Modelarstwo z pasją

Zakładam wątek o "bujanych" ekranach stosowanych na stugach, będzie o wozach modyfikowanych polowo.
Zamieszczone do celów dyskusji zdjęcia pochodzą z: internetu, "Panzercolours" wyd.Tornado oraz książki "Hitler'sTank Killers - sturmcheschutze at war 1940-1945".

1.Znane są stugi z wątku Krzyśka, znalazłem nawet fotkę zupełnie wczesnego przerobionego w ten sam sposób (ma dokręcany pancerz ale też dorobiony otwór pod km w jarzmie). Wozy pozują wśród kłosów zboża więc zakładam lato 1944 roku.







2.Jest też parę fotek wozów w malowaniu zimowym "w paski" i tu także znajdziemy wcześniaka z dokręcanym pancerzem ale i StuH-a bez hamulca wylotowego więc chyba zima 1944/45.







Inne pojazdy:






oraz wóz z Węgier (przynajmniej wg opisu)



Jeśli chodzi o najwcześniejsze egzemplarze to ostatnio szperając w poszukiwaniu materiałów na temat działań w rejonie Kowla natrafiłem na kronikę z kwietnia 1944 gdzie widać StuH-a z takimi ekranami. 6:41 ale nie widać czy ma zimmerit.
http://www.youtube.com/watch?v=ubuiEKxUAiY


Pozdrawiam, Marek.

Dzięki Marku za wrzucenie poglądowych zdjęć.
Temat ciekawy, przemilczany prawie w wszystkich opracowaniach, albo pojawiają się zdawkowe informacje o polowych modyfikacjach. Nawet biblia Zimmermann/Muller prześlizguje się po temacie.
Być może konfabuluje ale wg mnie były dwie lub trzy odmiany ekranów "bujanych" z kilkoma mutacjami.

1) Wczesna odmiana ekranów roboczo nazwałbym "krótkie". Cechy charakterystyczne to długość, nie zakrywały kół jezdnych. Często pierwszy i ostatni ekran przycięte od dołu. Większość zdjęć jakie wkleił Marek to właśnie ten typ. Ekrany tej odmiany w skali 1/35 robi Eduard (wykorzystałem je przy StuHu)
Właściwie dorzucam tylko jedno zdjęcie



2) Późniejsza odmiana ekranów roboczo nazwałbym "długie". Cecha charakterystyczna częściowe zakrywanie kół jednych i jednocześnie różne mutacje kształtów, szczególnie u dołu, czyli półokrągłe, kanciaste i zaokrąglone boki. W tym wypadku taki sam kształt miały wszystkie ekrany, nie tylko pierwszy i ostatni. Najlepiej znane egzemplarze to ten z Normandii i wzgórz Seelow. Ekrany takie robi Panzer Art i Armorscale.




Ciekawe zdjęcie StuG z Gdańska






3) Trzecia odmiana to zwykłe długie ekrany tylko mocowane bez stelażu bezpośrednio do błotników. Natomiast zastanawiam się czy nie było dodatkowych wzmocnień, mam wątpliwości ze błotniki utrzymałby ciężar.





Oczywiście to nie wyczerpuje tematu, są jeszcze ekrany na specjalnym stelażu które pokazywał już Krzysiek
viewtopic.php?f=270&t=18258&start=30
dobrze obfotografowany StuG "transsexual" czy ostatnio omawiany StuG z Królewca.

Skupiłem się na polowych samoróbkach, ten na wozie z seelow i tym z Jankesami pod gospodą wyglądają mi na fabryczny wytwór choćby ze względu na kamuflaż. Wychodziłoby że takie podcięte "w trapez" na dole to robota Alketta (bo są i na StuH-ach), a takie z wszystkimi zaoblonymi krawędziami mogły by być dziełem MIAG (chociaż jeden wóz to trochę mało żeby coś udowadniać).

Sęk w tym Marku, że nie ma ani jednej sprawdzonej informacji o tym iż jakiś typ tych ekranów to wytwór fabryki.
Prawie wszystkie zdawkowe informacje mówią o polowych modyfikacjach. Natomiast zgadzam się z Tobą, że nie pasuje do tej układanki, kwestia wzorów fabrycznego kamuflażu.

Prawie wszystkie zdawkowe informacje mówią o polowych modyfikacjach

To aż nieprawdopodobne - niektóre rozwiązania są praktycznie identyczne... Może odbywało się to w warsztatach polowych, ale wdłg. jakichś dokładnych wskazówek?
A w warsztatach zdolne chłopaki byli - na przykład pierwszy Wirbelwind to wynalazek z warszatu 12. SSPzDiv.
Wracając do tematu - czadowe te StuG-i w białe paski (przy okazji dość różnorodna mieszanka), ktoś wie co to za jednostka?