Wygiąwszy ramię na kształt meandra… cytując klasyka, dokleiłem podstawkę przygotowując je do formowania.

Wylewkę dociąłem z drutu o większej średnicy, wygiąłem i nawierciłem otwór na jej końcu.
Ponieważ ten element pompy był również odlewem dokręcanym śrubami o gruszkowatym przekroju więc by uzyskać taki przekrój dokleiłem z wierzchu cieńszy drucik, na koniec wylewki polistyrenową stopkę i płytkę mocującą wylewkę do korpusu pompy. Wszystkie łączenia, drutu i polistyrenu pokryłem żywicą uzyskując jednolitą całość i dzięki delikatnym nierównością efekt odlewu żeliwnego.

Następnie dokleiwszy nosek i łby śrub mocujących przygotowałem do formowania.
Poniżej efekt końcowy i pompa gotowa do złożenia.


Teraz trzeba by na czymś to dziwo postawić. Może ma ktoś jakiś pomysł?













