"Czar" dawnych wydawnictw.

(24.01.2011-09.05.2011)

Re: "Czar" dawnych wydawnictw.

Postprzez K.Y.Czart » niedziela, 20 lutego 2011, 16:08

Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):a kościuszko i kopernik to spadły na ziemie ze względu na rygorystyczna kontrolę jakości producenta silników..


a różnice długości całkowitej Spitfira z jednej serii produkcjnej dochodziły do 63 cm, z powodu zatrudnienia wiejskich dziewuch z okolic Leeds...
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 23:04

Reklama

Re: "Czar" dawnych wydawnictw.

Postprzez Slash » niedziela, 20 lutego 2011, 16:10

K.Y.Czart napisał(a):Ale już mówiłem, że tylko hełmu na lewą stronę nie założysz - reszta jest z grubsza możliwa.

Prawdopodobnie zdziwiłbyś się niczym mój znajomy, który za znaczne osiągnięcia w tej dziedzinie dostał tydzień ograniczenia i tak nikłych w armii swobód.
Avatar użytkownika
Slash
 
Posty: 3046
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 17:50

Re: "Czar" dawnych wydawnictw.

Postprzez ROMAN » niedziela, 20 lutego 2011, 16:29

Mac Eyka napisał(a):Miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle..



I jest pięknie. O dawna czekałem na taki temat jak i moi ludzie z poligraficznego zakładu by zgadnąć podejśącie Was modelarzy do planów względem modeli. Oni drukują to na codzień i czytają modelarskie fora i jak czytają to zastanawiają się jakie przełożenie ma ich praca nad doskonałość Waszych prac, bo często mając w pamięci wykształcenie poligraficzne nie mogą uwierzyć, że ktoś pisze filozofię wymiarów opierając się o fizykę papieru lub druku.
Avatar użytkownika
ROMAN
 
Posty: 2178
Dołączył(a): niedziela, 23 września 2007, 13:22

Re: "Czar" dawnych wydawnictw.

Postprzez Jaho63 » niedziela, 20 lutego 2011, 16:33

A ja się trzymam planów, sprawdzam czy są zgodne z wymiarami i tyle. Sam model jeżeli np. na długości 15cm ma błąd 1-2mm to olewam, jeżeli jest to więcej to już boli, albo próbuję poprawić. I co mi zrobicie? :lol: :lol:
Macieju nie dziw się, My jako naród uwielbiamy dysputy. :)
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 01:39

Re: "Czar" dawnych wydawnictw.

Postprzez K.Y.Czart » niedziela, 20 lutego 2011, 16:36

Slash napisał(a):
K.Y.Czart napisał(a):Prawdopodobnie zdziwiłbyś się niczym mój znajomy, który za znaczne osiągnięcia w tej dziedzinie dostał tydzień ograniczenia i tak nikłych w armii swobód.


Ale stalowy założył na lewą stronę :?: :shock:
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 23:04

Re: "Czar" dawnych wydawnictw.

Postprzez ROMAN » niedziela, 20 lutego 2011, 16:40

Jaho63 napisał(a):My jako naród uwielbiamy dysputy. :)



korcisz ... :twisted: (aczkolwiek niewiniątko w dyspucie) :mrgreen:
Avatar użytkownika
ROMAN
 
Posty: 2178
Dołączył(a): niedziela, 23 września 2007, 13:22

Re: "Czar" dawnych wydawnictw.

Postprzez Slash » niedziela, 20 lutego 2011, 16:45

Pieniek drewniany zamocowany na poligonie poprze wbicie w ziemie, pół kilo upominku od saperów i na to kask czubkiem do dołu. Potem trzeba było go tylko jeszcze odnaleźć gdzieś w okolicy. Jeśli nie pomyliłem nic to tak wyglądał przepis. Podobno przy meldowaniu się w przekręconym kasku mina przełożonego bezcenna.
Avatar użytkownika
Slash
 
Posty: 3046
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 17:50

Re: "Czar" dawnych wydawnictw.

Postprzez Jaho63 » niedziela, 20 lutego 2011, 17:23

Slashu i uwierzyłeś w to? Że nie rozerwało go na strzepy, tylko się ładnie wywinął na drugą strone?? :)
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 01:39

Re: "Czar" dawnych wydawnictw.

Postprzez Mac Eyka » niedziela, 20 lutego 2011, 17:44

Zaczęło się od Miga 23 potem przyszła teoria druku na papierze i związanych z tym możliwości podróży nadświetlnych a teraz pogadamy o sposobach na odwrotne zakładanie hełmu w wykładniczej funkcji prędkości rozchodzenia się fali uderzeniowej.
Dalej wiara, zostanę prekursorem najdłuższego wątku na forum. Zawsze to jakieś "naj" którym warto się chwalić.
Z pozdrowieniami Samozwańczy Prezes Gildii Kręcących się Śmigiełek Maciek Poniatowski

ObrazekObrazekObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Mac Eyka

Zimna Wojna 2
 
Posty: 3044
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 22:08
Lokalizacja: Ouagadougou w Burkina Faso

Re: "Czar" dawnych wydawnictw.

Postprzez Kamil Feliks Sztarbała » niedziela, 20 lutego 2011, 17:52

musisz bardziej się postarać. coś o prawdziwości modelarstwa podrzuć, to pogadamy aż do kłódki..
Kamil Feliks Sztarbała
 

Re: "Czar" dawnych wydawnictw.

Postprzez Slash » niedziela, 20 lutego 2011, 18:25

Jaho63 napisał(a):Slashu i uwierzyłeś w to? Że nie rozerwało go na strzepy, tylko się ładnie wywinął na drugą strone?? :)

Szczerze mówiąc nigdzie nie stwierdziłem, że dam sobie cokolwiek uciąć w imię prawdziwości tej historii, niemniej opowiadał człowiek, któremu nie wierzyć powodów nie mam. Jak wynika z "przepisu" hełm nie był do niczego na siłę mocowany, wywiało go w pole, a przy okazji odkręciło. Na ile po odkręceniu leżał w planach nie tjuningowanego hełmu nie wiem :lol:
Avatar użytkownika
Slash
 
Posty: 3046
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 17:50

Re: "Czar" dawnych wydawnictw.

Postprzez pilex7 » niedziela, 20 lutego 2011, 19:23

ROMAN napisał(a):
Mac Eyka napisał(a):Miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle..

I jest pięknie. O dawna czekałem na taki temat jak i moi ludzie z poligraficznego zakładu by zgadnąć podejśącie Was modelarzy do planów względem modeli. Oni drukują to na codzień i czytają modelarskie fora i jak czytają to zastanawiają się jakie przełożenie ma ich praca nad doskonałość Waszych prac, bo często mając w pamięci wykształcenie poligraficzne nie mogą uwierzyć, że ktoś pisze filozofię wymiarów opierając się o fizykę papieru lub druku.


Ja się bardzo cieszę, że forum modelarskie jest obserwowane przez tak różne grupy zawodowe.
Nie końca, jednak, rozumiem, skąd takie założenie, że modelarze są również ekspertami w dziedzinie "pływania offsetu", rozciągania i kurczenia papieru, itp. Umiejętność weryfikacji materiałów na których się opieramy to bardzo cenna cecha, ale z drugiej strony nie należy chyba oczekiwać, że będziemy robili badania składu żywic, analizy chemicznej farbek czy też fizyko-chemicznej materiałów foto trawionych, zakładając po prostu, że producenci dołożyli wszelkich starań, żeby ich materiały na których się opieramy są najwyższej jakości.
Jeżeli plany drukowane na papierze rzeczywiście się zmieniają w zależności od techniki druku i rodzaju papieru to wystarczy taką informację umieścić na danej pozycji. Na wzornikach farbek jest informacja, że producent wzorników się starał, ale kolory próbek mogą się nieco zmieniać z upływem czasu i że mogą być różne ze względu na partie producenta.
Wszyscy wtedy będą zadowoleni, a poligrafowie przestaną się dziwić.
pilex7
 
Posty: 202
Dołączył(a): niedziela, 7 września 2008, 19:56
Lokalizacja: Kraków

Re: "Czar" dawnych wydawnictw.

Postprzez fragles » niedziela, 20 lutego 2011, 19:59

Mac Eyka napisał(a):Miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle.
Z wymiarami oryginału zapewne ma tyle wspólnego co ja z profesjonalnym handlem rosówkami.


:mrgreen:

Tak tylko, dygresyjnie nawiązując do tego wrzutu o rosówkach, zapytam: - Kolega wędkarz może?

pilex7 napisał(a):Nie końca, jednak, rozumiem, skąd takie założenie, że modelarze są również ekspertami w dziedzinie "pływania offsetu", rozciągania i kurczenia papieru, itp.


No, w większości nie są. Ale za to bezkrytycznie lubią się popisywać przykładaniem wyprasek modelu do wydrukowanych rysunków. Moda taka. Że niby ma być to dowód na coś tam, coś tam, i wiedzę. :)
Może ja na nieprawidłowych wzorcach technicznych wychowany jestem, ale dla mnie rysunek techniczny bez wymiarowania to tylko tzw. ogólna poglądówka, bez żadnej wartości odtworzeniowej, a szczególnie bez wartości co do powtarzalności narysowanych elementów. Jeśli nie mam podanych na rysunku co najmniej zasadniczych wymiarów w postaci kresek wymiarowych i liczb, to ocena zgodności przedmiotu z takim rysunkiem nie ma żadnego sensu. A zgodność z rysunkiem (technicznym) sprawdzam przy pomocy przymiaru, suwmiarki itp. przyrządów, a nie przykładając przedmiot do papieru. Oczywiście nie dotyczy to rysunków w skali 1/1.
Franciszek Gleszyński - fra-gles
Avatar użytkownika
fragles
 
Posty: 1564
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Re: "Czar" dawnych wydawnictw.

Postprzez Jaho63 » niedziela, 20 lutego 2011, 21:04

fragles napisał(a):dowód na coś tam, coś tam, i wiedzę

Fraglesiku i jaki z tego wniosek? "Oj głupi ten naród poza mną"? :-/
To może jak już mamy możliwość skorzystania z rad eksperta, powiedz nam jakiego zazwyczaj rzędu są to wahania, tak procentowo?
P.S.Jednak niechybnie McEyka miał rację.
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 01:39

Re: "Czar" dawnych wydawnictw.

Postprzez Mac Eyka » niedziela, 20 lutego 2011, 21:22

fragles napisał(a):Tak tylko, dygresyjnie nawiązując do tego wrzutu o rosówkach, zapytam: - Kolega wędkarz może?


No można by rzec chyba tak.

Oto moja ostatnia zdobycz.

Obrazek
Z pozdrowieniami Samozwańczy Prezes Gildii Kręcących się Śmigiełek Maciek Poniatowski

ObrazekObrazekObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Mac Eyka

Zimna Wojna 2
 
Posty: 3044
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 22:08
Lokalizacja: Ouagadougou w Burkina Faso

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Vintage, czyli wspomnień czar

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości