Jak powiem, że na żywo tego tak nie widać, chyba nic nie da.
Zresztą cały czas mówię że ze mnie modelarz jak koziej doopy rajsentasza. Obok Spitfire`a wystawiłem także Hurricane`a z Lotni (właśnie tego niepomalowanego) i bardzo się zdziwiłem że odbiór tych modeli był bardzo pozytywny, zwłaszcza przez grono starszych modelarzy. Na wystawę nie pojechałem po to by dostać jakąkolwiek nagrodę, nagrodą samą w sobie dla mnie było już wzięcie udziału w tego typu imprezie i poznanie kilku fajnych ludzi
.
Były momenty, kiedy stolik z tymi starociami, cieszył się większym wzięciem, niż reszta wystawy.
Janusz, a powiedz o co mam się obrazić? Mam świadomość że nie dorównam większości tutaj. Warunki warsztatowe mam takie, że nie mam wcale miejsca na warsztat, muszę go rozkładać i składać, i przez czasem nie chce mi się sklejać, zresztą
drabik był i widział. Sam model jest gniotem i to takim, że na żadnym forum nie widziałem aby ktoś za niego wziął. Sam zestaw był odlany z tragicznego tworzywa, bardzo łamliwego i kruchego dlatego łopaty tak wyglądają, bo istniała obawa, że przy większej obróbce nie będzie ich wcale. Kadłub był taki że jak się popatrzyło przez niego pod światło, to wygladał jak vacuforma.
Grzegorz2107 napisał(a):Nie pamiętam innych Twoich modeli poza tym pokracznym Hurricane z Lotni, więc muszę stwierdzić, że jest duży postęp.
Grzegorz, pokazałem parę modeli na sPWMie, jakoś nie chciałem tutaj dublować tematów.
Jak mam trochę wolnego czasu, to wykorzystuje go na dłubanie w modelach, a to że większości nie pokazuję na forum, wynika z tego, że daleko im do większości tutaj prezentowanej.
Kilka modeli, które były już pokazywane
... i kilka które nie były (zdjęcia robione na szybko)
Mustang czeka na wykończenie