Modelarstwo z pasją

Czas na show! Rozpoczynam warsztat Tu-2 z firmy Veb Plasticart z NRD w skali 1:72.
Zestaw znany chyba wszystkim, ale ku przypomnieniu fotka:



Oczywiście będzie wykonany w stylu ortodoksyjnym. Zamierzam go poprawnie skleić i pomalować zgodnie z zasadami VIN-ORT.
Ach, ta bombka!

Jaras, i to wszystkie części...? Mniej niż w RWD 5

drabik napisał(a):Jaras, i to wszystkie części...? Mniej niż w RWD 5

Oczywiście, że to nie wszystko. Fotka ma charakter jedynie po(d)glądowy .

''Tutka''...eh ''to se nevrati''.Niestety moja była prosto z pudła - nie malowana.

Mam ten model (i jeszcze Su-7), które czekają aż mój urwis podrośnie na tyle, żeby je samodzielnie skleić.

Podwozie można zmontować tak , że się chowa, a drzwi komory bombowej zamykają.
LIczę, że Twój model będzie miał tę "mechanizację".

Grzegorz2107 napisał(a):Podwozie można zmontować tak , że się chowa, a drzwi komory bombowej zamykają.
LIczę, że Twój model będzie miał tę "mechanizację".

Będzie w pełni zmechanizowany: kółka i śmigiełka będą się kręciły, podwozie będzie się składało, a luk bombowy zamykał .

Kokpit nie wycinany i tylko popiersia pilotów mam nadzieję?
Sam go robiłem wieki temu. Nie mogłem sie jednak powstrzymać przed zrobieniem wnetrza. Do dzisiaj wspominam twardość plastiku. Oporny niczym gruba blacha.

robmario napisał(a):Kokpit nie wycinany i tylko popiersia pilotów mam nadzieję? ... .

Ależ oczywiście! Spróbuję go nieco tylko uplastycznić poprzez malowanie wnętrza sugerujące, że w środku jest coś więcej, niż tylko popiersia pilotów. Żadnego jednak wycinania - zwykła malarska robota!

EDIT:
Z ostatniej chwili: skleiłem dwie połówki bombki .

dewertus napisał(a):Mam ten model (i jeszcze Su-7), które czekają aż mój urwis podrośnie na tyle, żeby je samodzielnie skleić.

A ten Su-7 to coś przypomina, czy wygląda niczym ten w mikro skali?

Ta "tutka" to był mój ulubiony model w dzieciństwie, oczywiście tylko sklejony i niepomalowany, wszystkie elementy obowiązkowo ruchome.
Z tego sentymentu kiedyś napaliłem się na Tu z ICMu, obejrzałem w sklepie wypraski i wiecie co? Ten nie był już taki fajny

plastikk napisał(a):''Tutka''...eh ''to se nevrati''.Niestety moja była prosto z pudła - nie malowana.

&

piotr dmitruk napisał(a):Ta "tutka" to był mój ulubiony model w dzieciństwie, oczywiście tylko sklejony i niepomalowany, wszystkie elementy obowiązkowo ruchome... .

Właśnie w takim stanie prezentowałem go w temacie "Dawno temu w Polsce".
G'woli przypomnienia :




EDIT:

Slash napisał(a):

dewertus napisał(a):Mam ten model (i jeszcze Su-7), które czekają aż mój urwis podrośnie na tyle, żeby je samodzielnie skleić.

A ten Su-7 to coś przypomina, czy wygląda niczym ten w mikro skali?

No cóż - jest taki, jak większość Plasticartów z tej serii. Ma nawet otwieraną kabinę (ale, o ile pamiętam - na zawiasie ).

O kurcze - i podstaweczka...brak tylko ''Gierkowskiego'' segmentu aby ''Tutkę'' postawić.Czekam na warsztacik .

Grzegorz2107 napisał(a):Podwozie można zmontować tak , że się chowa, a drzwi komory bombowej zamykają.
LIczę, że Twój model będzie miał tę "mechanizację".

Komora kiedy się otwierała wypadała z niej bomba! Ale podwozie choć ruchome to do komór się nie mieściło.
Też miałem nie pomalowany.
I te połówki murzynków Bambo w środku! Ohydny.
Ale zobaczę co z tego zrobisz.

Slash napisał(a):A ten Su-7 to coś przypomina, czy wygląda niczym ten w mikro skali?

Su-7 jest całkiem, całkiem. I ma ruchomą limuzynę, lotki i stery...