Żar-ptica, Tuszyno 18.08.1937r., 1:72
Raz kozie śmierć!
Szanse moje są mizerne, ale dla towarzystwa Cygan dał się powiesić, a za nie ukończoną pracę nie biją.
Nigdy nie zrobiłem żadnej dioramy, ale ta jedna zawsze chodziła mi po głowie. Nie miałem tylko śmiałości, żeby ją ukończyć.
Mam wstępnie przygotowane kilka elementów: samochód pożarniczy PMZ-2 na podwoziu ZIS-6 firmy PST, GAZ-AAA Airfield starter AS-2firmy UM, i GAZ-M1 firmy ACE

A także główny element, żywiczny model samolotu Kalinin K-12, nie pamiętam jakiej firmy, chyba Classic Planes Resin. Model okropnej jakości, wymagający dużo ciosania siekierką, obecnie jest w stanie takim:

Do tego dorzucę parę figurek Preisera.
Szanse moje są mizerne, ale dla towarzystwa Cygan dał się powiesić, a za nie ukończoną pracę nie biją.
Nigdy nie zrobiłem żadnej dioramy, ale ta jedna zawsze chodziła mi po głowie. Nie miałem tylko śmiałości, żeby ją ukończyć.
Mam wstępnie przygotowane kilka elementów: samochód pożarniczy PMZ-2 na podwoziu ZIS-6 firmy PST, GAZ-AAA Airfield starter AS-2firmy UM, i GAZ-M1 firmy ACE

A także główny element, żywiczny model samolotu Kalinin K-12, nie pamiętam jakiej firmy, chyba Classic Planes Resin. Model okropnej jakości, wymagający dużo ciosania siekierką, obecnie jest w stanie takim:

Do tego dorzucę parę figurek Preisera.








