* Projekt VINTAGE 2011

(24.01.2011-09.05.2011)

Re: * Projekt VINTAGE 2011

Postprzez Jaho63 » niedziela, 14 sierpnia 2011, 20:36

Macieju, mów za siebie, mnie jedna kawa starcza! Poza tym między postami zdążyłem w chorzowskim parku, na trawce, na kocyku, na słoneczku, poleżeć z moją połowicą, z książką i z uśmiechem! ;o)
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 01:39

Reklama

Re: * Projekt VINTAGE 2011

Postprzez Mac Eyka » niedziela, 14 sierpnia 2011, 20:42

Jaho63 napisał(a): Poza tym między postami zdążyłem w chorzowskim parku, na trawce, na kocyku, na słoneczku, poleżeć z moją połowicą, z książką i z uśmiechem! ;o)


Szczęściarz. Ja musiałem Kerfura zaliczyć.
Z pozdrowieniami Samozwańczy Prezes Gildii Kręcących się Śmigiełek Maciek Poniatowski

ObrazekObrazekObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Mac Eyka

Zimna Wojna 2
 
Posty: 3031
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 22:08
Lokalizacja: Ouagadougou w Burkina Faso

Re: * Projekt VINTAGE 2011

Postprzez Grzegorz2107 » niedziela, 14 sierpnia 2011, 20:47

Jaho63 napisał(a):T modele ulepione z kupy! :lol: :lol: .



Modele jeszcze nie, ale designerskie meble z krowiej kupy można w tym kraju gdzie mieszkam dostać.
Jakbyś reflektował... ;o)
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:19

Re: * Projekt VINTAGE 2011

Postprzez Jaho63 » niedziela, 14 sierpnia 2011, 20:51

To był pierwszy z lewej absurd jaki mi przyszedł do głowy, choć po chwili przypomniałem sobie, że rośnie wartość "Artist's Shit", więc nie ma co wyśmiewać pomysłu. :roll:
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 01:39

Re: * Projekt VINTAGE 2011

Postprzez JGucwa » niedziela, 14 sierpnia 2011, 22:06

greatgonzo napisał(a):Jarek, dzięki za foty.
Z Twoich wypowiedzi odniosłem wrażenie, że nie zrozumiałem Cię wcześniej. Wydaje mi się teraz, że pisząc "wypasiony model', miałeś na myśli 'wypasiony zestaw'... .


Wiesz, nie tylko o "wypasione" zestawy mi chodziło :mrgreen:. W praktyce robiłem także w żywicy i blachach, i wyglądało to podobno nieźle, jednak tak, jak wcześniej pisałem: nie lubię rozbabranych modeli (tracą cały urok - nie widać kształtów :twisted: ). Z tego też powodu nie były fotografowane :mrgreen: . Chodziło tylko o pracę nad warsztatem na zasadzie: czy potrafię? Okazało się, że tak :mrgreen: .
Dla mnie oglądać taki model to tak, jakbym miał oglądać wnętrzności przepięknej kobiety :-/ .


Jaho63 napisał(a):...Do Jarka! O ile jestem w stosunku do vintage życzliwym obserwatorem, to jeśli zrobicie z tego pseudo kategorię modelarską, stracicie mój entuzjazm. Ja wiem, co to jeden facet, ale chcę żebyś to wiedział. Pozdrawiam.


Janusz, ja już pisałem, że kategoria vintage na festiwalach w Krakowie i Jaworznie jest tylko "przy okazji"! To, czy na innych festiwalach się pojawi, ode mnie nie zależy i nie sądzę, by tak się stało (chociaż szkoda by było :twisted: ). Wprowadzenie tej kategorii na tych festiwalach jest jednocześnie promocją Krakowskiego Klubu Modelarskiego (IPMS Kraków). Nawiasem mówiąc zrobimy także wystawę poza konkursem, na której będą prezentowane zarówno modele vintage, jak i te "normalne" - wykonane przez członków naszego Klubu.


Mac Eyka napisał(a):...Jarku, super fotki, z racji na tematykę jesteś moim ajdolem... .

Maćku, takich słodkości dawno nie słyszałem. To "mniód" na moje serce :mrgreen: .

Co do sezonu ogórkowego to masz rację. Myślę jednak, że sezon ten należy zakończyć i zabrać się do pracy, bo ... nie ma kiedy robić modeli ;o) .
Pozdrawiam serdecznie - Jarosław Gucwa.
Avatar użytkownika
JGucwa
 
Posty: 677
Dołączył(a): wtorek, 12 maja 2009, 10:05
Lokalizacja: Kraków

Re: * Projekt VINTAGE 2011

Postprzez Mac Eyka » niedziela, 14 sierpnia 2011, 23:13

Jaruś ty mnie tu o mniodzie nie trajluj tylko jakąś sesję fotograficzną spraw co by na stronę o Spitkach wrzucił.
A co do sezonu ogórkowego to właśnie z warstatu wróciłem (znaczy się z piwnicy) gdzie żółte natarcia we Spitfire zrobiłem i zasobniki rozpoznawcze w Prowlerze skleiłem byłem.
Z pozdrowieniami Samozwańczy Prezes Gildii Kręcących się Śmigiełek Maciek Poniatowski

ObrazekObrazekObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Mac Eyka

Zimna Wojna 2
 
Posty: 3031
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 22:08
Lokalizacja: Ouagadougou w Burkina Faso

Re: * Projekt VINTAGE 2011

Postprzez greatgonzo » poniedziałek, 15 sierpnia 2011, 01:46

erkamo napisał(a):
No to Jarek będzie chyba tym pierwszym? ;o)
Modele wykonywać, jak pokazał, umie na moim zdaniem wysokim poziomie i dobrowolnie "drastycznie obniżył" ten poziom wykonując bez "koniecznych" przeróbek np. Tu-2 :mrgreen:

A przykłady z życia wzięte też by się znalazły i przychodzą mi tu na myśl głównie te z branży show-biznesowej lub ewentualnie sztuki, chociaż to faktycznie inna para kaloszy ;o)


Będzie. Jak pokaże ten wypasiony model. Tematu show biznesu, biznesu i sztuki w ogóle nie ruszam. Uważam, że ważny i definiujący człowieka jest temat zabawy, nie pracy, gdzie kompromisy, nawet drastyczne są zupełnie zrozumiałe.

JGucwa napisał(a):Wiesz, nie tylko o "wypasione" zestawy mi chodziło :mrgreen:. W praktyce robiłem także w żywicy i blachach,

I blacha i żywica to zestaw jak każdy inny. Spitfire fajny. Różnicy między nim, a Twoim modelem vintage nie widzę.
pik napisał(a):Oldtimery samochodowe to tylko taka analogia, nie chodzi o szczegóły.

To nie są szczegóły tylko zasadnicza różnica. Przed gościem który pomykał wspomnianą przeze mnie wyścigówką klęczę i to jest vintage pełną gębą. Ludków, którzy mówią, że biorą udział w wyścigach oldtimerów, gdzie o wynikach decydują 'upokarzające konkursy' nie zrozumiem za Chiny!

Jaho63 napisał(a): Ale widzę, że nikt nie podejmie właściwego tematu. Ręce opadają chłopy.

Ale Janusz, to jest kwestia co dla kogo jest właściwym tematem. Ja nie widzę szczególnego problemu, gdy w konkursach, gdzie dominuje farsa, pojawia się dodatkowa dziwna kategoria. Nad konkursami zastanowiłbym się raczej niż nad tą kategorią nową.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4054
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 16:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: * Projekt VINTAGE 2011

Postprzez Jaho63 » poniedziałek, 15 sierpnia 2011, 08:49

greatgonzo napisał(a):Nad konkursami zastanowiłbym się raczej

A, to już głębsza filozofia modelarska, na którą mnie nie stać. Z resztą, jak ludziom coś pasuje to szafa gra. Nawet, jeśli vintage się przyjmie to nie planuję samobójstwa z tego powodu! Swoje wiem, ale nic mnie już w tym "nowoczesnym" świecie nie zdziwi.
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 01:39

Re: * Projekt VINTAGE 2011

Postprzez JGucwa » poniedziałek, 15 sierpnia 2011, 10:05

greatgonzo napisał(a):...Będzie. Jak pokaże ten wypasiony model... .
...I blacha i żywica to zestaw jak każdy inny. Spitfire fajny. Różnicy między nim, a Twoim modelem vintage nie widzę... .


Różnicy rzyczywiście możesz nie zobaczyć, bo jest to model zamknięty. Greatgonzo nie dam się sprowokować do zrobienia znów modelu pootwieranego. Tak, jak powiedziałem wcześniej:
JGucwa napisał(a):...Dla mnie oglądać taki model to tak, jakbym miał oglądać wnętrzności przepięknej kobiety :-/ ... .



Jaho63 napisał(a):...A, to już głębsza filozofia modelarska, na którą mnie nie stać. Z resztą, jak ludziom coś pasuje to szafa gra. Nawet, jeśli vintage się przyjmie to nie planuję samobójstwa z tego powodu! Swoje wiem, ale nic mnie już w tym "nowoczesnym" świecie nie zdziwi.


Zostawmy więc sprawę konkursów i skupmy się na Forum. Mam nadzięję, że nadal będziesz komentował poczynania uczestników projektu "Vintage, czyli wspomnień czar" :-> .
Pozdrawiam serdecznie - Jarosław Gucwa.
Avatar użytkownika
JGucwa
 
Posty: 677
Dołączył(a): wtorek, 12 maja 2009, 10:05
Lokalizacja: Kraków

Re: * Projekt VINTAGE 2011

Postprzez Grzegorz2107 » poniedziałek, 15 sierpnia 2011, 13:54

greatgonzo napisał(a):Z innej beczki, to jeszcze chciałbym, nie pierwszy już raz podważyć mit, że szybkie robienie licznych modeli jest jedyną drogą do rozwoju modelarza. Moim osobistym zdaniem jest to świetna droga do maksymalnego zblokowania tego rozwoju. Modelarz po prostu nie mierzy się z problemami, jakie przyjdzie mu rozwiązać przy bardziej skomplikowanych projektach i potrzebnych tu umiejętności nie rozwija wcale. )


Tak, o ile założysz, że umiejętności są wrodzone i nie trzeba ich trenować poprzez powtarzanie. Mnie bardziej przekonuje, że nawet mało zdolny może osiągnąć w modelarstwie wyżyny, o ile ćwiczy i "nabija" rękę. Czasami błądząc i marnując model, lub nie osiągając zamierzonego celu.
Najlepszą szkółką jest jak sądzę poszerzanie swojego arsenału środków modelarskich ( kumulacja umiejętności, narzędzi i technik ich użycia) poprzez stopniowe ich stosowanie w kolejnych modelach. Po kilkunastu wykonanych będzie można zauważyć postęp i mamy przecież na forach sporo przykładów, gdzie krętą drogę od frajdolarza do modelarza przebyło z sukcesem sporo kolegów.

Przy vintage ortodoksyjnym można się nauczyć sklejania zgodnie z instrukcją i szpachlowania, oraz podstawowej obsługi aerografu. Niewiele. I ja też to widzę, chociaż za vintage gardłuję od początku, bo jest to jednak lepsze niż nie robienie niczego. I nie zamyka drogi do zrobienia czegoś poważniejszego w przyszłości.

Wolę nie dyskutować nad kategorią vintage na konkursach. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Modelarstwo plastikowe zostało "zainfekowane" vintadżyzmem nie tylko w Polsce. Widziałem brytyjskie, niemieckie, szwedzkie fora, gdzie podtatusiali panowie robią sobie powtórkę z dawnych lat, narażajac się na zarzuty zdziecinnienia i tym podobne nieżyczliwości. Kategoria ma wartość sentymentalną i poznawczą, lecz jako modelarstwo się nie obroni, chociaż akurat nie mamy chyba ambicji do tego poważnego nurtu pretendować. Każdy swoje miejsce zna. :)
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:19

Re: * Projekt VINTAGE 2011

Postprzez greatgonzo » poniedziałek, 15 sierpnia 2011, 15:57

Rękę nabijać sobie trzeba. Może idąc drogą, którą mówisz zrobi się to w tym samym czasie. Wątpię, ale nie wiem.
Każdy modelarz robi coś źle i poprawia w końcu przez stopniowe opanowanie techniki. Tak powstają zachwycające nas modele. Założenie, że autor takiego dzieła już umie i tylko wykorzystuje w pracy zdobyte umijętności jest nieporozumieniem. On właśnie nabija sobie rękę po drodze ucząć się robić różne nowe rzeczy. Inaczej się nie da. I tak według mnie jest szybciej.

Ale to nie ja rozpocząłem temat dążenia do coraz lepszych modeli i nigdzie nie twierdzę, że każdy tak chce. Chociaż okrutnie dziwię się tym, co nie chcą.

Jarek, nie chcę prowokować Cię do czegokolwiek. Zresztą, jak mógłbym to osiągnąć?! A wypasiony model to niekoniecznie model otwarty. Model otwarty, to niekoniecznie model wypasiony.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4054
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 16:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: * Projekt VINTAGE 2011

Postprzez Grzegorz2107 » poniedziałek, 15 sierpnia 2011, 16:06

greatgonzo napisał(a):Ale to nie ja rozpocząłem temat dążenia do coraz lepszych modeli i nigdzie nie twierdzę, że każdy tak chce. Chociaż okrutnie dziwię się tym, co nie chcą..


Samo życie. Wielu by chciało, niewielu dąży naprawdę, jeszcze mniej to osiąga. :)
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:19

Re: * Projekt VINTAGE 2011

Postprzez JGucwa » poniedziałek, 15 sierpnia 2011, 20:38

greatgonzo napisał(a):...A wypasiony model to niekoniecznie model otwarty. Model otwarty, to niekoniecznie model wypasiony.


Tak się jednak przyjęło :lol: . Myślę jednak, że teraz to jest zabawa: "kto wstawi ostatni post?". Ja mam już dość - to nie ma sensu!
Pozdrawiam serdecznie - Jarosław Gucwa.
Avatar użytkownika
JGucwa
 
Posty: 677
Dołączył(a): wtorek, 12 maja 2009, 10:05
Lokalizacja: Kraków

Re: * Projekt VINTAGE 2011

Postprzez Andrzej_R. » sobota, 20 sierpnia 2011, 13:00

W wątku Milosa Spitfire IX UTI pisałem o brakującym ogniwie na forum w dorobku firmy Lotnia/Farmtex, pozbierałem wszystkie ich modele jakie mam w kolekcji, dokleiłem kalki na Hurricane, dorobiłem brakujące antenki itp. i tak to wygląda teraz:
Obrazek
Spitfire IXc był remontowany w ramach projektu, pozostałe klejone i malowane w tamtych czasach.
Ciekawostka malarska to Hurricane, brązowa malowana 2 razy, pod spodem sławna Vilbra, zamalowana później chyba Modelakiem, "jakość" tego malowania widać nawet na tak małym zdjęciu... :mrgreen:
Andrzej_R.
Warsztat (1/72): 2xJak 11 (30%), Avia S-199 (15%), Jeep (80%)albo jakiś inny staroć ;)
Ostatni skończony (1/72): Spitfire Mk.IXc, P-40M
Avatar użytkownika
Andrzej_R.
 
Posty: 130
Dołączył(a): poniedziałek, 24 września 2007, 10:33
Lokalizacja: Wrocław

Re: * Projekt VINTAGE 2011

Postprzez Milos Varak » sobota, 20 sierpnia 2011, 13:28

Andrzej_R. napisał(a):W wątku Milosa Spitfire IX UTI pisałem o brakującym ogniwie na forum w dorobku firmy Lotnia/Farmtex, pozbierałem wszystkie ich modele jakie mam w kolekcji, dokleiłem kalki na Hurricane, dorobiłem brakujące antenki itp. i tak to wygląda teraz:
Obrazek
Spitfire IXc był remontowany w ramach projektu, pozostałe klejone i malowane w tamtych czasach.
Ciekawostka malarska to Hurricane, brązowa malowana 2 razy, pod spodem sławna Vilbra, zamalowana później chyba Modelakiem, "jakość" tego malowania widać nawet na tak małym zdjęciu... :mrgreen:


Fajna kolekcja :). Hurricane`a masz a`la skalar, czy zastosowałeś patenty z klinami podobnie jak Jarek? I trzeba przyznać, że Mustang prezentuje się najlepiej, tzn że najbardziej przypomina oryginał :mrgreen:. Na pudelku z Hurricane są podane modele w przygotowaniu; Mustang, Mig 3 i Mosquito. Mustang został wydany, ciekawe czy w przypadku Miga i Mossie skończyło się na przygotowaniach, czy jednak te modele zostały wydane?
Milos Varak
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Vintage, czyli wspomnień czar

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość