Witam.
Dzisiaj "Pucybut"a ciąg dalszy. Ponieważ tył budynku jest dość widoczny trzeba mu było dorobić jakieś wnętrze. Miejsca mało więc w zasadzie tylko stropy. Drewniane.


Do malowania drewna używam takiego wynalazku. Maluje się a później przeciera wacikiem. Niby postarza drewno.

Podłoga to deseczki wystrugane z balsy by się nie barować z twardszym drewnem.

Teraz gruz. Mieszanina papierków, cegiełek i zapomnianego już przez modelarzy ...pieprzu.

Cegły mają dość intensywny pomarańczowoceglaty odcień i na fotkach by to dość marchewkowym kolorem biło po oczach więc mocno rozwodnioną farbką ztonowałem w bardziej brudny odcień ich kolor.


W zasadzie trzeba teraz w całość to poskładać i ogruzować by tak czysto nie było.

... ale o tym później
