OT 34/76 Memento Mori (1:35)

[Yantom]

Fotka wyjściowa



oraz moja próba odtworzenia jej w skali 1/35

[ewpiga]

Zmiana podstawki zrobiła dobrze w finalnej prezentacji. Mogłeś nie poskąpić wysuszonych badyli na ziemi powinieneś dorzucić chrustu. Wiem jak ciężko buduje się modele, a raczej scenki na podstawie archiwalnych fotografii- nie wszystko idzie dopasować> ale można też poszaleć sobie swoją wyobraźnią na niewidocznych kadrach fotografii np. za tankiem mogłeś wywalić bambetle załogi, beczki, jakieś skrzynki albo nawet rozbić tył pojazdu-kto wie jak to w rzeczywistości tam wyglądało. Sam model czołgu postawiony potem na drewnianą półkę moim zdaniem nie prezentuję się tak efektownie jak zakończony podstawką w imitacji ziemi. Mało "krzyczące" spokojne malowanie, ciekawie oddana faktura wieży. Pozostaje mi czekać na kolejne dzieła.

[Yantom]

W wyniku słusznej krytyki mojego "dzieła" ludzik prowadzi właśnie burzliwą dyskusję z krecikiem. Poinformowano mnie, że ludzik by wyglądał na figurkę powinien mieć bluzę wyglądającą tak :



fotka ze strony powstania warszawskiego

Fachowo nazywa się to kamuflaż Splittermuster. Za cholerę nie wiem jak namaluję te małe kreseczki na bluzie. Co by nie nazywano moich figurek "kukiełkami" podjąłem decyzję o małej przebudowie. Uwzględnię w niej także część uwag Mistrza EWPIGA. Część, ponieważ pojazd moim zdaniem wygląda bardziej na opuszczony niż totalnie zniszczony. A beczki, choć występują prawie na każdej dioramie nie pasują moim zdaniem do pojazdów na pierwszej lini frontu. Ja osobiście nie chciałbym atakować wroga mając beczkę paliwa na pancerzu. Wiem, że są fotki w „mitycznej” z takim mixem ale nawet autor opisuje to jako sytuację wyjątkową, gdy jednostka z marszu szła do ataku. Po przebudowie wkleję nowe fotki. W tej dziedzinie też się cały czas uczę.
Będę wdzięczny za inne cenne uwagi.

[net_sailor]

Fachowo nazywa się to kamuflaż Splittermuster. Za cholerę nie wiem jak namaluję te małe kreseczki na bluzie.

Osobiście "deszczyk" rysuję zaostrzonym grafitem od automatycznego ołówka. Teoretycznie kreski powinny być zielone - jak chesz to spróbuj zaostrzoną ciemnozieloną kredką (ja próbowałem i zawsze wychodzą mało kontrastowe). W tej skali kolor tak cienkich kreseczek nie ma w sumie większego znaczenia - byleby były ciemne.
Acha, ta bluza to jakaś współczesna replika - niezbyt udana. "Deszczyk" nigdy nie pokrywał całej powierzchni tylko spore obszary. Tutaj masz fragment oryginalnego kamo:

[Yantom]

Nie będę udawał alfy i omegi w sprawie mundurów. Ale w dzisiejszych czasach dzięki pomocy wujka Gugle można znaleść to co się potrzebuje. Kolega net_sailor ma absolutną rację twierdząc, że

ta bluza to jakaś współczesna replika - niezbyt udana

Ta bluza jest produkcji NRD z lat 60 tych więc jest prawie oryginalnym Splittermuster a jak wiadomo prawie robi dużą różnicę.
Co do kolorów to zielony H 30, brązowy H 98 a szary nie lepiej dać H 64 lub H 28 ???
Zgodnie z radą i doświadczeniem kolegi net seilor pomaluję figurkę aerografem a ciapki zrobię z taśmy Tamiya.

A przy okazji proszę Moderatora o przeniesienie wątku jeśli to możliwe do warsztatu dioram.

[net_sailor]

Zgodnie z radą i doświadczeniem kolegi net seilor pomaluję figurkę aerografem a ciapki zrobię z taśmy Tamiya

Bez przesadyzmu. Na jedną figurkę to się nie opłaca. Zastosowałem tą metodę aby useryjnić malowanie moich figur (jak na razie przy pomocy jednego kompletu masek obmalowałem ich 7). Spokojnie możesz użyć cienkiego pędzelka.

Co do kolorów to zielony H 30, brązowy H 98 a szary nie lepiej dać H 64 lub H 28 ???

No nie wiem, podałem zestaw jakiego osobiście używam i nie narzekam. Sam 98 jest zdecydowanie za ciemny-domieszka rdzawego ewidentnie wskazana, a te szare to takie samolociarskie raczej
Jeśli nie masz tych kolorów to zmieszaj na oko, według zdjęcia.

[rollingstones]

naprawdę super - świetne podejście do tematu i super wykonanie - a ta bluza i tak ginie w całości

[Yantom]

Dzięki za opinię. Jestem w trakcjie malowania figurki od nowa, czaszka zakupiona czekam na przesyłkę. Ostatni raz maluję figurkę na podstawie pudełka dragona bez wnikania w fachową dokumentację tematu. Temat figurek do tej pory traktowałem po łebkach i dopiero go rozgryzam. Słuszne "wypunktowanie" zmobilizowało mnie do poprawy tego elementu. Zapraszam po poprawkach.
pozdr Tomek

[Marek Barański]

Z pudełek dragona jako pomocy do malowania figur mozna korzystać jak najbardziej, należy jednak wzorować się na tym co ładnie wymalował pan Volstad z przodu pudełka a nie na tym "czymś" z tyłu .