Sam lot nie powinien być skomplikowany - miał być to lot po okręgu nad lotniskiem. Początkowo nic nie zwiastowało kłopotów. Samolot bez problemu osiągnął pułap 250 metrów i bez problemów wykonał dwa skręty. Chwilę leciał po prostej, wypuścił podwozie przed kolejnym skrętem i mocno wychylił się na lewe skrzydło. Pilotowi udało się wyprowadzić maszynę ze zwisu, ale ta zaczęła gwałtownie tracić wysokość i schodzić z kursu. Pilot szukał miejsca do awaryjnego lądowania, początkowo wybrał brzeg Warty między mostami Rocha a Marchlewskiego (Królowej Jadwigi), tam jednak bawiły się dzieci...
Komisja badająca przyczynę katastrofy szybko zrzuciła winę na pilota, przyznając jednocześnie o "częściowym odmówieniu pracy" przez prawy silnik samolotu. Świadkowie twierdzą jednak, że tuż przed wypadkiem "peszka" poruszała się bezgłośnie. Przyczyna awarii była "standardowa" dla P-2 - rozszczelnienie cylindrów. Nie był to pierwszy taki wypadek (wynikający z wady konstrukcyjnej silników) ale i nie ostatni. W 1953 roku pod Sochaczewem doszło do dwóch kolejnych katastrof i dopiero one przesądziły o wycofaniu tych maszyn...
Koniec o historii, czas na kilka słów o modelu. Wypraski to dzieło Airfixa, wydaje mi się, że dość wdzięczne w sklejaniu (niedociągnięcia to raczej moja sprawka i powód do nadstawienia karku), z bardzo uproszczonym wnętrzem za to paroma ruchomymi w założeniu producenta elementami. Próbowałem choć trochę odwzorować opisany powyżej samolot; jednak w dużej części jest to raczej owoc mojej wyobraźni niż dotarcia do materiałów; te bywały zresztą bardzo rozbieżne. Zdjęć "peszek" eksploatowanych przez 21 PLZw nie znalazłem żadnych, z góry pozostaje mi zatem przeprosić za ewentualne błędy.
W toku produkcyjnym sam model przeżył kilka wypadków, w tym utratę masztu antenowego, co pociągnęło za sobą konieczność plastikoplastyki;) Pochłonął nieco szpachli, zwłaszcza na przejściu - skrzydła / kadłub; z tubką, pilnikami, skalpelami i papierem ściernym zdążyłem się przy nim po raz kolejny zaprzyjaźnić. Malowany (tu nastąpiła już pełna dowolność) akrylowym niebieskim sprayem (z racji nieprawdziwego opisu nie jestem w stanie podać Wam nawet nazwy - odcieniem jest zbliżony do Humbrola 65) i Tamiya TS28 - to też spray.
Wygląda cokolwiek zabawkowo i w zasadzie mi nieskromnie się podoba, choć chciałbym, żeby wyszedł lepiej...
![Obrazek](http://img194.imageshack.us/img194/9738/peszka1.jpg)
![Obrazek](http://img97.imageshack.us/img97/2179/peszka2.jpg)
![Obrazek](http://img842.imageshack.us/img842/7074/peszka3.jpg)
![Obrazek](http://img580.imageshack.us/img580/3078/peszka4.jpg)
![Obrazek](http://img691.imageshack.us/img691/2158/peszka5.jpg)
![Obrazek](http://img827.imageshack.us/img827/5787/peszka6.jpg)
![Obrazek](http://img163.imageshack.us/img163/6974/peszka7.jpg)