Modelarstwo z pasją

Przedstawiam figurkę z ostatnich prac:

Z uwag czysto technicznych (pomijając ogromne źrenice):
- pteruges (elementy fartucha, zwisające z pasa) były najczęściej skórzane, rzadziej płócienne. Były też nabijane metalem, ale zazwyczaj był to brąz.
- scutum (tarcza) od wewnętrznej strony była oklejana barwionym płótnem. Powinna więc mieć taki sam kolor jak strona zewnętrzna.

Tomasz Dzieciątkowski napisał(a):Z uwag czysto technicznych (pomijając ogromne źrenice):
- pteruges (elementy fartucha, zwisające z pasa) były najczęściej skórzane, rzadziej płócienne. Były też nabijane metalem, ale zazwyczaj był to brąz.
- scutum (tarcza) od wewnętrznej strony była oklejana barwionym płótnem. Powinna więc mieć taki sam kolor jak strona zewnętrzna.

Dzięki za informacje dotyczące poprawek.
Co do źrenic, nie są złe, na zdjęciu nie widać oczu zbyt dobrze, niestety. Swoją drogą szukałem jak ty je malujesz w podobnej skali, ale nie znalazłem.

Być może to tylko kwesta fotografii

koralgol4 napisał(a):Swoją drogą szukałem jak ty je malujesz w podobnej skali, ale nie znalazłem.

Od wieków nie pracuję w skali większej niż 54 mm, ale w swoim czasie wzorowałem się na pracach Jacka Spychalskiego. Jego metodologia malowania twarzy opisana była w którymś z numerów Model Hobby.