Modelarstwo z pasją

Doszedłem do wniosku, że jest szansa zrobić jeszcze jeden projekt. Może się uda?
Tytuł roboczy to Kroniki wietnamskie.
Jako pojazd główną rolę odegra M 163 Vulcan Academy.U mnie w wersji bez stacji radiolokacyjnej. Figurki będą z tej samej serii co Rollingstonsa.
Po pracach ze Zvezdą robota przy tym niemalże 18-letnim (1993r) M 163 to po prostu bajka .





A to zdjęcia z pierwszych postępów:





Na razie tyle.

Wietnam cię wciągnie jak nic dotąd. Gwarantuje

Ciekawe skąd ta pewność?
Przecież wiem .

Robót ciąg dalszy.





A tu mamy kolorek już rzucony i położone kalki.





O ile sam model jak na swój wiek jest rewelacyjny, to kalki chyba też zostały wyprodukowane 18 lat
temu . Trzeba będzie coś poczarować .

A tak się prezentują dwaj pierwsi pozoranci.








I to by było na razie tyle.

Witam. Niech się Wam nie wydaje, że robota stała w miejscu, o nie. To tylko mój wstręt do prowadzenia warsztatu .
Teraz zasypie Was zdjęciami .
Najpierw pozostali figuranci:




Teraz "nierozłączna" para:





Pojazd będzie wyglądał mniej więcej tak (to dla tych co nie widzieli go w Bytomiu ):





A teraz wprowadzenie do sytuacji.
Jankesi dostają cynk o dziwnych ruchach w wiosce. Wpadają z niezapowiedzianą wizytą. Pod przydomowym kurnikiem znajdują mały składzik z bronią. Oczywiście "zapraszają" właściciela kurnika na "sesję programu Jak oni śpiewają", żeby im wyśpiewał kto, z kim, po co i dlaczego tak drogo .
A wszystko to uwiecznia dla potomnych na taśmie filmowej przedstawiciel Paramount Pictures .

A tak wygląda miejsce akcji:








Uff, ale to męcząca robota .
W następnej odsłonie zdjęcia z głównymi bohaterami.

Sympatycznie Tylko musisz uplastycznić choć trochę te duże nisko rosnące liście. Przypominają mi łapki takich małych kosmatych cośów reklamowych do przyklejania gdziekolwiek, co to kiedyś był w modzie.

Bardzo ciekawa praca się szykuje.

Scenka pomysłowa i fajnie wykonana .Rozbite jajeczko jest niezłe ale wkradł ci się niestety mały babol a nawet chyba kilka.
Hełmofon kierowcy . W tym okresie używane były hełmofony typu T-56 CVC

Buty. Całe czarne czyli skórzane były używane przede wszystkim przez pilotów .Wojska naziemne używały butów typu AKA Pattern Jungle Boot

Spodnie

porównaj ze spodniami pierwszej zaprezentowanej figurki, która ma w dziwny sposób zamontowany buttpack (na karku ?)
I wydaje mi się ze figurant z radiem ma kapelusik australijski a nie US .

sternik napisał(a):porównaj ze spodniami pierwszej zaprezentowanej figurki, która ma w dziwny sposób zamontowany buttpack (na karku ?)I wydaje mi się ze figurant z radiem ma kapelusik australijski a nie US .

Sterniku - obie figury, o których piszesz to żywiczne wypusty ze stajni BRAVO6 (http://bravo6.diorama.ru/). Obie przedstawiają też Navy SEALs, tyle że tu autor nie pomalował ich odpowiednio.
Brodacz nie ma na szelkach "nadupnika" M-56/M-61, tylko tropikalny pakiet medyczny (często jednostki zwiadu nosiły go w ten sposób). Podobnie jego spodnie w zamiarze rzeźbiarza, to zwykłe jeansy z naszytymi kieszeniami od spodni ERDL.
Kapelusz zaś jest typowym lokalnym wytworem, które też często zdarzało się widzieć w regionie.

Sweet. Podoba mi się ta M133 - chyba sobie taką zrobię

Co do hełmu powożącego, może i ma rację sternik, chociaż wydaje mi się, że gdzieś widziałem zdjęcie z takim typem jak ma mój figurant (zestawowy Academy).
Natomiast dyskusja co do ubiorów poszczególnych gostków przypomina trochę dywagacje nad kolorem radzieckich mundurów piechoty z okresu II wojny. Trochę zdjęć przejrzałem i trudno było mi znaleźć dwóch jednakowo ubranych (chyba, że to byli sztabowcy lub "nówki" prosto z samolotu z USA). Pełna dowolność kompozycji ubioru w zależności od fantazji klienta. Samych kapeluszy znalazłem trzy rodzaje. Z dużym rondem, z małym i prawie bez (ala tyrolski). Buty i czarne skórzane i Jungle Boot, a nawet gdzieś się przewinęły czerwone trampki .
Jednym słowem PODDAJĘ SIĘ.

Kapral - ze wszystkiego się wyłgasz ale nie z jungli - te buty to są jungle! - mają wywietrzniki bo bokach i typ cholewki -przeszycia pokazują że to materiał - i nie kłóć się z wujkiem bo zaraz zejdę do piwnicy i zrobię ci zdjęcia kilku par amerykańskich butów

Aj tam, aj tam . W takim razie prośba. Sprawdź wszystkim moim "Rambo" obuwie, bo mnie się wydaje, że "radio" i ten drugi jegomość w kapelusiku, chyba jednak mają skórzane. Jeszcze jest czas to poprawię.

Moja żona twierdzi, że buty są jednym z ważniejszych elementów ubioru w życiu człowieka. Powinny pasować do ubioru jak i sytuacji oraz okoliczności w jakiej się człowiek znajduje. I pewnie ma racje. Ja tam się nie znam bo w adidasach chodzę. Ale jak patrzę, to może ona ma i rację. Ale to takie moje luźno-czwartkowe przemyślenie.

A tak na poważnie. Teren suchy, chłopaki w akcji i odpowiednie pigmentowanie pozbawi różne kontrowersje uzasadnienia.

Tomasz Dzieciątkowski napisał(a):...Obie przedstawiają też Navy SEALs, tyle że tu autor nie pomalował ich odpowiednio.

A to zmienia postać rzeczy Nie wiedziałem że to figury sealsów a oni rzeczywiście chodzili w dziwnych ubrankach a o pakietach medycznych noszonych na karku nie wiedziałem ,warto zapamiętać