Modelarstwo z pasją

rollingstones napisał(a):... witamy wszystkich z tym co jest ciekawe, nietuzinkowe.

Relacja poza konkursem.

Budowa dioram to dla mnie improwizacja. Kiedy zaczynam pracę nad kompozycją dioramy, często bywa tak, że nie zastanawiam się nad efektem końcowym. Dopiero kiedy pojawia się na płaszczyźnie dioramy zrujnowany budynek, rumowisko gruzu, dziurawe ulice, walający się sprzęt gospodarstwa domowego i zaczynają te wszystkie elementy współdziałać ze sobą - budzi się wyobraźnia dając mi impuls do dalszych twórczych wyładowań. Na tym etapie tworzenia pojawia się pewien pomysł, wizja i koncepcja dioramy…

Witaj Piotr - świetnie że pokażesz pracę - fajne jest to że będziemy mogli obserwować różnorodność technik stosowanych przez uczestników.

Tworzę model w takiej formie… i wiecie co... nie wiem, czy to dobrze, czy źle, ale ostatnio polski parlament jest bardzo inspirujący..!

Coś mi się zdaje, że będziesz robił kazamatę z moździerzem zerwaną z wozu i rzucą gdzieś obok przez wybuch? Zapowiada się git malina

Radek

Ta deska tam, tak trochę ni z gruchy ni z pietruchy. Amunicja do Sturmtigera nie była w skrzyniach, a w środku było tak mało miejsca, że załoga chyba nie woziłaby ze sobą jakichś zbędnych skrzynek w środku.

Dodatkowo, jezeli pojazd ma byc spalony- a taki chyba bedzie, drewno i plastiki nie maja prawa bytu.

Panzer napisał(a):Ta deska tam, tak trochę ni z gruchy ni z pietruchy..

siara1939 napisał(a):Dodatkowo, jezeli pojazd ma byc spalony- a taki chyba bedzie, drewno i plastiki nie maja prawa bytu.

Co poradzić…to tak zwany dylemat tworzenia. Robisz jedno wychodzi zupełnie co innego.

By nadać ciekawej, lecz nie przesadnej w formie deformacji wanny - przeciąłem ją na dwie połowy. Potem, dla sztywności podkleiłem spód kawałkiem paska z twardego kartoniku.


Tak sobie ta wanna z przodu wygląda.

Panie Piotrze. Czy jest pan świadom grubości pancerza bocznego w Tygrysie? Czy jest pan świadom energii kinetycznej jaką posiada pocisk który rozryw tenże pancerz (masa całego pocisku z łuską i ładunkiem miotającym 10,2 kg - masa pocisku ok 4kg?, prędkość wylotowa 1000m/s...)? Czy widział pan kiedykolwiek środek pojazdu, który otworzył się jak konserwa?

Mimo całej otoczki artyzmu (w modelarstwie) niczym z odpustowego straganu, szerzenia filozofii modelarstwa redukcyjnego mam wrażenie że chyba jednak daleko tu od jakiegokolwiek realizmu.

Zero było fajne. Bell był fajny. StuG był fajny. Później sama kaszana.

Pozdrawiam i naiwnie liczę na refleksję.

Byłbym zapomniał. Jeżeli to nie jest zmodyfikowany prototyp, a nie jest bo został zdobyty w całości, to trzeba dorobić zimmerit.

_iceboy napisał(a):Panie Piotrze. Czy jest pan świadom grubości pancerza bocznego w Tygrysie? Czy jest pan świadom energii kinetycznej jaką posiada pocisk który rozryw tenże pancerz (masa całego pocisku z łuską i ładunkiem miotającym 10,2 kg - masa pocisku ok 4kg?, prędkość wylotowa 1000m/s...)? Czy widział pan kiedykolwiek środek pojazdu, który otworzył się jak konserwa?

foto internet.

Facet chowa mydlo przed chlopakami z kompanii?

Nie żebym się czepiał bo kompozycja jak najbardziej mi pasuje, ale tych szturmkotów to chyba było tyle, że na palcach jednej ręki stolarza można policzyć.

ewpiga napisał(a):foto internet.

A co ma piernik do wiatraka? Jak zobaczę wrak tak rozerwany po ładunku a nie pocisku penetrującym to się wręcz ukłonię , jestem swoją drogą również ciekaw czy chociaż jedno koło napędowe było na swoim miejscu po tym ładunku...

Panie drogi. My też potrafimy w google.pl coś tam znaleźć. O to pański Tygrys, po wysadzeniu:

Byś się Piotrek wstydził, sklejać modele i je jeszcze pokazywać publicznie...