Strona 1 z 1

Mega Hardkor Vindage, chyba nie można nadac kategorii

PostNapisane: poniedziałek, 7 marca 2011, 19:10
przez Mac Eyka
No cóż prace nad Chieftainem przerwane a mały Fiacik już zbliża się do malowanka. Więc pomyślałem sobie nad jeszcze jednym modelem wintażowym.
Dzięki uprzejmości kolegi Danielowi vel Pokątny wszedłem w posiadania pewnego zestawu. Bardzo mu dziękuje.
Model jest hardcore vintageowy.
Choć nie jestem pewien czy mieści się w ramach czasowych.
Trudno go jednak chyba zakwalifikować do którejś z kategorii. No bo z pudła to go się nie da zbudować, bo pudełka nie ma.
A jeśli chodzi o jakieś wzbogacanie modelu no to cóż. Zainteresowani wiedzą, że sama próba zbudowania go to już wielkie wyzwanie.
Ale do konkretów.
Oto ten zestaw

Obrazek

Zdjęcie słabe bo z komórki a i zestaw wykonany z plastiku któremu bliżej do mydelniczki niż Tamigawy

Re: Mega Hardkor Vindage, chyba nie można nadac kategorii

PostNapisane: poniedziałek, 7 marca 2011, 19:33
przez Krowa
Uwierz lub nie, ale podobnego gniota sprzedałem kiedyś na Allegro za prawie 15zł + przesyłka.
Szczerze podziwiam ludzi którzy w ogóle rozważają choćby wykonanie tego zestawu :)

Re: Mega Hardkor Vindage, chyba nie można nadac kategorii

PostNapisane: poniedziałek, 7 marca 2011, 20:11
przez drabik
Hmmm... Jakby to powiedzieć - taką modyfikowaną genetycznie mydelniczkę zanabyłem w ubiegłym tyg na alledrogo... czekam na nią, choć to tak, jakbym czekał na wyrok :mrgreen:

Re: Mega Hardkor Vindage, chyba nie można nadac kategorii

PostNapisane: poniedziałek, 7 marca 2011, 21:17
przez Tomasz Dzieciątkowski
Miałem kiedyś takie paskudztwo. O ile sobie przypominam, miał to być P.50 Jastrząb :shock:

Re: Mega Hardkor Vindage, chyba nie można nadac kategorii

PostNapisane: poniedziałek, 7 marca 2011, 21:40
przez drabik
Tomasz Dzieciątkowski napisał(a):Miałem kiedyś takie paskudztwo. O ile sobie przypominam, miał to być P.50 Jastrząb :shock:


Brawo! Formalnie toto tak się nazywa...

Maćku - z dziką ciekawością będę patrzył, co Ci z mydelniczki wyjdzie... Ale myślę, że dasz radę - niczym blacharz robiący z wiaty przystankowej dowolną markę pojazdu... A jakby co zawszeć można przetopić na powrót na mydelniczkę :P

Re: Mega Hardkor Vindage, chyba nie można nadac kategorii

PostNapisane: poniedziałek, 7 marca 2011, 23:42
przez pik
Zainteresowani wiedzą, że sama próba zbudowania go to już wielkie wyzwanie.

Bez przesady. Składałem kiedyś ten zestaw i owszem jest primitywny ale nie był wcale taki tragiczny. Np Spitfire i Hurricane z Lotni stanowiły na pewno większe wyzwanie.

Re: Mega Hardkor Vindage, chyba nie można nadac kategorii

PostNapisane: wtorek, 8 marca 2011, 20:52
przez Mac Eyka
Wyciąłem główne elementy "modelu".
Na każdy pozostały dziwne końcówki ramek wlewowych.
Mydelniczkowy plastik ma swoje plusy. Dość łatwo się go przycina.
Gorzej jest z tak zwanym oszkleniem.
Nie dość że porysowane to pasuje do kadłuba jak pięść do nosa.

Re: Mega Hardkor Vindage, chyba nie można nadac kategorii

PostNapisane: wtorek, 8 marca 2011, 21:04
przez Andrzej_R.
Zlepic sie daje, dałem radę jako nastolatek i do dziś stoi na półce :mrgreen:
Powodzenia :)

Re: Mega Hardkor Vindage, chyba nie można nadac kategorii

PostNapisane: środa, 9 marca 2011, 11:02
przez Mac Eyka
W paczce brakuje mi osłony silnika. Wczoraj próbowałem przymierzyć osłonę z Lysandera z Novo co to brakuje mi do niego oszklenia.
I wygląda, że się nada.