie instrukcja do kalek. )

Vintage otwarty - dopuszcza się dodatkowo tylko co samodzielnie zostało dorobione/ przerobione. Bez zestawów blach żywic etc.


Nie wiem czy to jest dla Ciebie całkiem jasne, ale mamy teraz Vintage konkursowy, inicjatywę Jarka Gucwy, oraz projekt forumowy, również częściowo jego, ale bardziej naszą kolektywną inicjatywę, które nie całkiem się zazębiają , chociaż w żadnym momencie nie są w konflikcie.
Kategorie jakie zaproponowałeś są obecne w forumowym projekcie. standart=VINORT, a otwarty = VINFREE.
Projekt forumowy zostanie na forum. I Phantom Krzysia będzie jego ozdobą.

W vintage konkursowym jest tylko VINORT, bo jak rozumiem mnożenie bytów konkursowych na zawodach modelarskich to trochę bez sensu. Vintage "otwarty" dubluje normalną kategorię. Możesz sobie budować stary model i zrobić z niego wygrywający konkursy. Zabawa ma jednak na celu pokazanie historii sklejactwa, i im starszy i bardziej dziwny model tym lepiej. Dlatego ja akceptuję tu konieczność większych ograniczeń. Nawet data graniczna 1985 wydaje mi się lekko za świeża i cofnąłbym ją chętnie o kilka lat, żeby takie modele jak Krzysztofowy Phantom nie mogły się załapać. ;o) On za dobry jest.
Nie ciekawiłoby Cię zobaczyć złożonego FROGa z lat 50-tych. Z fabrycznymi wklęsłymi liniami podziału, z grawerowanymi znakami państwowymi? Pomalowanego tak jak sobie wyobrażał producent? Raczej eksponat niż model konkursowy. Tak ja czuję to "konkursowe" vintage.

Re: * Projekt VINTAGE 2011

PostNapisane: poniedziałek, 8 sierpnia 2011, 22:00
przez Jaho63
Grześ a mnie najbardziej mierzi to:
Grzegorz2107 napisał(a):On za dobry jest

Bo pomysł Wasz nie dotyczy tego:
Grzegorz2107 napisał(a):szklanka jest w połowie pusta, albo w połowie pełna

Tylko sankcjonujecie opcję C:
Obrazek
Bo po Was przyjdą tacy, co lubią robić modele bez malowania, a następni nawet bez kalek i w rekordowym czasie. Oczywiście również to dziwactwo by mi nie przeszkadzało, do momentu, gdy ktoś zacznie z tego robić kategorię.
Mnie nigdy nie przekonywało to ględzenie o małym prestiżu modelarstwa, o konieczności jego podnoszenia, bo uważam, że wcale tak źle z tym nie ma. Jednak dzięki podobnym do Waszego działaniom, spokojnie dojdziemy do opinii niedojrzałych ciołków. Naprawdę chłopaki nie rozumiecie? Powygłupiać się, zabawić we wspomnienia jest OK. Robienie z tego "serio" stylu, jest typowym strzałem w stopę.

Re: * Projekt VINTAGE 2011

PostNapisane: poniedziałek, 8 sierpnia 2011, 22:31
przez Grzegorz2107
Jaho63 napisał(a):Grześ a mnie najbardziej mierzi to:
Grzegorz2107 napisał(a):On za dobry jest

Model jest za dobry, nie Krzysztof :)

Jaho63 napisał(a): Robienie z tego "serio" stylu, jest typowym strzałem w stopę.


Ja nie stoję za wprowadzeniem Vintage jako konkursowej klasy modelarstwa, bo modelarstwo konkursowe powinno moim zdaniem być redukcyjne i nawet klasa standard poza juniorami budzi moje zastrzeżenia, ale przecież chodzi o propagowanie itd.

Jednak dla mnie VIntage "konkursowe", gdzie pokazujemy złożone, starodawne zestawy ma sens.
Oczywiście nie dopuszczałbym produkcji każdej, a jedynie mającej jakąś wartość poznawczą. Pokazywanie sklejonego Hurricane "Lotni" może takie walory mieć. Pokazanie na wystawie Phantoma z Monogramu może tylko spowodować, że ktoś się zastanowi dlaczego ten model nie stoi razem z innymi seniorskimi produkcjami.
Bo po Was przyjdą tacy, co lubią robić modele bez malowania, a następni nawet bez kalek i w rekordowym czasie. Oczywiście również to dziwactwo by mi nie przeszkadzało, do momentu, gdy ktoś zacznie z tego robić kategorię.

Prorokujesz czarną przyszłość. Ja wierzę, że organizatorzy konkursów mają zdanie decydujące i o ile dojrzeli jakąś wartość w tych vintadżowych produkcjach, to nie sądzę, żeby modele bez kalek i malowania , sklejane na czas taką szansę dostały.
Nie spodziewam się też, żeby nagle uczestnicy konkursów zasypali zgłoszeniami wszelkie konkursy wystawiając swoje poronione płody i podpisując je z dumą Vintage. ;o)

Re: * Projekt VINTAGE 2011

PostNapisane: wtorek, 9 sierpnia 2011, 02:51
przez greatgonzo
Uważam, że taka śmieszna klasa ma takie samo prawo do bycia jak wszystkie inne niepoważne klasy. W formule konkursu modelarskiego, podobnie jak w formule innych wydarzeń o poszerzonym dostępie jest miejsce na rzeczywistą rywalizację i klasy dla tych co nie dają rady , ale też chcą się bawić w zawody. I bardzo dobrze. Na koniec i tak wszyscy wiedzą który koleżka poradził sobie najlepiej, a który o poradzeniu sobie może ewentualnie pogadać.

Re: * Projekt VINTAGE 2011

PostNapisane: wtorek, 9 sierpnia 2011, 08:48
przez Grzegorz2107
greatgonzo napisał(a):Uważam, że taka śmieszna klasa ma takie samo prawo do bycia jak wszystkie inne niepoważne klasy. W formule konkursu modelarskiego, podobnie jak w formule innych wydarzeń o poszerzonym dostępie jest miejsce na rzeczywistą rywalizację i klasy dla tych co nie dają rady , ale też chcą się bawić w zawody. I bardzo dobrze. Na koniec i tak wszyscy wiedzą który koleżka poradził sobie najlepiej, a który o poradzeniu sobie może ewentualnie pogadać.



Mnie seniorskie pudełkowce na konkursach też raczej dziwią. Klasa Vintage wpasowuje się i poszerza jedynie tę szczelinę.

Re: * Projekt VINTAGE 2011

PostNapisane: wtorek, 9 sierpnia 2011, 08:52
przez RAV
Moim zdaniem nie ma potrzeby kłócić się o klasę Vintage na zawodach. Ona jest jak "wyścigi w workach" - śmieszna zabawa dla każdego. I całkiem nie na miejscu jest pytanie: "Ale dlaczego w workach? Przecież lepiej się biega bez worków". Nie na miejscu byłby też zawodnik, który dla poprawienia wyniku założyłby sobie ten worek na rękę, zamiast na nogi. Tu nie o wynik chodzi, tylko o to, kto efektowniej się wywali... ;o)

Re: * Projekt VINTAGE 2011

PostNapisane: wtorek, 9 sierpnia 2011, 08:55
przez Grzegorz2107
RAV napisał(a):Moim zdaniem nie ma potrzeby kłócić się o klasę Vintage na zawodach. Ona jest jak "wyścigi w workach" - śmieszna zabawa dla każdego. I całkiem nie na miejscu jest pytanie: "Ale dlaczego w workach? Przecież lepiej się biega bez worków". Nie na miejscu byłby też zawodnik, który dla poprawienia wyniku założyłby sobie ten worek na rękę, zamiast na nogi. Tu nie o wynik chodzi, tylko o to, kto efektowniej się wywali... ;o)



O przeszkodę z ułożonych na ziemi matchboxów :mrgreen:

Re: * Projekt VINTAGE 2011

PostNapisane: wtorek, 9 sierpnia 2011, 19:39
przez greatgonzo
Mnie seniorskie pudełkowce na konkursach też raczej dziwią.


To jest klasa dla dorosłych początkujących, którzy jeszcze nie potrafią lepiej, a też chcą wziąć udział w konkursie. Normalne. Nieodmiennie dziwi mnie za to potrzeba startowania w tego typu standardzie doświadczonych modelarzy, którzy potrafią lepiej. Pełnosprawny sportowiec ze złotym medalem paraigrzysk olimpijskich - nigdy nie zrozumiem co ludzi pcha po takie laury... .

Re: * Projekt VINTAGE 2011

PostNapisane: wtorek, 9 sierpnia 2011, 19:57
przez pik
Być może są ludzie budujący modele specjalnie na zawody, w celu zdobycia nagród, ale wątpie aby byli to "vintageowcy"... :)

Re: * Projekt VINTAGE 2011

PostNapisane: wtorek, 9 sierpnia 2011, 22:01
przez merlin_PL
greatgonzo napisał(a):
Mnie seniorskie pudełkowce na konkursach też raczej dziwią.


To jest klasa dla dorosłych początkujących, którzy jeszcze nie potrafią lepiej, a też chcą wziąć udział w konkursie. Normalne. Nieodmiennie dziwi mnie za to potrzeba startowania w tego typu standardzie doświadczonych modelarzy, którzy potrafią lepiej. Pełnosprawny sportowiec ze złotym medalem paraigrzysk olimpijskich - nigdy nie zrozumiem co ludzi pcha po takie laury... .


Bardzo dobre określenie "dorośli początkujący" czyli tacy na początku kariery modelarskiej, ale też tacy, którzy z racji braku czasu, lub też tego powodu że modelarstwo jest jednym z kilku zainteresowań całkowicie zaspokaja potrzeby modelarskie zrobienie modelu prosto z pudła i przyniesienie na wystawę. Dodaj jeszcze tych, którym większą frajdę sprawia malowanie niż sklejanie. I jeszcze tych , którzy zaliczają 4 wystawy w roku w Polsce i lubią za każdym razem przyjechać z innym modelem. I jeszcze tacy co model prosto z pudła robią w przerwie pomiędzy robieniem czegoś ambitniejszego.
I do nich skierowane jest 80 % produkcji modelarskiej firm i oni z reguły stanowią istotną część modelarzy przynoszących modele na wystawy i dzięki nim masz szanse na wystawach zobaczyć sporą ilość modeli.
Powiem więcej dzięki nim funkcjonują też sklepy i firmy modelarskie.
Bo jakby na wystawach startowali tylko Ci co 3 lata robią jeden model i potem przez kolejne 3 lata tym samym modelem objeżdżają wszystkie zawody to trochę nudno na wystawach by było, bo ile można to samo oglądać.
Modele w standardzie są doskonałym pomysłem na początek modelarskiej drogi . Jedni idą dalej, a innym wystarcza ta klasa. Jednych i drugich trzeba uszanować.

I jeszcze jedno. Są igrzyska paraolimpijskie , a nie paraigrzyska olimpijskie.

Re: * Projekt VINTAGE 2011

PostNapisane: środa, 10 sierpnia 2011, 00:25
przez greatgonzo
Pełnosprawny sportowiec ze złotym medalem igrzysk paraolimpijskich - nigdy nie zrozumiem co ludzi pcha po takie laury... .

Re: * Projekt VINTAGE 2011

PostNapisane: środa, 10 sierpnia 2011, 10:28
przez Mac Eyka
I jejciu.
I znowu to samo. W kółko takie bzdety.
Powstał wątek do zabawy, powspominania, pogadania sobie.
A jak się kończy.
Kłótnia o istotę modelarstwa.
Ludzie którzy budują modele mają chyba jakieś zwichrzenia psychiczne.

Re: * Projekt VINTAGE 2011

PostNapisane: środa, 10 sierpnia 2011, 12:21
przez greatgonzo
Eee tam, to nie jest kwestia istoty modelarstwa, tylko ludzkich postaw. A kategoria, jak pisałem, dobra jak każda inna.

Re: * Projekt VINTAGE 2011

PostNapisane: środa, 10 sierpnia 2011, 13:14
przez Grzegorz2107
Mac Eyka napisał(a):I jejciu.
I znowu to samo. W kółko takie bzdety.
Powstał wątek do zabawy, powspominania, pogadania sobie.
A jak się kończy.
Kłótnia o istotę modelarstwa.
Ludzie którzy budują modele mają chyba jakieś zwichrzenia psychiczne.



Macieju, dyskusja nie jest kłótnią. Ktoś ma inne zdanie, ale to nie znaczy, że jesteśmy w konflikcie.
Tym bardziej nie świadczy to o zaburzeniach.

Re: * Projekt VINTAGE 2011

PostNapisane: środa, 10 sierpnia 2011, 15:22
przez Pafko
Czyli teraz wszyscy możemy rozejść się. Pokleić trochę :lol: .