Sherman napisał(a):Dyszel by się raczej złamał niż wkręcił, wszak takie elementy się z drewna robi.
Sądzę, że masz rację. Po zamocowaniu na podstawce poprawię ten element.
ewpiga napisał(a):Widzę tu znane mi motywy z innej doskonałej pracy.
Ależ oczywiście. Zawsze staram się podpatrywać prace lepszych modelarzy. Praca Łukasza była bardzo inspirująca. Ale wzoruję się także na innej pracy z Payo poradnika pt. "Zima" z rozbitym T-34 i przodkiem od kuchni polowej. A dodatkową inspiracją jest jeszcze "Fury" z motywem dobijania koni właśnie pod Falaise.
wapel napisał(a):Przednią prawą dogiąć bardziej ku ziemi. A całego konia, albo mocno wcisnąć w ziemię, albo ściąć go na płasko, tak jak to zrobiłeś z kołem u wozu.
Konia podszlifowałem, ale łatwiej będzie go wcisnąć w podłoże na podstawce. Pęcinę poprawię, będę jeszcze próbował zrobić mu złamaną nogę. I na pewno poproszę Cię o poradę jak pomalować konia. Twój jest rewelacyjny.
Działam dalej. Z chińskiej pałeczki do ryżu, krzyżyka ściennego i gipsu budowlanego zbudowałem bazę przydrożnego krzyża.
Wzorowałem się na fotce z okolic Mont Omer 1944.