Modelarstwo z pasją

Witam. Oficer strzelców podhalańskich z 1939r w pelerynce i kapeluszu z orlim piórem .Pozdrawiam
URL=http://imageshack.us/photo/my-images/443/001trc.jpg/][/URL]
URL=http://imageshack.us/photo/my-images/824/002jbd.jpg/][/URL]

Uploaded with ImageShack.us
URL=http://imageshack.us/photo/my-images/24/003nsqs.jpg/][/URL]

Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us
URL=http://imageshack.us/photo/my-images/266/005em.jpg/][/URL]

Twarz Japończyka - jasne, "żółtek". Twarz sowieckiego generała - dobra, z przechlania. No a dumny góral, z jakiej racji ma taką ziemista cerę? Czy prosto z gór Podhala, gdzie pasł owce pod ostrym letnim słońcem go wcielili do woja? Przecież można kolory plasteliny mieszać, ba malować. Istnieją dziesiątki odcieni skóry, a te wszystkie figurki jakby głowy miały z taśmociągu
PS. Wydaje mi się - jeśli chodzi o umiejętności - że "motocykl" był krokiem do przodu. Ta figurka, natomiast, jest krokiem do tyłu.

Nie zawsze wszystko sie udaje A z głowami zmam kłopot w większości moich figurek.

Lubię. Mój ojciec służył jako podhalańczyk.

Jak dla mnie najlepszy z Twoich mikrusów

Cześć, też uważam że to jeden z bardziej udanych plastusiów, choć na kolor skóry powinienieś zwracać większą uwagę - to znacząco wpływa na efekt, bo oglądanie figurki zwykle zaczyna się właśnie od gęby.
Nie przepadam za małymi rzeczami, ale robisz i pokazujesz tu coś oryginalnego, a Twoja konsekwencja i zawziętość w lepieniu tych ludków zasługują na uznanie

Dziękuje za wszystkie uwagi te pozytywne jak i negatywne Pozdrawiam

Nie moja bajka - ale podziwiam, że chciało Ci się wykonać coś tak małego.
M.

Nie szkoda Ci energii na takie marne medium jak plastelina?