Grenadier - żołnierzyk PRL - kioskowiec
Napisane: środa, 13 sierpnia 2014, 10:53
Kręcą mnie "szatańskie" pomysły, a ten moim zdaniem jest iście szatański - to jak wsadzenie kija w mrowisko.
Nie wiem, jaki jest to VIN i czy w ogóle nim jest i ... czy w ogóle jest to modelarstwo
Zakupiłem coś takiego:
Jak widać na załączonym obrazku, jest w stanie fatalnym i ... zamierzam go odnowić. Zabawa na pewno będzie przednia.
Zacznę od zdjęcia resztek farby. Włożę go do kreta i wyługuję.
Wcześniej odnowiłem już pułkownika wojsk Księstwa Warszawskiego oraz kapitana woltyżerów (w barwach 9 Pułku Piechoty):
To są ci dwaj w pierogach na głowach .
Więcej w galerii: viewtopic.php?f=258&t=74734
Nie wiem, jaki jest to VIN i czy w ogóle nim jest i ... czy w ogóle jest to modelarstwo
Zakupiłem coś takiego:
Jak widać na załączonym obrazku, jest w stanie fatalnym i ... zamierzam go odnowić. Zabawa na pewno będzie przednia.
Zacznę od zdjęcia resztek farby. Włożę go do kreta i wyługuję.
Wcześniej odnowiłem już pułkownika wojsk Księstwa Warszawskiego oraz kapitana woltyżerów (w barwach 9 Pułku Piechoty):
To są ci dwaj w pierogach na głowach .
Więcej w galerii: viewtopic.php?f=258&t=74734