Modelarstwo z pasją

Udało mi się ją ukończyć i obfotografować kolejne popiersie. Tym razem mała konwersja z nudnego brytyjczyka na Polaka
Figurka to Young Miniatures, skala 1/10. Przedstawia Polskiego czołgistę z 6 Pancernej Brygady Dzieci Lwowa - z Włoch 44/45.

Dzięki wielkie dla Tomka Mańkowskiego za pomoc merytoryczną i materiały do konwersji (orzełek i lew).
Zachęcam do obejrzenia i komentowania.
M.

Tradycyjnie - rewelacja! Może jakiś mały SBS? Ciekaw jestem jakimi metodami malujesz, efekt jest genialny.

Świetna praca, jak zwykle. SBS w Twoim wykonaniu byłby super. Dołączam się do prośby.

Dzięki Panowie. Pomyśle nad jakimś SBS przy okazji malowania figurki.
M.

Fajny, delikatniejszy wizualnie niż Przemkowy Angol.
Jakbyś chciał się go pozbyć, to mój adres znasz

Świetne malowanie i fajnie, ze to Polak :-)
Popieram pomysł z SBSem

Co tu dużo pisać rewelacja. Kombinezon to myślałem, że prawdziwy, no w sensie, że głowę wstawiłeś i w jakieś zdjęcie z epoki pokolorowane wkleiłeś .
Ja też podpytam o jakiegoś SBS nieśmiało.

Super! Zdecydowanie najlepsza wersja tego popiersia, jaką widziałem.

Bardzo mi się podoba kierunek w malowaniu twarzy, jaki ostatnio obrałeś - efektownie, a przy tym dość naturalnie, normalnie ideał

Dzięki Panowie za dobre słowo

Ave-> ciągle coś eksperymentuję na tych popiersiach, w trakcie malowania są następne

Tomek-> na razie nie myślałem o sprzedaży tego popiersia - planuję stworzyć sobie kolekcję - żeby z czymś się wybrać na zawody większość swoich figurek już sprzedałem i mam prawie pustą szafkę. Ale jeśli chcesz mogę Ci takiego zmalować.

Odnośnie SBS - najlepiej było by zrobić demo-live na jakiś zawodach - wtedy będzie najbardziej wartościowe.

M.

Marcin - odbuduj kolekcję, warto...
A o zmalowaniu tego czy owego zawsze zdążymy pogadać

Ja tu może źle myślę, ale zaważyłem w tym malarstwie zastosowanie zbyt mocnej czarnej kreski mającej podkreślić fakturę materiału oraz tzw. wydobycia światła i cienia dla odzwierciedlenia przestrzenność formy twarzy/ co dla mnie osobiście całość wygląda nieco komiksowo/. Nie malowałem nigdy takiego popiersia, więc pytanie, czy jest to z "góry" narzucona reguła malowania w ten sposób tego typu modeli?
Poza tym technika wykonania jak zawsze bardzo świetna!

Bardzo mi się podoba. Kurtka niesamowita.

Dzięki Korowiow

ewpiga-> nie rozumiem tego co napisałeś.

To może inaczej, czarna kreska i mocny światłocień /moim zdaniem/ nie jest dobrą metodą na osiągnięcie udanych efektów w malowaniu twarzy, choć jest jedną z wielu technik malarskich. Wszyscy myślą, że robią coś swojego i nie powtarzalnego, a rzeczywistość jest brutalna. Śledzę malarstwo i widzę, że bardzo trudno ówczesnym malarzom takich modeli wymyślić coś naprawdę oryginalnego. Rozumiem, że trzeba pozwolić sobie na pewne udziwnienia. Świat takich modeli nie jest realny, jednak właśnie przez malowanie powinien sprawiać wrażenie na tyle realnego ile to możliwe, dlatego nie dociera do mnie to, w jaki sposób wycieniowałeś akurat ten model. Nie przypomina rzeczywistości. Z mojego punktu widzenia bliżej mu do monidła.
Poza tym opanowanie warsztatu na mistrzowskim poziomie, choć gołym okiem widać niesamowitą powtarzalność niektórych Twoich prac, pewnie nieświadomie często, ale jednak.

Znałem kiedyś gościa, który na początku lat 90, malował figurki w 1/35 na naprawdę wysokim poziomie.
Co ciekawe nie malował ich jak wszyscy, tzn. ciemny podkład i wyciąganie kolejnych warstw coraz jśniejszymi kolorami aż do ostatniego podkreślenia konturów białą. On poprostu mieszał farby aby uzyskać porządany kolor. Pochodził z Łodzi, ksywkę Jackniffe, na imię Jacek - pozdrawiam przy okazji.