Modelarstwo z pasją

No dobra..... Jarek zaczął Hurriego z Lotni, a żeby się nie czuł samotny w Swoim "masochizmie", postanowiłem dołączyć z w/w modelem do projektu. Mam zamiar go skleić z tego co fabryka dała (czy raczej chałupnik dał ) , żadnych przeróbek czy doróbek. Na początek jedna fotka, robiona fonem, gdyż moja ładowarka procesorowa zarżnęła mi wszystkie aku do aparatu.
[url=http://imageshack.us/photo/my-images/94/spituti.jpg/]

Dla masochistów/nekrofilów mam jeszcze propozycję jedną: Be-4 z RPM
http://www.aircraftresourcecenter.com/Gal5/4401-4500/gal4459_Be-4_Stern/00.shtm
Chociaż nie spełnia kryteriów vintage z racji młodego dość wieku to technologicznie przewyższa in minus wiele modeli z lat 50-tych. Stoi w dumnym ostatnim szeregu z produktami Lotnia/Farmtex, Kit Model, czy Mikro144.

Milos świetny wybór tematu !!! Może Ktoś jeszcze "chwyci się Lotni"

JGucwa napisał(a):Milos świetny wybór tematu !!! Może Ktoś jeszcze "chwyci się Lotni"

Dzięki Jarek. Ale widać że z takich "masochistów/nekrofilów" to jest nas tylko dwóch.

Kadłub zamknięty, trza fotele wkleić, ale przed nimi płytki z polistyrenu, bo kadłub za szeroki.
[url=http://imageshack.us/photo/my-images/191/lpic3908.jpg/][/url

Milos Varak napisał(a):Dzięki Jarek. Ale widać że z takich "masochistów/nekrofilów" to jest nas tylko dwóch... .

Nie prawda Sebastianie - zapomniałeś o tym wątku:

viewtopic.php?f=258&t=14947

Jest z nami Andrzej R. - Jest nas trzech... tak jak muszkieterów .

JGucwa napisał(a):

Milos Varak napisał(a):Dzięki Jarek. Ale widać że z takich "masochistów/nekrofilów" to jest nas tylko dwóch... .

Nie prawda Sebastianie - zapomniałeś o tym wątku:

http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=258&t=14947

Jest z nami Andrzej R. - Jest nas trzech... tak jak muszkieterów .

Ja mogę robić za d'Artagnan. Mam w trakcie remontu hybrydę Matchboxa ze skrzydłami Lotni. Model powstał w 1984 roku, z zachowanych z pożogi dzieciństwa części angielskiego modelu i specjalnie do tego celu zakupionej lotni. Parę lat temu zacząłem go remontować , zmyłem farbę, poszpachlowałem i ... niestety straciłem zapał

Panowie, jak takie tematy tu się będą pojawiać to nie tylko umarłego z grobu wyciągniecie ale i mnie z wakacji!
Jeszcze temat Hurricane Jarka jakoś zdzierżyłem, ale tu już nie wytrzymałem! Mam jeszcze (jak już taka antologia produktów Formtexu/Lotni się tu tworzy) vacu P-51D (samo vacu bez dodatków) - chcecie?
(Milos wybacz offtop...)

Pozdrowienia z Brennej (Beskid Śląski)

Andrzeju_R, kajam się nisko prosząc o wybaczenie za to, że pominąłem Twoją osobę. No i witam w klubie "masochistów/nekrofilów" . Jeśli idzie o P-51, to dawaj go na warsztat, niech młodzież zobaczy co się kiedyś sklejało . Sam jestem w posiadaniu w/w modelu, ale wydmuszki to wybitnie nie moja działka. No i wydaje mi się, że to jest chyba najbardziej poprawy model Lotni.
A tematy w tym projekcie aż roją się od OFF-TOPU, wydaje mi się że moderacja tu nie zagląda i się cieszy, że "świrusy" siedzą sobie w jednym pokoiku, nie zawracając głowy porządnym modelarzom .

Grzegorz2107 napisał(a):Ja mogę robić za d'Artagnan. Mam w trakcie remontu hybrydę Matchboxa ze skrzydłami Lotni. ...
Parę lat temu zacząłem go remontować , zmyłem farbę, poszpachlowałem i ... niestety straciłem zapał

Grzegorzu właśnie o Tobie myślałem w tej roli . O zapał się nie martw - powróci!

Andrzej_R. napisał(a):Panowie, jak takie tematy tu się będą pojawiać to nie tylko umarłego z grobu wyciągniecie ale i mnie z wakacji!
Jeszcze temat Hurricane Jarka jakoś zdzierżyłem, ale tu już nie wytrzymałem! Mam jeszcze (jak już taka antologia produktów Formtexu/Lotni się tu tworzy) vacu P-51D (samo vacu bez dodatków) - chcecie? ... .

Jasne, że chcemy

Milos Varak napisał(a):...A tematy w tym projekcie aż roją się od OFF-TOPU, wydaje mi się że moderacja tu nie zagląda i się cieszy, że "świrusy" siedzą sobie w jednym pokoiku, nie zawracając głowy porządnym modelarzom .

Sebastianie mylisz się! Moderacja tu zagląda ... i to często . Tematy są jednak tak wesołe i prowadzone bez sporów, że wszystkim to odpowiada. Bawmy się więc dalej

Ten projekt grupowy powinien się nazywać "kto sklei większego grzmota" . Milos, gratuluję odwagi i samozaparcia .

Niech ktoś wygrzebie Be-6 z Plasticartu!
To było coś. To był mój pierwszy, wielki model (pasażerów nie kleiłem bo od małego miałem ciągoty do "przemocy" w powietrzu).
Pokibicuję!

Jaho63 napisał(a):Niech ktoś wygrzebie Be-6 z Plastikardu!
To było coś. To był mój pierwszy, wielki model (pasażerów nie kleiłem bo od małego miałem ciągoty do "przemocy" w powietrzu).
Pokibicuję!

Plasticart nie -kart albo -kard! Kulego, nie wolno świętych imion kaleczyć. Za to się do piekła idzie.

Mam Be-6 w kolejce. Daleko z tyłu, bo ten model zajmuje dużo więcej strategicznego miejsca po sklejeniu, niż w pudełku na pawlaczu.

Pardons kulego, już się poprawiłem. Musiałbyś widzieć jaki był piękny. Miałem zieloną nitro i olejną białą z niebieskim pigmentem. Aż szkoda, że kiedyś nie robiłem zdjęć. Ale to inna epoka była.

Jaho63 napisał(a):Pardons kulego, już się poprawiłem. Musiałbyś widzieć jaki był piękny. Miałem zieloną nitro i olejną białą z niebieskim pigmentem. Aż szkoda, że kiedyś nie robiłem zdjęć. Ale to inna epoka była.

Nitro? Nie stopiło twardej jak życie komunisty masy plastycznej Plasticarta?
Mój dostał kamuflaż z reanimowanego benzyną Humbrola. Nierówne smugi, prześwitujący kolor plastiku, zacieki...Dziś może by był uznany za prekursora zaawansowanych technik malarskiech

Jaho63 napisał(a):Niech ktoś wygrzebie Be-6 z Plasticartu!
To było coś. To był mój pierwszy, wielki model (pasażerów nie kleiłem bo od małego miałem ciągoty do "przemocy" w powietrzu).
Pokibicuję!

Mam go i czeka na swoją kolej .