Modelarstwo z pasją

No to zaczynamy - miała być Normandia ale najpierw trochę pobłocę - to przez Subgrafika ;o)

.
Jest to wątek pierwszy z full wypasów blachowych pt. cudze chwalicie swojego nie znacie. Aby się nie powtarzać i nie dokonywać ukrytej reklamy -powiem krótko wątki te powstają w kooperacji z firmą PART ( w tym wypadku pełen zestaw blach do III).
Scena inspirowana będzie zdjęciem które otrzymałem od Siary. Będzie to raczej free stylowa inspiracja bo teren nie ma być aż tak zaśnieżony oraz dojdzie rosyjska chata. W pracach nad Oplem będę również korzystał z Siary wątku.

Obrazek

Pierwszy! Pierwszy!
Bede kibicowal Ci Sebastian.
Ciekawie sie zapowiada.

Podpatrywał będe i ja, bo Tygrysa muszę podtopić.
Ładnie zdetalowana trójka.
Pozdrawiam
maciej

Podpatruj Siara - przyda się twe celne oko. Maciej trójka jest pięknie zdetalizowana, aby było jasne nie jestem jej autorem. Trafiła do mnie przypadkowo. Ja dostałem Tygrysa II z Partem do pomalowania ale Sergiusz w międzyczasie zakupił ją i po prostu zamieniliśmy się. Ja chciałem coś w panzer grau a on miał ochotę na trójkolorowy kamuflaż. Ot cała historia.

Mlask!

("bedem luukal")

P.

rollingstones napisał(a):Maciej trójka jest pięknie zdetalizowana, aby było jasne nie jestem jej autorem.

A już chciałem zapytać jakim cudem udało Ci się złożyć zasobnik wieżowy ;o)

Pzdr

Bathin - mam w domu aktualnie dwa super zdetalowane modele. Moim zdaniem połowa blach stosowana to sztuka dla sztuki. O ile celem jest poprawa błędów merytorycznych lub bardziej realistyczna dewastacja to rozumiem ich stosowanie. Jeśli celem jest frajda modelarska to rozumiem tym bardziej. Natomiast moje zdanie na temat blach wyraziłem już dawno po Panterze z pełnym setem griffona. Wymieniłem wszystko na blachę a doświadczenie pokazało że to była bzdura, elementy niektóre były za cienkie i ładne do momentu kiedy były złote. W tym zestawie na szczęście widać sens ich stosowania. Jak składa się zasobnik - nie mam zielonego pojęcia, bo nawet jeśli składał bym go sam to wykorzystał bym jedynie część elementów ;o)

, bo po pomalowaniu i tak było by tak samo fajnie.

Dla mnie fakt czy sam "oblachowałeś" czy nie nie ma żadnego wpływu na efekt końcowy. Podniosles sobie jedynie stopień trudności podczas malowania. Niestety tak jak pięknie to wygląda przez jeden nieuważny ruch pięknie ulega uszkodzeniu.
Powodzenia i jak najmniej nieuwaznych ruchów. ;o)

Pozdrawiam
maciej

No ładne faktycznie, w miarę czasu obserwował będę.

Jezeli to pomoze, to znalazlem jeszcze jedno zdjecie zakopanej Olympii:
Obrazek

Zdjecie z NAC.

Świetne zdjęcie - scenka ma być dokładnie w tym stylu ;o)

pozdrawiam

Uruchamiaj swoje tempo i do boju bo smaka robisz ludziom :mrgreen:

To i ja też zasiądę i pooglądam bo zapowiada się kolejna świetna dioramka

Model gotowy do malowania. Bronco wykonało fantastyczną pracę. Klocki lego z ostrym jak brzytwa detalem.

Obrazek

Wzorując się na wątku Siary dokonałem kilku niezbędnych poprawek. Zrobiłem to jednak po swojemu
Frezem usunąłem z tablicy rozdzielczej imitacje zegarów. Uznałem że to szybsza metoda niż Siarzeckiego a efekt będzie taki sam. Po za tym nie miałem nic do stracenia. Ewentualnie mogłem wrócić do podanego przykładu.
Dodatkowo naciąłem kieszenie boczne drzwi przez co uzyskując przestrzeń powkładałem gazety. Ot taki gadżet.
Kolejnym etapem była konieczność wymiany mocowań zderzaków. Firmowe za grube nie przypominały oryginału. Siara zrobił je z blaszki. Ja pocieniłem je nożykiem. Metoda pt. nic do stracenia. Jeśli wyszło by źle to wracam do blaszek. Wyszło dobrze tak że po kilku minutach problem był rozwiązany. Wymieniłem lampę tylną na fototrawiną.

Obrazek