Eierschmitt 109
Tak sobie pomyślałem czym by tu zaskoczyć w tegorocznym konkursie. Z jednej strony są tematy-samograje, czyli można wziąć coś co jajo już przypomina i trochę to podretuszować. Ale też można zaryzykować i zrobić coś czego w postaci jaja nikt by się nie spodziewał. No i wpadłem na wielce oryginalny pomysł...
Ponieważ czasu było niewiele, to nie robiłem typowej relacji z warsztatu skupiając się na jak najszybszym skończeniu projektu.
Nie wiadomo do końca jak to było, ale załóżmy, że najpierw jednak było jajko:

...do którego po doklejeniu tylnej części kadłuba (z arkusika polistyrenu zwiniętego w"rożek") ogona i skrzydeł (z Messera Italeri) wyłoniła się sylwetka:

Grzbiet i bąble zostały ulepione z poksipolu i różnych mas modelarskich. Do tego przygotowałem trochę drobiazgów:

Etap malowania:


Zapraszam do galerii:

Ponieważ czasu było niewiele, to nie robiłem typowej relacji z warsztatu skupiając się na jak najszybszym skończeniu projektu.
Nie wiadomo do końca jak to było, ale załóżmy, że najpierw jednak było jajko:

...do którego po doklejeniu tylnej części kadłuba (z arkusika polistyrenu zwiniętego w"rożek") ogona i skrzydeł (z Messera Italeri) wyłoniła się sylwetka:

Grzbiet i bąble zostały ulepione z poksipolu i różnych mas modelarskich. Do tego przygotowałem trochę drobiazgów:

Etap malowania:


Zapraszam do galerii:
