Modelarstwo z pasją

No to skończyłem - bawiłem się świetnie i dziękuję za miłą zabawę.

Model przedstawia jedną z maszyn z CWL Lyon Bron.









PZDR

bardzo fajnie wyszedł. ale nie wiem czemu wydaje mi sie że kabina i reszta przedniego oszklenia jest jak by odwrócona do góry nogami. model i wykonanie supeer.

Piękny tramwaj
A jeszcze ładną fotkę od przodu poproszę (tak żeby było widać grubość skrzydeł i kadłuba)

Vintage pierwsza klasa !!!

Bardzo ładny model - wcale nie wintydżowy . Pokraka okropna, ale model przedni - czysty styl lat dwudziestych.

Aleksander napisał(a):Bardzo ładny model - wcale nie wintydżowy . Pokraka okropna, ale model przedni - czysty styl lat dwudziestych.

Trzydziestych.

Będzie łyżka dziegciu:
Nuda, panie, nic się nie dzieje. Poprawnie złożony model w stylu vintage. Zaczynam rozumieć kolegów, którzy zniechęceni są takim typem modelarstwa.
Poza tym model ma małe, ale drażniące błędy: Wieżyczka strzelca przedniego jest źle pomalowana. Zamalowałeś szybę dającą widok do przodu. Światła pozycyjne są opacznie, lewe powinno być czerwone. Brak takiego szczegółu jak otwarcie osłon silnika od tyłu, nawet zasymulowania tego czarną farbą, czyni ten model bardziej vintadżowym niż trzeba. Czy wreszcie dyskusyjna obecność masztu antenowego, który był zjawiskiem dość rzadkim na tym typie ( nie wiem jak w tym konkretnym przypadku).
I zarzut najważniejszy: Nie ma niczego, co czyniłoby go "Twoim modelem", żadnego smaczku, detalu, który cieszyłby oko, choćby jednego. Jakieś bombki ćwiczebne na wyrzutnikach, jakaś próba poprawienia kształtu osłon silnika, czy najprostsze wycięcie lotek czy sterów.

Wzięło mnie na szczerość, ale jakoś tak może lepiej, że jeden chociaż stara się trzymać ziemi
Wiem, że fajnie jest postawić takiego pokraka na półce, najlepiej wśród innych francuskich kuzynów ( plus Żubr, Ju 86 i Whitley do kompletu), ale czy na pewno musiałeś się tak spieszyć?

no i śmigiełka się powinny kręcić każde w inną stronę ;)

Grzegorz2107 napisał(a):

Aleksander napisał(a):Bardzo ładny model - wcale nie wintydżowy . Pokraka okropna, ale model przedni - czysty styl lat dwudziestych.

Trzydziestych.

Ale pewnie na deskach kreślarskich był w latach dwudziestych (krakowskim targiem )

Aleksander napisał(a):

Grzegorz2107 napisał(a):

Aleksander napisał(a):Bardzo ładny model - wcale nie wintydżowy . Pokraka okropna, ale model przedni - czysty styl lat dwudziestych.

Trzydziestych.

Ale pewnie na deskach kreślarskich był w latach dwudziestych (krakowskim targiem )

OK. W każdym razie bardzo dawno temu.

Grzegorz2107 napisał(a):

Aleksander napisał(a):

Grzegorz2107 napisał(a):

Aleksander napisał(a):Bardzo ładny model - wcale nie wintydżowy . Pokraka okropna, ale model przedni - czysty styl lat dwudziestych.

Trzydziestych.

Ale pewnie na deskach kreślarskich był w latach dwudziestych (krakowskim targiem )

OK. W każdym razie bardzo dawno temu.

W każdym razie nie za Mieszka I i Ottona III .

Przypomina trochę naszego Żubra, jak takie coś mogło latać?

Leszek Szopieray napisał(a):Przypomina trochę naszego Żubra, jak takie coś mogło latać?

Latać mogło, ale prestiżu załodze z pewnością nie przynosiło ,-)).

Model bardzo mi się podoba. Ładnie wykonany, ale moim zdaniem troszkę za czysto ale to tylko moje zdanie, ważne żeby autorowi się podobał

Patrząc na konstrukcje francuskie z okresu między wojennego, to się zastanawiam od jakiego dilera projektanci brali towar . Natomiast maszyny projektowane na krótko przed wybuchem II WŚ to już inna bajka. Patrząc na ten model, to bardziej kojarzy mi się z latającym balkonem, do lotów widokowych, niż z bombowcem .

Milos Varak napisał(a):Patrząc na ten model, to bardziej kojarzy mi się z latającym balkonem, do lotów widokowych, niż z bombowcem .

Ale pewnie miło było zjeść drugie śniadanie w tej oranżerii.