Strona 2 z 4

Re: "Gwiazdka z nieba" Dragon 1/35 Open

PostNapisane: sobota, 4 grudnia 2010, 12:01
przez Paweł Leszczyński
Niby prosty pomysł a zaskoczyłeś mnie tą scenką, super! Jeśli chodzi o cieniowanie munduru mnie osobiście bardzo się podoba, pyszczek po poprawkach rewelacyjny - sama firma Hornet to też droga do sukcesu.
Masz w malowaniu figur swój styl, jednym słowem pięknie!
Dwa pytania:
- czy guziczki cieniowałeś lub raczej malowałeś efekt światłocienia?
- przygaszałeś jakoś kalki Tamiya na pagonach bo współgrają idealnie z figurką.

Re: "Gwiazdka z nieba" Dragon 1/35 Open

PostNapisane: sobota, 4 grudnia 2010, 12:04
przez Kamil Feliks Sztarbała
Paweł, na naramiennikach. Cywilizowane armie mają naramienniki. Pagony to tylko u RKKA i LWP

Re: "Gwiazdka z nieba" Dragon 1/35 Open

PostNapisane: sobota, 4 grudnia 2010, 13:39
przez Paweł Leszczyński
Dzięki za info, zapamiętam! :)

Re: "Gwiazdka z nieba" Dragon 1/35 Open

PostNapisane: sobota, 4 grudnia 2010, 16:28
przez siara1939
Paweł Leszczyński napisał(a):- czy guziczki cieniowałeś lub raczej malowałeś efekt światłocienia?
- przygaszałeś jakoś kalki Tamiya na pagonach bo współgrają idealnie z figurką.


Dzieki za zainteresowanie.
Juz odpowiadam.
Guziki po podkladzie pomalowalem na zielono (Deep Green XF-26) i poprawilem nieregularnie z pedzla kolorem aluminium (XF-16). Staralem sie obic tylko brzegi guzikow, ale sam wiesz, ze w tak malych elementach, jest to dosc przypadkowa robota i wyszlo dosc nieregularnie, co chyba figurce nie wyszlo na zle.
Cieniowac nie cieniowalem jakos specjalnie, bo w sumie nie ma co sie z tym patyczkowac- efektu i tak nie byloby widac, a czlowiek by tylko oczy stracil. :D

Naramienniki zas zrobilem tak.
Mialem naramienniki w zestawach PE i to w dwoch roznych, ale ze wzgledu na to, ze chcialem uzyc kalki na wierzchu i sam nie wiedzialem jak ona sie zachowa na wytloczeniach naramiennikow, zdecydowalem sie zrobic je samemu od poczatku.
W tym celu nakleilem kalki na dwa kawaleczki wypolerowanej blaszki alu. Kiedy kalka wyschla wycialem zewnetrzny ksztalt naramiennika z dodatkowym paskiem do zlozenia na pol.Wywiercilem otworek na guzik w kazdym z naramiennikow i po zlozeniu, co dalo mi odpowiedni wyglad naramiennika, podmalowalem brzegi blaszek na ciemno- zielono, i wszystko zabezpieczylem matowym lakierem z Vallejo. Troche roboty- wiem, ale jestem zadowolony z efektu, bo przy blizszej inspekcji, widac, ze naramiennik jest wielowarstwowy.

Re: "Gwiazdka z nieba" Dragon 1/35 Open

PostNapisane: sobota, 4 grudnia 2010, 20:27
przez Paweł Leszczyński
Dzięki! Takie informacje zawsze się przydadzą i myślę że nie tylko mnie :)

Re: "Gwiazdka z nieba" Dragon 1/35 Open

PostNapisane: sobota, 4 grudnia 2010, 23:33
przez PiterATS
Świetna, po prostu cudna figurka :) Brakuje mi tylko chlebaka. Jak nie ma dupoklapca, to niemiecki żołnierz jest niewiele wart ;o)

Re: "Gwiazdka z nieba" Dragon 1/35 Open

PostNapisane: sobota, 4 grudnia 2010, 23:47
przez siara1939
PiterATS napisał(a):Świetna, po prostu cudna figurka :) Brakuje mi tylko chlebaka. Jak nie ma dupoklapca, to niemiecki żołnierz jest niewiele wart ;o)

Mial byc, ale jako, ze figurki wyskoczyly wlasnie z pojazdu, aby zrobic inspekcje zestrzelonego trofeum, nie wyposazylem ich we wszystkie gadrzety. Nie byloby im chyba wygodnie w tym pojezdzie z chlebakami. Z tego samego powodu nie beda mieli broni, a bedzie ona w pojezdzie- chlebaki tez.

Re: "Gwiazdka z nieba" Dragon 1/35 Open

PostNapisane: niedziela, 5 grudnia 2010, 00:38
przez PiterATS
Siara, bawię się w rekonstrukcję żołnierza Wehrmachtu i mogę powiedzieć, że z chlebakiem można w pojeździe wygodnie usiąść. Mało tego, wygodnie można się nawet usadowić z przypiętą do chlebaka manierką i menażką :) Druga sprawa, że chlebaków nigdy nie zdejmowano w pojazdach i gdziekolwiek indziej. Po prostu trudno je się zapina o założony pas główny, zwłaszcza, jeśli są napchane swoją przydziałową i nie tylko, zawartością. Znacznie wygodniej jest przewlec pas przez ucha chlebaka i tak potem całość razem z pasem założyć. Poza tym łatwiej zdjąć właśnie puszkę na maskę niż chlebak. I ja bym dał właśnie chlebak, a zrezygnował z puszki, tym bardziej, że żołnierze, zwłaszcza pod koniec wojny, nie brali masek, a puszki wykorzystywali jako pojemniki na dodatkowe rzeczy osobiste. Zresztą je też tak nieraz czynię. Druga sprawa, że wygodniej do pojazdu jest odpiąć puszkę, co też często robiono.
Taka mała dygresja osoby, która tą kwestię wielokrotnie zweryfikowała osobiście ;o)

Re: "Gwiazdka z nieba" Dragon 1/35 Open

PostNapisane: niedziela, 5 grudnia 2010, 00:42
przez Kamil Feliks Sztarbała
bawisz się w rekonstruksję.. ok. co trzymasz w puszce na maskę p-gaz?

Re: "Gwiazdka z nieba" Dragon 1/35 Open

PostNapisane: niedziela, 5 grudnia 2010, 00:58
przez PiterATS
Zazwyczaj gasmaskę, choć czasem zdarza mi się maskę zostawić i zabrać do puchy swoje dodatkowe rzeczy, które mogą się przydać :)

Re: "Gwiazdka z nieba" Dragon 1/35 Open

PostNapisane: niedziela, 5 grudnia 2010, 01:02
przez siara1939
Przyjalem, ze nosil puszke na maske, bo tam mial fajki i dokumenty, ze wzgledu na jej szczelnosc, no i po to ja nosil, aby mu fajek nie zjarali, a chlebak byl na pojezdzie, bo nie odstepowal go na krok.
Nie sadze, aby podruzujac pojazdem caly czas mieli przypiety chlebak do pasa.

Re: "Gwiazdka z nieba" Dragon 1/35 Open

PostNapisane: niedziela, 5 grudnia 2010, 01:11
przez Kamil Feliks Sztarbała
No wlasnie.
Owszem, faktem jest, ze zdjęcie puszki to pozbycie się paska i odczepienie jednego haka, a zdjęcie chlebaka, to dwa guziki i hak. ale sęk w tym, ze puszke czesciej spotkać mozna jako niezbędne wyposażenie. szczegolnie w artylerii- nie sa rzadkością fotogramy, gdzie obsługa dział ma wyłacznie puszki, bez pasow nawet. bo to praktyczny i szczelny pojemnik na rzeczy niezbedne i wrażliwe.

Re: "Gwiazdka z nieba" Dragon 1/35 Open

PostNapisane: niedziela, 5 grudnia 2010, 13:11
przez PiterATS
To może wyjaśnię inaczej, dlaczego w danym momencie łatwiej zdjąć i założyć puszkę niż chlebak. Przy założonym pasie, odpięcie chlebaka samemu jest dość trudne. Prosto jest odczepić hak środkowego paska odciążającego, ale trzeba przecież odpiąć guziki, wyginając ręce do tyłu, za plecy. Nie jest to więc łatwe i zajmuje dłuższą chwilę. Można to zrobić szybciej, ale trzeba do tego zatrudnić drugą osobę do pomocy. Nieco łatwiej jest zdjąć cały pas z oporządzeniem by odpiąć chlebak. Z tym, że potem założenie tego wszystkiego jest znowu utrudnione i bez pomocy drugiej osoby się nie obejdzie. Druga osoba musi pomóc w zaczepieniu pasa o haki mundurowe i umieszczeniu w wygodnych miejscach całego oporządzenia. Tak wiec zdjęcie dupoklapca w warunkach bojowych nie ma żadnego sensu, bo zajmuje dużo czasu, jest niewygodne, i angażuje w to drugą osobę. Dlatego tego nie robiono.
A jak to wygląda z puszką :?: Nic prostszego nie można sobie wyobrazić. Wystarczy długi pasek przerzucić przez szyję i ramię, zarzucić puszkę na plecy i zaczepić krótki pasek o pas główny. Trzy ruchy, wykonywane samemu, bez niczyjej pomocy, które zajmują od 5-10 sekund. Tak samo wygląda to przy zdejmowaniu puszki, z tym, że w odwrotnej kolejności 8-)
To wszystko już z kolegami na polu rekonstrukcji testowaliśmy setki razy. Nie jest to więc puste gadanie i ponowne odkrywanie Ameryki. Tak to po prostu wygląda w praktyce :)

Re: "Gwiazdka z nieba" Dragon 1/35 Open

PostNapisane: poniedziałek, 6 grudnia 2010, 16:42
przez mnowogro
Świetnie skadrowane! W pozostałych elementach warsztatu - też biję brawa!

Re: "Gwiazdka z nieba" Dragon 1/35 Open

PostNapisane: poniedziałek, 6 grudnia 2010, 22:53
przez siara1939
mnowogro napisał(a):Świetnie skadrowane!

Dziekuje, widze, ze i MOD-om sie podobalo. Cieszy. :mrgreen: