Strona 1 z 2

Vin-Free I-16 1/72 Firma cośtam cośtam Watutina

PostNapisane: poniedziałek, 24 października 2011, 20:53
przez Mac Eyka
Chciałbym się zabawić w kolejny vintage.
Mam w planach wykonać myśliwiec Polikarpowa I-16 w barwach lotnictwa japońskiego.
Takowy samolot był testowany około roku 1939.
Na potwierdzenie moich słów dwa zdjęcia archiwalne tego Iszaka:
Obrazek
Obrazek

Posłużę się stareńkim zestawem nieznanej mi firmy z Ukraińskiej SRR, co zresztą widać na dołączonej kartce obok ceny 50 kopiejek.
Zestaw ten wygląda na nieco nieudolną kopię modelu Revella.
Obrazek
Ciekawym elementem dołączonym do torby z wypraską jest kartka z wydrukowanymi gwiazdami i jakimś oznaczeniem.
Obrazek
Zastanawiam się co autor miał za pomysł. Może modelarz powinien te cosie sobie wyciąć i przykleić na model za pomocą Gumy Arabskiej.

Re: Vin-Free I-16 1/72 Firma nieznana

PostNapisane: poniedziałek, 24 października 2011, 21:07
przez GrzeM
Nieznanej, nieznanej... Przecież jak wół stoi: RPO Ukrpromigruszka, Kijewskij eksperimentalno-mechanicieskij zawod igruszek im. M/F. Watutina. Kiedyś to firmy były!

Robiłem go kiedyś, kupiłem na Skrze. Chyba nawet lepszy nieco od Revella, którego miał imitować. Revell taki rachityczny był.

Re: Vin-Free I-16 1/72 Firma cośtam cośtam Watutina

PostNapisane: poniedziałek, 24 października 2011, 21:10
przez Mac Eyka
Dobra poprawiłem tytuł. :lol:

Re: Vin-Free I-16 1/72 Firma nieznana

PostNapisane: wtorek, 25 października 2011, 08:57
przez Grzegorz2107
GrzeM napisał(a):. Chyba nawet lepszy nieco od Revella, którego miał imitować. Revell taki rachityczny był.


Kopia. Więc wszelkie błędy i wypaczenia odziedziczyła. Nie zauważam istotnych różnic między Watutinem, a Revellem.

Poza tym zainteresowały mnie dane techniczne tej maszyny opisane na pudełku. Te 200 kg bomb wydało mi się przesadą. Sprawdziłem w cioteczce Wiki i...wyszło, że teraz Iszaki mogą nosić do 500 kg bomb. Nie wiem jak, bo masa dopuszczalna to 2050 kg, a własna 1490. A gdzie pilot, paliwo, smary i amunicja? Wot sowiecka propaganda w natarciu :mrgreen:
Pewnie dane z wersji Zwieno użyto do poprawy wizerunku. :mrgreen:

Re: Vin-Free I-16 1/72 Firma nieznana

PostNapisane: wtorek, 25 października 2011, 09:46
przez Mac Eyka
Grzegorz2107 napisał(a):Kopia.


Ale oni zobacz nawet się przyznają do tego, że to kopia.
O jak na górze stoi bukwami:
"Sbornaja model - kopia"

A w ogóle to Iszak fajny był chyba samolot.
Paliwo wozili pewno w tych dwóch puszkach cwancyś milimeter firmy Szwak.
No i miał aż sześć sztuk Personal Computer model 82.
Normalnie jak jakiś F-14 albo inny MiG-31.

Re: Vin-Free I-16 1/72 Firma nieznana

PostNapisane: wtorek, 25 października 2011, 10:44
przez Grzegorz2107
Mac Eyka napisał(a):
Grzegorz2107 napisał(a):Kopia.


Ale oni zobacz nawet się przyznają do tego, że to kopia.
O jak na górze stoi bukwami:
"Sbornaja model - kopia" .


"Sbornaja model-kopja sawieckawa wajennawa samalieta "
Tak to jest bez Twojego skrótu ;o)
Przyznają, że skopiowali sowiecki samolot, a nie zestaw Revella.

Re: Vin-Free I-16 1/72 Firma cośtam cośtam Watutina

PostNapisane: wtorek, 25 października 2011, 13:25
przez Jaho63
He, he. Maciek byłby dobrym specjalistą od "... i czasopism". :mrgreen:

Re: Vin-Free I-16 1/72 Firma nieznana

PostNapisane: środa, 26 października 2011, 20:44
przez erkamo
GrzeM napisał(a):Nieznanej, nieznanej... Przecież jak wół stoi: RPO Ukrpromigruszka, Kijewskij eksperimentalno-mechanicieskij zawod igruszek im. M/F. Watutina. Kiedyś to firmy były!


Eee, no teraz też trafiają się podobne:
"Revell GmbH & Co. KG"
Revell Gesellschaft mit begrenzter Haftung and Company Komanditgeselschaft.

Cokolwiek to oznacza brzmi równie poważnie, choć nieco krócej, jak tłumacznie nazwy radzieckiego kopisty :lol:

Re: Vin-Free I-16 1/72 Firma cośtam cośtam Watutina

PostNapisane: poniedziałek, 31 października 2011, 10:59
przez Mac Eyka
Generalnie kadłub i skrzydła udało mi się złożyć do kupy.
Okazało się jednak, że ilość szpar, dziur i tym podobnych modelarskich ekscesów jest ogromna i należy użyć szpachlówki.

Obrazek

Obrazek

Jak widzicie model głównie składa się z tego tego jasnego specyfiku. No cóż czekają mnie długie wieczory z papierem ściernym i obłokami pyłu.

Re: Vin-Free I-16 1/72 Firma cośtam cośtam Watutina

PostNapisane: poniedziałek, 31 października 2011, 11:09
przez pik
Strasznie niechlujnie szpachlujesz. Potem faktycznie jest mnóstwo roboty i kurzu, o zjechaniu wypukłych linii nie wspominając...

Tak na marginesie to składałem ten model i to nawet dwukrotnie. Kupiłem kilka sztuk za śmieszne kwoty w jakimś zabawkarskim na terenie CCCP. Z tego co pamiętam model składał się nie gorzej niż Revell (którego jest dość dokładną kopią, ze wszystkimi błędami, także z rzucająca się w oczy zbyt wąską koncówką płata) i na pewno nie potrzebował takiej ilości szpachlówki. Zestaw powinien mieć atrapę silnika, także szkoda że panele osłon silnika "zamurowałeś". Była okazja aby wyeksponować silnik w stylu vintage!

Będę z ciekawością obserwował! :D

Re: Vin-Free I-16 1/72 Firma cośtam cośtam Watutina

PostNapisane: poniedziałek, 31 października 2011, 11:17
przez Pan_Cerny
Maciek, zostaw te szpachlówkie tak jak jest. Pomaluj na czerwono-żółto i będziesz miał płonący samolot. Tylko nie zapomnij dokleić czarnej waty.

Kijewskij eksperimentalno-mechanicieskij zawod igruszek im. M/F. Watutina
Jaka piękna nazwa!
Jestem ciekaw tych eksperymentów. Może firma "robiła" w branży militarnej?
Wyszło - do wojska
Nie wyszło - igruszka...

Re: Vin-Free I-16 1/72 Firma cośtam cośtam Watutina

PostNapisane: poniedziałek, 31 października 2011, 14:21
przez Michał Janik
Mac Eyka napisał(a):Generalnie kadłub i skrzydła udało mi się złożyć do kupy.
Okazało się jednak, że ilość szpar, dziur i tym podobnych modelarskich ekscesów jest ogromna i należy użyć szpachlówki.
Jak widzicie model głównie składa się z tego tego jasnego specyfiku. No cóż czekają mnie długie wieczory z papierem ściernym i obłokami pyłu.

A nie lepiej tę szpachlówkę na mokro wymyć zmywaczem do akryli Wamodu, lub czymś podobnym? Tak jest o wiele szybciej. Chyba że tak lubisz szlifować...

Re: Vin-Free I-16 1/72 Firma cośtam cośtam Watutina

PostNapisane: poniedziałek, 31 października 2011, 18:00
przez Mac Eyka
Nie wiem, może mi się trafił jakiś lewy ten zestaw. Ale po sklejeniu skrzydeł z kadłubem miałem szpary grube na jakieś 3 - 4 mm. Osłony silnika nie chciały się w jakiś sensowny sposób "zejść" z pierścieniem na przodzie i kadłubem za nimi.
Możliwe, że mój zestaw pochodził z końcówki serii produkcyjnej i formy były już mocno zużyte.
Dlatego też model ma ogromną ilość położonej szpachli. Bo poza pokryciem szpar posłużyła ona do wymodelowania nieco linii modelu.
Co do silnika. Jest to najfajniejsza część tego modelu i troszkę mi było szkoda montować go w takiej kiszce jak ten Iszak. Trafił po prostu do modelarskiego magazynka.
Zresztą już się zawziąłem i większość szpachli została wyszlifowana już.

Re: Vin-Free I-16 1/72 Firma cośtam cośtam Watutina

PostNapisane: wtorek, 1 listopada 2011, 11:06
przez GrzeM
Faktycznie, ze spasowaniem osłon silnika marnie. Ja dorobiłem nową z blachy.

Re: Vin-Free I-16 1/72 Firma cośtam cośtam Watutina

PostNapisane: wtorek, 1 listopada 2011, 13:47
przez pik
Ale po sklejeniu skrzydeł z kadłubem miałem szpary grube na jakieś 3 - 4 mm.
Hehe, bo należało nieco "rozepchnąć" kadłub wklejając go w skrzydła. Można było to zrobić bardzo prosto, ja włożyłem na czas wklejenia w kadłub odpowiednio ułamaną zapałkę, która dopasowała szerokość kadłuba do miejsca w skrzydłach. Po tym dopiero wklejamy przegrodę silnika. To znacznie bardziej eleganckie rozwiązanie niż szpachlowanie... Zresztą wtedy i osłony silnika znacznie lepiej pasują!