Samolot nabiera kształtów:
Starałem się jak najmniej uszkodzić wypukłe linie podziału. W efekcie powstały małe górki od nie szlifowania:
To chyba nie najlepszy pomysł był
Na dole kadłuba próbnie dorobiłem jedną z linii:
Jak to wygląda waszym zdaniem?
Jeśli nie jest zbyt ordynarne, to w następnym modelu pokuszę się o dorobienie wszystkich uszkodzonych linii. A szlifowanie stanie się łatwiejsze.
Część kratownicy komory pływaków ( to moje określenie, nie śmiać się proszę ) po oszlifowaniu stała się płaskownikami. Boczne wsporniki mają przekrój okrągły. Przyznaję, że chciałbym wykorzystać część z zestawu, ale czy nie będzie to groteskowo wyglądać?
W oryginale te elementy miały chyba przekrój kroplowy. O ile dobrze na zdjęciach widzę. W każdym razie trochę wydłużone były.