Grenadier - żołnierzyk PRL - kioskowiec

[JGucwa]

Kręcą mnie "szatańskie" pomysły, a ten moim zdaniem jest iście szatański - to jak wsadzenie kija w mrowisko.
Nie wiem, jaki jest to VIN i czy w ogóle nim jest i ... czy w ogóle jest to modelarstwo

Zakupiłem coś takiego:




Jak widać na załączonym obrazku, jest w stanie fatalnym i ... zamierzam go odnowić. Zabawa na pewno będzie przednia.
Zacznę od zdjęcia resztek farby. Włożę go do kreta i wyługuję.

Wcześniej odnowiłem już pułkownika wojsk Księstwa Warszawskiego oraz kapitana woltyżerów (w barwach 9 Pułku Piechoty):

To są ci dwaj w pierogach na głowach .

Więcej w galerii: viewtopic.php?f=258&t=74734

[JGucwa]

Po potraktowaniu kretem zostały drobne przebarwienia, ale samej farby już nie ma.
Potraktowałem więc figurkę cienką warstwą białego podkładu - tylko tyle, by ujrzeć, gdzie należy pewne rzeczy poprawić.

[Jaro1941]

Ooo podglądam bo sam zastanawiam się czy te moje odmalować. Nie znam czasów świetności tych figurek ale mam nadzieje podpatrzeć jak to ma być żeby u siebie ich nie zbezcześcić

[JGucwa]

Właśnie obcinałem nadlewki. Niektóre miejsca wymagają drobnego szpachlowania. Wynika to stąd, że forma miała małe przesunięcie. Na etapie fabrycznym część nadlewek była usuwana - niekiedy nadmiernie.
Chcę, by figurka wyglądała solidnie. Będę się wzorował na umundurowaniu historycznym:
http://napoleon.org.pl/piechotaxw.php
Chcę jednak nawiązać do malowania kioskowego. Takim nawiązaniem będzie m.in. zastosowanie farb z połyskiem - takie były stosowane przy malowaniu kioskowców.

EDIT:
Wskazówka dla Ciebie:

Ze strony: http://www.zolnierzykiprl.az.pl/

To w nawiązaniu do Twoich skarbów

[Jaro1941]

Eee to mój ma inne kolory zupełnie To te same figurki były różnie malowane?

[JGucwa]

...To te same figurki były różnie malowane?

Jasne, zwłaszcza Indianie i kowboje.

Dodatkowo parę fotek dla Ciebie:




To są odpowiedniki Twoich figurek, ale w trochę innym malowaniu. Od Ciebie zależy, których kolorów będziesz się trzymać.

Poniżej masz dwa warianty malowania dwóch kowboi:


Na Twoim miejscu poszedłbym za oryginałem tzn. trzymał się kolorów, które twoje figurki miały niegdyś. Podstawkę też łatwo dorobisz - plastik z figurek dobrze łączy się z tym z modeli.

[Jaro1941]

Widać, że się wcześniej im nie przyjrzałem na tej stronce...
Faktycznie fajnie by to było zrobić i myśle że nie ma co zwlekać. NIe są to totalnie moje czasy - za mały szczyl ze mnie ale jakoś lubie takie rzeczy i jak znajde starego ztsa albo inne matchbox'y u ojca na strychu to jakoś zdaje sobie sprawę z sentymentalnej wartości tych rzeczy dla reszty modelarskiej społeczności Jade teraz na tydzień w góry ale po powrocie coś z nimi zrobie

[JGucwa]

Kolejny etap:
Pierwsza warstwa białej farby (Model Master - white gloss)


Pomalowałem również podstawkę (Revell 62 - Sea green - gloss). Do pomalowania kurtki użyję Humbrol 14 - French blue - gloss

EDIT:
Znalazłem na ALLEGRO zdjęcie tego właśnie grenadiera w dobrym stanie:

Aukcja wystawiona przez użytkownika Marinaw70

[JGucwa]

Kolejny etap:
Druga warstwa białego oraz kolor cielisty (uzyskany w wyniku zmieszania czerwonego, żółtego i białego).


EDIT:
Stan na godzinę 19.00:

[JGucwa]

Stan na chwilę obecną:


Teraz czas się odkazić i zrelaksować - ostatecznie jest weekend .

[JGucwa]

To już chyba ostatnia fotka w tym dziale. Zostały już tylko drobiazgi.
Obecnie wygląda to tak:

[GUDMUNDUR]

Zawsze mi się podobał klimat ówczesnych mundurów .
Te figurki to była polska produkcja czy licencja z jakiejś firmy modelarskiej ?

[JGucwa]

...Te figurki to była polska produkcja czy licencja z jakiejś firmy modelarskiej ?

Z tego, co wiem, to żołnierzyki Księstwa Warszawskiego w całości były opracowane przez Polaków. Wobec pozostałych, wydawanych przez nas figurek były naprawdę niezłe - tylko malowanie było wadliwe: uproszczone i niechlujne. Wszystkie żołnierzyki były malowane ręcznie. Rozumiem, że chodziło o akord i tym tłumaczę tę niechlujność.
To jest trzeci żołnierzyk wojsk Księstwa Warszawskiego, który odnawiam. Każdy z nich, po zdjęciu farby prezentował "w miarę" staranną formę. Gdyby były lepiej malowane, mogłyby śmiało konkurować z figurkami z Zachodu, a nawet ośmielę się powiedzieć, że były od nich lepsze!
Klimat tych mundurów rzeczywiście był wspaniały - piękna kolorystyka i wyrazistość. Fakt, że trudno było się kamuflować wówczas nie przeszkadzał, bo wszystkie armie miały mundury w jaskrawych kolorach. Umożliwiało to łatwe rozpoznanie "swoich" na polu bitwy, zwłaszcza w walce bezpośredniej - wręcz, lub na bagnety, czy szable.

[GUDMUNDUR]

tylko malowanie było wadliwe: uproszczone i niechlujne

To było przecież 40 lat temu .Na te czasy nikt nie zwracał uwagi na szczegóły . Ważne , że "walczyły" . Tytuł wątku powinien być raczej :
...... żołnierzyk naszego dzieciństwa ..... Mi to tak sią kojarzy .

[rotpol13]

Tytuł wątku powinien być raczej :
...... żołnierzyk naszego dzieciństwa ..... Mi to tak sią kojarzy .

Nie wszyscy to ''stare pryki''