Kolega nade mną ma rację, figurka jest zbyt jednolita.
Złotym częściom zbroi przydałby się jakiś mocny wash plus rozjaśnienie krawędzi. To da się jeszcze poprawić.
Twarz wygląda na brudną, nie wyszły Ci za bardzo przejścia pomiędzy kolorami. Jeśli malujesz olejami to najlepiej nałożyć kropeczki ciemniejszego odcienia farby w zagłębieniach i jaśniejszego na wypukłościach na mokry jeszcze kolor bazowy, odczekać kilkanaście minut (od 15 do 30 w zależności od jakości farby) i potem delikatnie rozcierać kolistymi ruchami. Można wtedy uzyskać ładne i naturalne przejścia pomiędzy kolorami - wydaje mi się, że na plecach udało Ci się najlepiej uzyskać taki efekt.
Ja sam się tego ciągle uczę, raz wyjdzie lepiej, raz gorzej

, u Ciebie jak na drugą figurką i tak jest już w miarę nieźle. Pozdrawiam
