Strona 1 z 1

VIN-ORT Martin Baltimore Mk III 1/72 FROG

PostNapisane: środa, 23 marca 2011, 12:10
przez pik
Witam!

Średni bombowiec Martin Baltimore raczej rzadko gości na warsztatach modelarzy. A szkoda, bo to dość charakterystyczna maszyna, o oryginalnej sylwetce. Przyznam się szczerze, że lubię oglądać ten model. Stanowi miłą odmianę dla oka od znanych z każdego profilu linii Spitfire, FW 190 czy Bf 109... Poza tym samolot odegrał istotną rolę na afrykańskim teatrze działań wojennych, gdyż w praktyce cała produkcja ponad 1500 maszyn została właśnie tutaj użyta! To prawdziwy wół roboczy alianckiego lotnictwa bombowego w tym obszarze.

Samolot niedoceniany jest także przez producentów. Z tego co wiem oprócz starego FROGa w skali 1/72 dostępny jest tylko zestaw Azura (znacznie lepszy!). Model FROGa pochodzi z roku 1963. Ja mialem produkt z lat 80-ych, tłuczony w ZSRR pod nazwą Novo. Niestety wypraski były bardzo zniszczone, także większość pracy nad modelem faktycznie była związana z usunięciem niedoskonałości związanych ze zużyciem form. Udało się to tylko częsciowo.

Model zdecydowałem się wykonać w czystym stylu vintage, bez uzupełnień, poprawek merytorycznych, w postaci przewidzianej przez producenta. Jedynym odstępstwem było samodzielne wykonanie karabinów maszynowych w wieżyczce.

Model został pomalowany właśnie zakupionym aerografem, emaliami Model Mastera (authentic). To mój pierwszy model malowany natryskowo, miał służyć nauce. Malowanie nie jest perfekcyjne, ale efekt uważam za znośny. Nie wykonywałem żadnych śladów eksploatacyjnych, choć historyczny oryginał wygląda na nieźle styrany. Ale taką konwencję przyjąłem.

Więcej uwag, w tym zdjęcia oryginału, w wątku warsztatowym: viewtopic.php?f=257&t=14265 .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jestem ciekawy waszych opinii!

Re: VIN-ORT Martin Baltimore Mk III 1/72 FROG

PostNapisane: środa, 23 marca 2011, 12:19
przez spiton
vintage. Trochę szkoda, że nie pokusiłeś się o bardziej "nowoczesne" wykonanie. Bo model nie najgorszy, a samolot bardzo ciekawy.

Re: VIN-ORT Martin Baltimore Mk III 1/72 FROG

PostNapisane: środa, 23 marca 2011, 12:28
przez pik
Sam z chęcia bym obejrzał ten samolot w bardziej współczesnym wykonaniu! :mrgreen: Mam nadzieję, że kogoś być może zainspiruję? Ale FROGa nie polecam jako bazę, naprawdę!

Re: VIN-ORT Martin Baltimore Mk III 1/72 FROG

PostNapisane: środa, 23 marca 2011, 12:36
przez dewertus
Model przyjemny i czysto wykonany, ale nawet uwzgledniając projekt VINTAGE czegoś mi brakuje - jest zbyt "gładki".

No, ale pod względem historycznym to się kolega nie postarał - takie samoloty były pilotowane przez samego Adriana Warburtona... ;o)

Re: VIN-ORT Martin Baltimore Mk III 1/72 FROG

PostNapisane: środa, 23 marca 2011, 12:47
przez Pawel Burchard
pik napisał(a):Mam nadzieję, że kogoś być może zainspiruję? Ale FROGa nie polecam jako bazę, naprawdę!


Tak, udało Ci się :) Ja trochę sobie dłubię, choć z trójką dwulatków w domu nie jest to łatwe ;)
Kupiłem na alledrogo (novo) trochę przypadkiem, okazało się zresztą, że w pudełku sa części do dwóch Baltimore'ów.
Szaleństwa nie będzie ale na 100% chcę zrobić nowe osłony silników i oszklenie kabiny pilota - to frogowskie ma zbyt aerodynamiczny profil :)

p.

Re: VIN-ORT Martin Baltimore Mk III 1/72 FROG

PostNapisane: środa, 23 marca 2011, 13:10
przez spiton
Pawel Burchard napisał(a): Ja trochę sobie dłubię...

No to rób warsztat !!!

Re: VIN-ORT Martin Baltimore Mk III 1/72 FROG

PostNapisane: środa, 23 marca 2011, 13:55
przez Pawel Burchard
dewertus napisał(a): takie samoloty były pilotowane przez samego Adriana Warburtona... ;o)


a nie Marylandy się w tym przypadku rozchodzi?

Re: VIN-ORT Martin Baltimore Mk III 1/72 FROG

PostNapisane: środa, 23 marca 2011, 14:18
przez Jaho63
Pawel Burchard napisał(a):oszklenie kabiny pilota - to frogowskie ma zbyt aerodynamiczny profi

W ogóle ma zły podział sekcji.
dewertus napisał(a):No, ale pod względem historycznym to się kolega nie postarał

Zgadzam się. Po tym wstępie myślałem, że będzie jakaś notka o pilocie...
Dla mnie model jest OK. Wprawdzie na dzisiejsze czasy już by mi na półce szpecił (nie, że tam stoją same arcydzieła), no ale jak kto lubi.

Re: VIN-ORT Martin Baltimore Mk III 1/72 FROG

PostNapisane: środa, 23 marca 2011, 18:43
przez pik
No, ale pod względem historycznym to się kolega nie postarał
Cóż, samoloty bombowe nie niosą tak wielu legend i asów jak myśliwce... Nawet nie szukałem jakiegoś specjalnego malowania, do Baltimora który był po prostu samolotem robiącym swoją robotę moim zdaniem pasuje takie niczym nie wyróźniające się malowanie. Zresztą anonimowe maszyny mogą być równie ciekawe! Czasem specjalnie szukam malowania zwykłej, szeregowej maszyny. Co nieraz jest problematyczne. Akurat robię P-51D i musiałem się trochę wysilic, żeby nie była to maszyna asa... ;o)

Wracając do Baltimore'a III - to maszyna czerwone "O" AG950 z 223 Dywizjonu. O załodze nie wiem nic, ale burzliwa i nieco egzotyczna jest historia tego dywizjonu:

Dywizjon 223 został sformowany 15 grudnia 1936 w Nairobi z wydzielonej eskadry Dywizjonu 45. W czerwcu 1938 jednostka została wyposażona w bombowce Vickers Wellesley. Ciekawostką jest, że jako jeden z nielicznych, dywizjon użył Wellesley'ów bojowo. Po przystąpieniu Włoch w 1940 do wojny bombardował siły włoskie startując z baz w Sudanie. Kiedy Włosi zaatakowali brytyjską Somalię, 223 Sqn został przeniesiony do Adenu, skąd np 18 sierpnia skutecznie atakował lotnictwo włoskie na lotnisku w Adis Adebie.

W kwietniu 1941 dywizjon został przeniesiony do Egiptu, gdzie jako Operational Training Unit używał Blenheimy, Marylandy i Bostony. Pierwsze Baltimore'y (Mk I i II) trafiły do jednostki z początkiem 1942 roku, jednakże nie były używane bojowo. Jedynie eskadra Marylandów została oddelegowana do lotów rozpoznawczych.

Na przełomie maja i czerwca 1942 dywizjon został w całości wyekwipowany w Baltimore'y (Mk III i IIIa) i skierowany do zadań bombowych. W sam raz aby wziąć udział w bitwie o Gazalę. Jednostka brała udział w całej kampanii afrykańskiej, także w bitwie o El Alamain, latając nad Libią, kończąc działania nad Tunezją w kwietniu 1943. W czasie najgorętszych walk używane były właśnie Baltimore'y III. W czerwcu 1943 jednostka została przesunięta na Maltę i przezbrojona na kolejne wersje Baltimorów (Mk IV od czerwca 1943 i i Mk V od lutego 1944). Kariera Baltimore'a w Dywizjonie 223 dobiegła końca w sierpniu 1944 kiedy to jednostkę przeniesiono do Włoch, przemianowano na 30 Sqn SAAF i wyposażono w Liberatory.

Mam nadzieję, że ta notka o 223 Sq wynagrodzi nieco brak historycznego wprowadzenia... ;o)

Re: VIN-ORT Martin Baltimore Mk III 1/72 FROG

PostNapisane: środa, 23 marca 2011, 19:13
przez Jaho63
Jeśli o mnie chodzi to już lepiej. Nie żebym miał coś narzucać, mówię wyłącznie za siebie, ale dla mnie samolot w połączeniu z historią człowieka (nie koniecznie asa) to dopiero jest coś wartego uwiecznienia (no dobra, może nie uwiecznienia, ale unaocznienia). Z drugiej strony jestem przekonany w stu procentach, że gdyby wszyscy robili modele Gabreskich, Bongów, Hartmanów czy Gibsonów, to nie wiem, co ja bym sklejał... ;o)

Re: VIN-ORT Martin Baltimore Mk III 1/72 FROG

PostNapisane: środa, 23 marca 2011, 22:02
przez dewertus
Pawel Burchard napisał(a):a nie Marylandy się w tym przypadku rozchodzi?


A nie ;o) . Owszem Adrian Warburton jest kojarzony głównie z Marylandami, bowiem na tym typie odniósł 13 z 17 wszystkich zwycięstw (pozostałe na Spitach), co było ewenementem dla pilotów rozpoznawczych.

Jednostka, w której Warburton rozpoczynał służbę na Malcie, czyli 431 eskadra została w styczniu 1941 przeformowana w pełny dywizjon i otrzymała numer 69. Od tego momentu 69 dywizjon był jedną z nielicznych jednostek RAF, która latała na całym spektrum rożnych samolotów. Baltimore (w wersji Mk.I i Mk.II) znajdował się na stanie jednostki w okresie czerwiec 1942 - sierpień 1943, zaś Mk.III, IIIA i IV od czerwca 1943 do kwietnia 1944. Sam Warburton był dowódcą 69 dywizjonu od sierpnia 1942. Gdy w lutym 1943 roku eskadra "B" 69 dywizjonu została przekształcona w samodzielny dywizjon (683 Sqn RAF) Warburton objął jego dowodzenie. W tym czasie wykonywał loty głównie na rozpoznawczych Spitach (PR.IV i PR.XI).

Z tym pilotem mam inny "zgryz", którego nie udało mi się jeszcze w pełni wyjaśnić / potwierdzić: otóż podobno dwa ostatnie zwycięstwa zaliczył na Spicie Mk.IX EN290 "G" (Bf-109) w lipcu 1943 w ramach 1435 dywizjonu...

To co nie daje mi spokoju to pytanie: co On robił w 1435 dywizjonie, skoro w tym czasie był dowódcą 683 dywizjonu i jakie malowanie miał ów EN290 "G" (Dester, Temperate Land czy Day Fighter)???

Na razie jestem nieco zły, bo trafiłem na sylwetkę boczną "jego" PR.IV i .... gdzieś mi wcieło link :evil:

PIK - sorry za OT :->

Re: VIN-ORT Martin Baltimore Mk III 1/72 FROG

PostNapisane: środa, 23 marca 2011, 22:19
przez pik
PIK - sorry za OT
Spoko! To żaden off topic, bo sprawa dotyczy Baltimora, przynajmniej w częsci haha. Poza tym dygresje na poziomie i związane z historią są w zawsze mile widziane! :)

Re: VIN-ORT Martin Baltimore Mk III 1/72 FROG

PostNapisane: środa, 23 marca 2011, 22:37
przez Jaho63
Hubercie mam gdzieś niebieskiego Hurriego Warburtona, jeśli chcesz. Spita chyba nie trafiłem. Warby to jeden z "moich" pilotów, ale z tymi 17-ma zwycięstwami to lekka przesada. Miał 7 pewnych zwycięstw, chyba, że doliczyć prawdopodobne (1) i uszkodzenia, (6) ale to już lekko naciągane. Ostatnie zwycięstwo faktycznie miał na Spicie "G" z 1435 dywizjonu, tylko, że nie sprawdzę teraz czy był to lot "gościnny" czy też inny, gdyż cała literatura w kartonach spakowana chwilowo.

Re: VIN-ORT Martin Baltimore Mk III 1/72 FROG

PostNapisane: czwartek, 24 marca 2011, 15:53
przez dewertus
Janusz, masz na myśli tego Hurricane PRU Blue z ogonem od "normalnego" łaciatego Hurri?

Ze Spitem mam jeszcze jeden problem... kolorystyka. W/g ogólnych zasad wersje PR działąjące na MTO były malowane na kolor PRU Blue lub ciemniejszym Royal Blue (nie licząc kilku Spitów z Arfyki, które boki i spód miały białe lub bardzo jasno-niebieskie) - wynikało to z faktu, że niebo na MTO ma ciemniejszy odcień i jasne samoloty były za bardzo widoczne. Problem w tym, że w/g kolorystki przedstawiającej sprzęt 683 Sqn Spity były... PRU Pink - co nie bardzo mi to tego opisu prasuje. Co ciekawe, Spity z 69 Sqn czyli jednostki "rodzicielskiej: przedstawiane są jako PRU Blue. Sęk w tym, że ów Spit na którego się raz natknąlem też był PRU Pink...

Re: VIN-ORT Martin Baltimore Mk III 1/72 FROG

PostNapisane: piątek, 25 marca 2011, 00:13
przez Jaho63
Warby poszedł na PW. Co do malowań rozpoznawczych to nie jest zbytnio moja tematyka.