Strona 1 z 2

OBERSTURMFUHRER 1/16 DRAGON

PostNapisane: sobota, 26 listopada 2011, 12:17
przez ROMAN
Dziś OBERSTURMFUHRER 1/16 DRAGON
Tania figurka i dobrze, bo takie powinny być te z wielkoseryjnych produkcji. Bardzo dobrze się ją kleiło i malowało. Można powiedzieć "luksus za małe pienądze".

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam serdecznie.

Re: OBERSTURMFUHRER 1/16 DRAGON

PostNapisane: sobota, 26 listopada 2011, 21:15
przez Korowiow
Bardzo fajne malowanie - podoba się.
Super zaśnieżone buty - czuć, że śnieg jest zmrożony.
Łączenie rąk z tułowiem jakby ze zbyt dużą szparą albo dałeś tam ciemniejszą farbę.

Re: OBERSTURMFUHRER 1/16 DRAGON

PostNapisane: niedziela, 27 listopada 2011, 00:00
przez PiterATS
Ten Panzerfaust to wykopek? Przecież to broń jednorazowego użytku, nie miała kiedy się tak poobijać. Panzerfausty były składowane w skrzyniach i dopiero przed akcją je wyjmowano ze skrzyń i uzbrajano w zapalniki i detonatory. Całość fajna, nawet bardzo, ale tak zdarty Panzerfaust, to nieporozumienie. Sorki że tak się czepiam, ale właśnie jestem świeżo po rekonstrukcji Panzerfausta 150 i dlatego tak mnie to boli ;o)

Re: OBERSTURMFUHRER 1/16 DRAGON

PostNapisane: niedziela, 27 listopada 2011, 00:09
przez ROMAN
Korowiow to fakt. Jakby tak to wyglądało. Aczkolwiek to ta sama farbka, raczej chyba kontrast fotografowania bo w gablocie wygląda akuratnie. Kożuszek w tej figurce był dla mnie szczególny. W marynarce często zdarzyło mi się stać na warcie i przy okręcie czy w jednostce macierzystej. Jedna z zim była sroga. Dawali nam kożuszki, wtedy było to poniżej -25 stopnia. Zapchlone ustrojstwa były. Jak przymarzły nogi można było podkurczyć bo "wańka stojaczna" była. Kolorek podobny jak pamiętam. Fason nie taki bo do kostek był ale bez nich zimowa służba wartownicza do pipla była by niepodobna. Dziś wojska pilnują agencje ochrony :roll: katastrofa.

PiterATS napisał(a):Ten Panzerfaust to wykopek? Przecież to broń jednorazowego użytku, nie miała kiedy się tak poobijać. Panzerfausty były składowane w skrzyniach i dopiero przed akcją je wyjmowano ze skrzyń i uzbrajano w zapalniki i detonatory.


Prawda Ci to, ale gdybym zrobił jak mówisz w świecie modelarskim wyglądało by na zabawkę. Masz rację tak było. Zakładając jednak, że "faust przeleżał" i został użyty po czasie leżakowania ...................... :mrgreen:

Re: OBERSTURMFUHRER 1/16 DRAGON

PostNapisane: niedziela, 27 listopada 2011, 00:47
przez PiterATS
Wiesz, leżenie to co innego niż rzucanie bronią o ściany i ziemię, bo tak to wygląda ;o) Myślę natomiast, że w przypadku takiej Panzerury w 1/16 wystarczyłby tylko sam łosz. Samą rurę można trochę poobijać, ale też nie za mocno, a to z takiej racji, że puste rury były ponownie prefabrykowane i wysyłane na front. Zapotrzebowanie było tak wielkie, że fabryki nie nadążały z produkcją nowych sztuk, dlatego wydano rozkaz nakazujący żołnierzom zbieranie wystrzelonych rur, za co należała się nagroda w postaci dodatkowych papierosów :) Zebrane rury wysyłano do fabryk czy warsztatów i ponownie napełniano. Tak więc sama rura mogła być trochę odrapana, ale też nie do przesady, natomiast głowica była z reguły w nienagannym stanie. Tak więc dla mnie najlepszą opcją byłby łosz całości, a tego mi właśnie u Ciebie brakuje, delikatne obicia samej rury i nienaruszona głowica.

Re: OBERSTURMFUHRER 1/16 DRAGON

PostNapisane: niedziela, 27 listopada 2011, 00:56
przez ROMAN
PiterATS napisał(a):Wiesz, leżenie to co innego niż rzucanie bronią o ściany i ziemię, bo tak to wygląda ;o) Myślę natomiast, że w przypadku takiej Panzerury w 1/16 wystarczyłby tylko sam łosz. Samą rurę można trochę poobijać, ale też nie za mocno, a to z takiej racji, że puste rury były ponownie prefabrykowane i wysyłane na front. Zapotrzebowanie było tak wielkie, że fabryki nie nadążały z produkcją nowych sztuk, dlatego wydano rozkaz nakazujący żołnierzom zbieranie wystrzelonych rur, za co należała się nagroda w postaci dodatkowych papierosów :) Zebrane rury wysyłano do fabryk czy warsztatów i ponownie napełniano. Tak więc sama rura mogła być trochę odrapana, ale też nie do przesady, natomiast głowica była z reguły w nienagannym stanie. Tak więc dla mnie najlepszą opcją byłby łosz całości, a tego mi właśnie u Ciebie brakuje, delikatne obicia samej rury i nienaruszona głowica.


Zacytowałem w całości bo to ważny szczegół za co dziękuje. Nie wiedziałem o tym. Kurcze co by się nie zrobiło :mrgreen: zawsze wymyka się niewiedza. Ale którz by posiadł wszystkie szczegóły. Dzięki Ci PiterATS.

Re: OBERSTURMFUHRER 1/16 DRAGON

PostNapisane: niedziela, 27 listopada 2011, 01:13
przez Marcin Łukawski
Fajnie, że zaczynasz malować więcej figur:)
Poprzednie dwie 16-ki były ładniejsze...ale to tylko moja skromna opinia ;)

Mam tylko jedną uwagę...figurka to też model, który można waloryzować :)
Wymieniaj te mordy na żywicę, figurki zyskają więcej uroku.

Malowanie zarostu mnie nie przekonuje:) W tej skali można fajniej to zaakcentować, malując przy takiej szczecinie na twarzy cienkim pędzlem drobne kreski (naprawdę drobne). Teraz wygląda jakby się ubrudził ;)

Re: OBERSTURMFUHRER 1/16 DRAGON

PostNapisane: niedziela, 27 listopada 2011, 08:09
przez rollingstones
te w 35 podobały mi się bardziej - a jeśli już rozmawiamy o panzerfauście to choć obdrapanie było trudno prawdopodobne ale jednak możliwe to brak nawiercenia wylotu w tej skali to większy problem ;o)

Re: OBERSTURMFUHRER 1/16 DRAGON

PostNapisane: niedziela, 27 listopada 2011, 08:31
przez Tomasz Dzieciątkowski
rollingstones napisał(a):to brak nawiercenia wylotu w tej skali to większy problem ;o)

Sebastian - przez wiele lat też mi się tak wydawało, do momentu gdy przeczytałem, że większość Panzerfaustów 100 miała tekturowe zaślepki rury. Tak więc o to akurat kopii bym nie kruszył ;o)
Zdecydowanie większy absmak powoduje u mnie ta "Dragonowska" główka - naprawdę warto ją wymienić na coś żywicznego.

Re: OBERSTURMFUHRER 1/16 DRAGON

PostNapisane: niedziela, 27 listopada 2011, 08:39
przez siara1939
Tomasz Dzieciątkowski napisał(a):Zdecydowanie większy absmak powoduje u mnie ta "Dragonowska" główka - naprawdę warto ją wymienić na coś żywicznego.

Faktycznie- wyglada gorzej, niz niejedne 35-tki.

Re: OBERSTURMFUHRER 1/16 DRAGON

PostNapisane: niedziela, 27 listopada 2011, 09:27
przez ROMAN
Wszystkim dziękuje za komentarze. Marcin, Twoje malowanie figurek bardzo mi odpowiada. Dąże ku temu aczkolwiek bardzo powoli a i też nie staram się papugować a znaleźć własną drogę. Racja co piszesz. W takiej skali pewne rzeczy nie przejdą co w 35. Zauważyłem, że dużo łatwiej pomalować '35 niż '16. Figurki czołgistów (w 35) pochodzą z listopada a ta i jeszcze kilka z miesięcy poprzednich. Od lata pomalowałem wiele figurek bo staram się nauczyć ich malowania. Figurasy były zawsze w moich dioramach traktowane po macoszemu. Ponieważ malowanie figurek sprawia mi przyjemność więc maluje co mam na składzie. Co do zaślepki to akurat o tym słyszałem a i na modelu jest ta zaślepka zaznaczona. Mówicie o główkach w skali 1/16 ? Są takie? Co prawda w tych czterdziestozłotowych figurkach dragonowskich moją zasadą było ćwiczenie na czymś tanim ale skoro są to czemu nie. Gdzie dostanę główki 1/16?

Re: OBERSTURMFUHRER 1/16 DRAGON

PostNapisane: niedziela, 27 listopada 2011, 10:05
przez Tomasz Dzieciątkowski
ROMAN napisał(a):Gdzie dostanę główki 1/16?

Tu niestety wybór jest mniejszy niż w 1/35 :(
Swego czasu, gdy bawiła mnie skala 120 mm, wykorzystywałem chętnie zestawy główek Verlindena:
Obrazek
http://www.verlindenonline.com/store/product_info.php?products_id=18

Obrazek
http://www.verlindenonline.com/store/product_info.php?products_id=79

Jednak nie są one zbyt piękne - zdecydowanie lepsze są głowy z zestawów Alpine czy Warriors. I tu dochodzimy do drugiej opcji: dogadać się z kimś, kto ma jakieś figurki innych firm i zrobić odlewy interesujących nas części.

Re: OBERSTURMFUHRER 1/16 DRAGON

PostNapisane: niedziela, 27 listopada 2011, 10:09
przez ROMAN
Obrazek

Kurcze, mordy jak u mnie z pod sklepu monopolowego na wsi :lol: :lol: :lol:

Ten pierwszy to Kazik z Zapolic. Wiecznie narąbany z petem w ustach. Gość po kilku zawałach. Opowiadał, że jak mu palce lewej ręki drętwały, nudności ogarniały a w klatce ból przeraźliwy nastawał wypijał szklanę spirytusu i czekał na karetkę. Zawsze odratowali gościa.

Drugi to gość z Burzenina. Też wiecznie zapruty na mocnym kacu wiecznie ziewający. Bardzo podobny.

Trzeciego nie znam.

Czwarty to kombajnista z Korzenia. Taki chłopak jak Rysio z filmu "pieniądze to nie wszystko". Swietny majster i posiada kombajn co mógłby ogolić pola dookoło. Kasy sporo. Ale nie potrafi tego wykorzystać. Wóda ważniejsza.

ps. Od jakiegoś czasu nie mogę napisać dużego "ś" bo sekwencja klawiatury inicjuje coś z przeglądarki. Dotyczy to tylko tej litery. Ktoś wie co z tym zrobić?

Re: OBERSTURMFUHRER 1/16 DRAGON

PostNapisane: niedziela, 27 listopada 2011, 11:18
przez kwes
A że tak zapytam to co dokładnie się inicjuje? Bo spotkałem się z podobnym problemem i zamiast np.: Ś wyskakiwała informacja o właściwościach system lub inne informacje o komputerach firmy HP. Jak się okazało był przypisany właśnie ten skrót ale można to zmienić.

Re: OBERSTURMFUHRER 1/16 DRAGON

PostNapisane: niedziela, 27 listopada 2011, 11:34
przez ROMAN
kwes napisał(a):A że tak zapytam to co dokładnie się inicjuje? Bo spotkałem się z podobnym problemem i zamiast np.: Ś wyskakiwała informacja o właściwościach system lub inne informacje o komputerach firmy HP. Jak się okazało był przypisany właśnie ten skrót ale można to zmienić.


Duże "si" to wyskakujące okienko "Pomocnik Messenger" i zaloguj się do Microsoft'u.