Strona 1 z 2

Hans Klops - 120mm

PostNapisane: piątek, 4 maja 2012, 12:38
przez Przemysław Szymczyk
Witam

Hitlerowiec z plastikowej sklejanki dragona. Zmieniłem nieco ustawienie głowy, wydaje mi się że to nieco ożywiło figurkę

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Komentarze jak zawsze mile widziane :)

Re: Hans Klops - 120mm

PostNapisane: piątek, 4 maja 2012, 13:15
przez Michal
Nie jestem figurkowcem, ale mi się podoba. Zwraca uwagę charakterystyczna nieco pochylona sylwetka żołnierza na polu walki - tak właśnie powinno być.

Re: Hans Klops - 120mm

PostNapisane: piątek, 4 maja 2012, 13:24
przez Jaho63
Też nie jestem figurkowcem. Ale tak. Sylwetka mi się podoba, ale twarz ma wysmarowaną jak jakiś szeregowy szturmowiec. Ten granat to też jakoś Hansowi Klopsowi nie pasuje. Ale ogólnie się podoba. Podoba się materiał munduru, skóra.

Re: Hans Klops - 120mm

PostNapisane: piątek, 4 maja 2012, 14:59
przez spiton
Twarz wygląda bardzo nienaturalnie. Sylwetka "skradającego się sowieckiego agenta"-fajna.

Re: Hans Klops - 120mm

PostNapisane: piątek, 4 maja 2012, 20:16
przez Pan_Cerny
Podoba mi się malowanie.
Figurka mniej, ale to wina dragona, który chyba nigdy nie miał figurek w sensownych pozach. Ten trzyma pistolet w prawie otwartej dłoni - człowiek-magnes. Celuje też zupełnie gdzie indziej niż patrzy.
A po drugie, to po jakiego grzyba skrada się z granatem skoro drugą rękę ma zajętą trzymaniem waltera? Zębami tego granatu nie odbezpieczy.
Musi:
a) odłożyć pistolet
b) odkręcić zabezpieczenie w stopce granatu
c) pociągnąć sznurek z koralikiem
d) odczekać parę sekund (żeby zminimalizować ryzyko odrzucenia) i rzucić.
No, chyba że musi się z niego potem rozliczyć, i będzie nim tylko naparzał jak tłuczkiem.

Podsumowując - figurka słaba, malowanie bardzo fajne.

Re: Hans Klops - 120mm

PostNapisane: piątek, 4 maja 2012, 23:00
przez szarik
Mi się bardzo podoba malowanie, z wyjątkiem oczu, wytuszowane jak u faraona.
Tak na marginesie to wie ktoś po co te spodnie były tak poszerzane nad kolanem?
Wojskowa moda, czy bardziej praktyczne na wypadek nagłego ataku lęku? :lol:

Re: Hans Klops - 120mm

PostNapisane: sobota, 5 maja 2012, 00:14
przez Pan_Cerny
Te spodnie to bryczesy. Niemieccy oficerowie nosili je by podkreślić, że ich jednostki wywodzą się z jednostek kawalerii - kiedyś uważanych za elitę armii. Tj. najbardziej uważała tak sama kawaleria. Tego typu spodnie pojawiły się w kawaleriach świata w okolicach XIX wieku. Moda na takie spodnie przywędrowała z Wielkiej Brytanii a sami Brytyjczycy spotkali się z nimi w Indiach. Wór na tyłku zapewniał swobodę ruchu a obcisłe nogawki zapewniały dobry kontakt z koniem - w wypadku wojskowych ułatwiały wzuwanie wysokich butów.
Przed XIX wiekiem jeźdźcy nosili obcisłe spodnie - wystarczy sobie przypomnieć mundury z epoki napoleońskiej.

A tak z innej paki, to bryczesy zapełniały płynne przejście od rozkloszowanej góry munduru (zwłaszcza w przypadku zapasionych oficerów) a patykowatych nóżek obutych w oficerki. Nasi żołnierze z kompanii reprezentacyjnej mają spodnie narciary wpuszczane w buty z opinaczami i wygląda to słabo. Bardzo słabo.

Re: Hans Klops - 120mm

PostNapisane: sobota, 5 maja 2012, 12:18
przez Przemysław Szymczyk
Dzięki za opinie :)

Fakt, dragonowska rzeźba nie porywa. Zestaw wygrałem w zeszłym roku gdzieś tam, leżał sobie i nie zachęcał. W końcu pomyślałem że poskładam i zobaczę czy to ma sens - myślałem o przerobieniu całości i zmianie sztywnej postawy, ale dałem spokój - roboty byłoby pewnie porównywalnie z lepieniem od podstaw, a efekt niepewny. Jak się nie wgłębiać w szczegóły, to na półce cieszy oko:)

Re: Hans Klops - 120mm

PostNapisane: sobota, 5 maja 2012, 16:03
przez Piotr Koperski
spiton napisał(a):Twarz wygląda bardzo nienaturalnie...


Całkowicie się nie zgadzam. Jak chcesz zobaczyć nienaturalnie pomalowaną twarz to rzuć okiem na 95%(albo więcej) figurek na polskich forach. Modelarzy (polaków) którzy umieją efektownie pomalować figury można policzyć na palcach jednej ręki, a Przemek zdecydowanie się do nich zalicza. Figura świetnie wymalowana. Gratulacje!

Re: Hans Klops - 120mm

PostNapisane: sobota, 5 maja 2012, 17:33
przez mirek74
Miłe dla oka malowanie, wycisnąłeś z tej figurki maximum.
Twarz może się wydawać nieco przerysowana, ale mnie właśnie taki sposób malowania bardzo się podoba.

Re: Hans Klops - 120mm

PostNapisane: sobota, 5 maja 2012, 18:06
przez JaS
Walka z ziemniakami to jest powazna sprawa.

Re: Hans Klops - 120mm

PostNapisane: niedziela, 6 maja 2012, 14:16
przez hubert1997
A mnie zastanawiają pagony. Ja bym im nadał jakąś fakturę, zdaje się że były plecione, czy coś, ale na pewno nie gładkie :P

Re: Hans Klops - 120mm

PostNapisane: niedziela, 6 maja 2012, 19:46
przez KFS-miniatures
hubert1997 napisał(a):A mnie zastanawiają pagony

to nie krasnoarmiejec, on ma naramienniki, nie pagony. a wyglada raczej poprawnie (bez zbliżen cięzko stwierdzic jednoznacznie)- rzeźba na nich moze nazbyt subtelna, podobnie malowanie w kontekście ostrych cieni na całej figurce, ale podporucznik jak trzeba..

Re: Hans Klops - 120mm

PostNapisane: wtorek, 8 maja 2012, 19:53
przez robert.bednarczyk
Piotr Koperski napisał(a):
spiton napisał(a):Twarz wygląda bardzo nienaturalnie...


Całkowicie się nie zgadzam. Jak chcesz zobaczyć nienaturalnie pomalowaną twarz to rzuć okiem na 95%(albo więcej) figurek na polskich forach. Modelarzy (polaków) którzy umieją efektownie pomalować figury można policzyć na palcach jednej ręki, a Przemek zdecydowanie się do nich zalicza. Figura świetnie wymalowana. Gratulacje!


Witam. Dla autora figurki szczere gratulacje. Figurka świetna, zwłaszcza, że zrobiona z kiepskawego zestawu. Warsztat malarski Przemka znakomity - detale super. Nie zgadzam się z zarzutami, że sylwetka nie taka, że dłoń za słabo zamknięta na rękojeści pistoletu - ja tego nie widzę. Natomiast tak jak pisze Sebastian (spiton) sposób malowania twarzy nie do końca do mnie przemawia - cieniowanie wydaje mi sie nieco przerysowane i przez to trochę komiksowe jednak nie jest to błąd autora gdyż malarskich potknięć tu nie widać - Przemek miał taką wizję artystyczną malowania twarzy i tyle - jednych to przekonuje innych nie.
Natomiast cytowany post Piotra Koperskiego wzbudził moją konsternację, a nawet irytację. Wynika z niego, że modelarze z Polski są dotknięci jakimiś dysfunkcjami intelektualnymi bądź manualnymi i z reguły akurat figurek robić nie potrafią :shock: .Powodów dla jakich dotyczy to naszych rodaków autor tej dziwnej tezy nie wyjaśnia. W temacie figurkowym trochę sie orientuję -sam dużo czasu poświęcam figurkom w małej skali 1/48 (i nie tylko) i niektórzy twierdzą, że nieźle mi to wychodzi - z reguły robię pilotów do kokpitu i różne inne figurki, które podobały sie Kolegom na tym i innym forum. Za mistrza sie jednak nie uważam, natomiast na polskich forach i wystawach widziałem wiele znakomitych figurek w róznych skalach - 1/35, 1/32, 54 mm, 120 mm, 1/16, a także świetnych popiersi. I szczerze powiem, że ich wykonanie nie odbiegało kunsztem modelarskim od figurki Przemka. Więc może lepiej byłoby dwa razy się zastanowić zmiast wypisywać takie ..... dziwne rzeczy. A na marginesie Kolego Piotrze naszą nację określa się jako Polaków a nie polaków. To jednak robi różnicę. Pozdrawiam. Robert Bednarczyk - Lublin.

Re: Hans Klops - 120mm

PostNapisane: wtorek, 8 maja 2012, 20:05
przez spiton
Żeby pociągnąć temat: Doceniam warsztat autora, bo jest co doceniać.
W twarzy nie podobają mi się oczy(mają zbyt mocną obwódkę)