Modelarstwo z pasją

Cześć.
Odpoczywałem dni kilka...i taki mnie leń naszedł.
Niemrawo znów wracam do robót warsztatowych.
Miałem figurkę, kombinowałem coby pod nią zrobić.....spieprzyłem podstawkę(stopiłem w piekarniku) ruszyłem do pudeł i...znalazłem w 90% zlepionego ongiś mardera od DML. Wzrok poleciał po śmieciowisku...ramka(o ! to ta ramka, co jej nikt nie lubi) już mam model i ramkę !
Pustawo coś, nie pasuje. Byłoby dobrze czymś zapchać pozostałą powierzchnię - nie duże, takie w sam raz...wzrok po pudłach - o! jeden z tych carrier`ków będzie w sam raz. W pudle blaszki nie będzie tak źle.
Więc zlepiłem toto ale ginęło, myślę - e bracie, pójdziesz w górę.
Poszedł w górę:









Oto moje widzimisię, mało tego będzie w PL oznaczeniach i zwisa mi, czy histerycznie to poprawne. Skoro powstają pierdyliardy hitlerwozów i stalintanków SF to czemu nie robić na ten przykład polskich SF ?
Jakąś Holandią bądź Francją podłoże trąci....jak w tytule, cepeliada.

Kolory bazowe:

No super powodzenia. Zawsze Twoje relacje oglądam z zaciekawieniem.

Dzięki.
Zarys finalny:

Super, planujesz figurki ?

Tak, już nie pamiętam kiedy robiłem scenki bez nich.

Niskie porosty, korzenie - a zawieszenie jak było czyste tak jest.
Dorobi się błota wraz z wyższą roślinnością:

Wygląda fajnie, ale napisz Rafał co się stało temu Marderowi, wpadł w pułapkę?
Czemu taki wkopany tyłem do połowy? Widziałem takie rowy gdzie czołg wjeżdżał przodem,
żeby mu sama wieża wystawała, ale tyłem trochę nie rozumiem.

Kurde.
Fajne.

shivadog napisał(a):Wygląda fajnie, ale napisz Rafał co się stało temu Marderowi, wpadł w pułapkę?
Czemu taki wkopany tyłem do połowy? Widziałem takie rowy gdzie czołg wjeżdżał przodem,
żeby mu sama wieża wystawała, ale tyłem trochę nie rozumiem.

Mi też kompozycja wydaje się trochę dziwna ale...czołg może być zepchnięty na pobocze...

Tutaj inne przykłady:

pawelc napisał(a):czołg może być zepchnięty na pobocze...

Tudzież jakiegoś leja po bombie...mnie się jak zwykle podoba, czekam z niecierpliwością na dalsze aktualizacje.

Pięknie!

Chętnie bym zobaczył jakiegoś SBS-a w Twoim wykonaniu, dot. stworzenia takiej realistycznej roślinności i rzeźby terenu. Jest na to szansa?

RJ napisał(a):Tak, już nie pamiętam kiedy robiłem scenki bez nich.

Hej Rafał, to może jakiś SBS, jak malujesz te figurki? Na pewno byłby fajnie, a Twoja technika malowania jest świetna. Bardzo ja przynajmniej, bym prosił, fajnie było by to poznać.

Jak zawsze wszystko świetnie sie komponuje.
Pewnie jeszcze dużo pracy przed Tobą a jak dojdą figuranci to wszystko się świetnie dopełni.

Z figurkami będzie problem, są niemal ukończone - sztuk cztery.

Wykonanie podłoża:
ziemia
wikol bądź akryl miga
pędzel o twardym włosiu
Mieszam, nakładam i miejscami modeluje pędzlem
Samą ziemie staram się tak dobierać by jak najmniej ingerować w jej naturalny kolor.
Koniec robienia podłoża.

Roślinność.
Rozmyślam cobym chciał, pije kawkę, pogram z synem w sieciówkę , maznę jakiś model, figurkę, nieraz pytam kolegów czy jakich roślinek nie mają.
Mam wyjątkowego pecha do nich, jak nie zgniją to wiatr z balkonu wywieje(tak ostatnio twierdziła małżonka)
I czekam dalej, pije kawkę, pogram w sieciówkę z synem, maznę jakiś model, figurkę, nieraz zapytam kolegów...
Wiosna ! koniec czekania !
Biorę stare dresy, kilka nazbieranych foliowych toreb i wpierw lokalnie przetrzebiam wszelkie wiaty, zakamarki parków, laski etc.
Na każdym wypadzie robię to samo a finałem zbiorów jest wypad do lasów/pól na Mazurach.
To co zebrałem dzielę na dwa.
Połowę suszę a połowę topie w glicerynie.
Wklejam na scenkę, maluję farbkami tu i tam i to koniec robienia roślinności.
Tu jestem w połowie.
Ziemia wyschła, zostało to podmalować:

Podoba mi się ten krzaczek z lewej strony - na ciemno pomalowany - to paproć czy jakiś chwast.