Modelarstwo z pasją

Adam Obrębski napisał(a):Czyli chcesz powiedzieć, że MIG zrobił wreszcie specyfik, dzięki któremu pigmenty nie znikną z modelu?

tak,

Wczoraj wieczorem uświadomiłem sobie, że do spotkania w Bytomiu jest bardzo mało czasu. Czas przyśpieszyć i dzisiejszą planowaną dniówkę załatwiłem wczoraj.
Wygląda to tak - przepraszam ale zdjęcia robiłem o 3 w nocy i już nie miałem siły rozstawiać tła.

Jak na razie model jest piękny....ale.
Efekt psują walające się, na ubitej ziemi, gąsienice i zdecydowanie ich jest za dużo.
Daj coś dookoła co "dotyczy" czołgu, załogi, otoczenia albo wymyśl jakiś kontrast do niego.

A mi się właśnie podoba tyle złomu. Gdzieś na początku wątku było chyba napisane, że będą postacie dziadka, który karci wnuczka - to raczej będzie kontrast.

stan na dziś (Zdjęcia można powiększać )


Nasi tu byli


Jeszcze sporo roboty - w szczególności poprawek po blacken it, niektóre ogniwa nie spatynowały się w 100%

Hmmm jeśli mogę... wg. mnie te felgi powinny być bez śrub. Ale to już jak twórca woli Poza tym bardzo ładnie

Ostatnia fotka koło felg NASI tu byli ????

Zgadzam się z przedmówcami. Trochę za dużo tych pojedyńczych ogniw gąsienic. Popraw te felgi. Co do malowania Jagdtigera to miód malina.
PZDR Tomek

stan na wczoraj - jeszcze trzy dni dopieszczania






Dokładne zdjęcia już po Bytomiu, wcześniej nie dam rady

Dzięki za dotychczasową pomoc i rady

udało mi się wykroić jeszcze garbiego

Tak od dłuższego czasu oglądam Twoje postępy przy tej scence i nadal nie bardzo wiem o co tu chodzi. Wydaje mi się że scenka przedstawia fragment jakiegoś składu żelastwa powojennego, jeżeli tak, to moim zdaniem główny bohater jest za ładny, przydałoby się więcej rdzy i łuszczącej farby. Oczywiście zawsze można dorobić teorię że scenka pochodzi z 46'
Jeżeli jest to miejscówka w której JT zakończył szlak bojowy, to zastanawiające są te gąski rozsypane w mak, no chyba że ten dzieciak rozebrał na części
Nie podobają mi się te ręczniki ( ), wyglądają jakby się przyssały do pancerza.
Ogólnie model zrobiony zaj..., ale tak raczej na warunki frontowe.
PZdr

Mnie również bardzo się podoba. Swietna robota, ale też uważam, że pojedynczych ogniw troszkę za dużo. Wymieniłbym ich część na inny złom. Decyzja jednak należy do Ciebie. W końcu Twoja praca i Tobie ma się podobać.
Pozdrawiam.

Bathin napisał(a):Tak od dłuższego czasu oglądam Twoje postępy przy tej scence i nadal nie bardzo wiem o co tu chodzi. Wydaje mi się że scenka przedstawia fragment jakiegoś składu żelastwa powojennego, jeżeli tak, to moim zdaniem główny bohater jest za ładny, przydałoby się więcej rdzy i łuszczącej farby. Oczywiście zawsze można dorobić teorię że scenka pochodzi z 46'
Jeżeli jest to miejscówka w której JT zakończył szlak bojowy, to zastanawiające są te gąski rozsypane w mak, no chyba że ten dzieciak rozebrał na części

Aj rozciągnęła się ta relacja i fakt nie powiedziałem o co mi chodzi
Nazwa sceny " Wojna pokoleń" Niemcy wrzesień 1945.
Złomowisko - rozbiórka- szaber tego złomu. Dziadek opiernicza chłpoca bawiącego się na pace

Bathin napisał(a):Nie podobają mi się te ręczniki ( ), wyglądają jakby się przyssały do pancerza.

popełniłem błąd za długo pozostawiając szmaty w trakcie schnięcia bez ingerencji w nie. Poprawiłem na ile się dało - mądry człek po szkodzie.

Bathin napisał(a):Ogólnie model zrobiony zaj..., ale tak raczej na warunki frontowe.
PZdr

Dzięki serdecznie - jesteś krytykiem ale z kategorii tych co mają coś do powiedzenia i to miłe że Ci się podoba

Maćku - gąsienice zostawię ponieważ w moim odczuciu dobrze uzupełniają całość sceny, pojawiło się tam między nimi trochę żelastwa zamykającego kompozycję kolorystycznie.
W zasadzie to dziś wieczorem będzie finał. Zdjęcia w przyszłym tygodniu bo chcę je zrobić dobrym sprzętem przy dobrym oświetleniu, ze statywem a, nie jak obecnie w biegu aparat opierając na puszce od piwa

Mnie się podoba bez dorabiania zbędnej ideologii czy coś ma większy czy mniejszy sens-ogólnie jest prawdopodobne a wygląda efektownie więc ja jestem za!

Myślę, że ciekawym dopełnieniem byłby mały wózek ręczny załadowany złomem ustawiony gdzieś koło dziadka. Jak szaber to szaber.

Diorama super, chociaż ja też bym dodał właśnie np. coś w rodzaju wózka. Wydaje mi się też, że w czasie, w jakim ten garbus zardzewiał na złomowisku, zeszłoby powietrze z jego kół.