VIN-FREE/ MS-406C1 - Novo 1/72

[JGucwa]

Jak nie skończysz na czas, to trudno . Zrobimy ankietę z tymi modelami, które będą gotowe.
Po 22 VII 2011 r. walczymy cały czas - zabawa vintage trwa !!!

[Andrzej_R.]

Coś mi Morane nie idzie ale nie poddajemy się

Dość zawiłe to podwozie, model Hellera który mam na wzór też niezbyt podobny do oryginału.
Jak widać ćwiczę sobie lutowanie, a co!

[Andrzej_R.]

Ostatnia deklaracja że "nie idzie" trochę poprawiła chęć do prac przyMorane (a może to niechęć do vacu podziałała? )

Podwozie wklejone, dorobione pokrywy (oryginał miałem tylko jeden do tego nie pasujący do nowych goleni), tylne koło się skręciło (jeszcze nie przyklejone) dlatego tak dziwacznie wyglada. Pracuję teraz nad siłownikami.
Maskowanie kabiny już skończone, zdjęcie trochę wcześniej pstrykałem.

Wypatrzyłem jeszcze takiego D.3800:
http://old.hermannkeist.ch/index.php?view=detail&id=286&option=com_joomgallery&Itemid=98
hmmmm... jakiś taki swojski

[Andrzej_R.]

Ciekawe jak rozgrzebanie vacu Mustanga (ani go tknęłem ostatnio) dobrze wpłynęło na chęć do prac przy Morane

Stan na wczoraj wieczorem:

Jeśli nie zdecyduję się jeszcze poprawiać tego podwozia to można sie brać za malowanie.

[Andrzej_R.]

Model doczekał się (jeszcze we wrześniu) malowania białą (stary Humbrol), no i czeka na decyzję czy jednak ten biały przemalować na bardziej biały oraz na wycięcie masek z oznaczeniami.

[net_sailor]

Moim zdaniem niekoniecznie. Biały będzie się mocno odcinał od żywej czerwieni oznaczeń i ciemnooliwkowego kamuflażu więc może być trochę przygaszony czy lekko zażółcony. Popraw za to wlot powietrza pod śmigłem bo taki jakiś nieforemny się wydaje.
Zdecydowałeś się już na wariant malowania? Będzie z pasami czy bez?

[Andrzej_R.]

Moim zdaniem niekoniecznie. Biały będzie się mocno odcinał od żywej czerwieni oznaczeń i ciemnooliwkowego kamuflażu więc może być trochę przygaszony czy lekko zażółcony.

W tym temacie ciągle jeszcze się biję z myślami

Popraw za to wlot powietrza pod śmigłem bo taki jakiś nieforemny się wydaje.

OK.

Zdecydowałeś się już na wariant malowania? Będzie z pasami czy bez?

Najchętniej z pasami i w jednym kolorze od góry, np J-49 J-59...
Kusi też J-23 (bo taki "nasz agent" ), i J-66 w wersji z lata 1943 (żółte krzyże).

[Andrzej_R.]

Po długim dumaniu jednak poprawiłem nieco biały (tym razem Gunze ale tylko cienka warstewka), no i zaczęła się zabawa w maskowanie ;)


Ostatni raz tak czerwony model miałem... jak kleiłem RWD-8 z PZW (miałem z czerwonego plastiku ;) )

Na tą skalę jeszcze nie maskowałem oznaczeń, ciekaw jestem jak to wyjdzie.

[pik]

Po długim dumaniu...

Hehe, faktycznie sporo czasu spędzasz na kontenplacji tego skądinad dość prostego modeliku, bo zaraz minie rocznica jak zacząłeś budowę! Życzę rychłego sfiniszowania i z ciekawością czekam na efekt końcowy.

[Andrzej_R.]

Po długim dumaniu...

Hehe, faktycznie sporo czasu spędzasz na kontenplacji.....

A bo mnie po prostu czasem @#$%^&... trafia i wolę odpocząć od delikwenta

A puki co nie mogłem się oprzeć pokusie zajrzenia pod maskowanie:


Jest trochę miejsc do poprawek ale tragedii nie ma, na NOVO się nada ;)
Teraz maskuję pod malowanie pozostałych kolorków.

[spiton]

Zaczyna być całkiem ciekawie.

[Andrzej_R.]

No to malujemy dalej:

Maskujemy dalej... (numerków tej wielkości (3,5mm) lepiej ręcznie nie potrafię wyciąć mam zamiar dopracować to pędzelkiem)

I malujemy dalej....

A po zdjęciu maskowania wygląda to tak:

W paru miejscach puściła farba, koło numeru po lewej wyszło niedokładnie... czas na poprawki ;)

[pik]

Wygląda naprawdę fajnie! Tylko ten numer na kadłubie... Może lepiej było to wymalować na kalce, zamiast babrać się z tym na modelu?

[net_sailor]

Zrób poprawki na oznakowaniach a malowanie cyfr sobie odpuść. Jak chcesz to przekopię swoje zapasy kalkowego złomu. Powinienem mieć coś w ten deseń. Tylko napisz jaką wysokość cyfr przyjąłeś, abym mógł wpasować się w "okienko".

A tak w ogóle to kozacko wygląda

[Andrzej_R.]

....Tylko ten numer na kadłubie...

....a malowanie cyfr sobie odpuść........

Dajcie chociaż spróbować
Jak nie wyjdzie to furtkę w postaci zamalowania zawsze mam