Strona 1 z 6

Dzikie Gęsi, czyli wodnosamolot LeO H-13, 1:35

PostNapisane: poniedziałek, 13 czerwca 2011, 19:20
przez Andrzej Godlewski
Wodnosamolot LeO H-13 w oryginale nosił numer boczny 1-3 i w latach 1929-30, był przebazowany na Polesie i czasowo włączony do Rzecznego Plutonu Lotniczego w Pińsku.
Tam też wykonywał on loty na współpracę z jednostkami Flotylii Pińskiej podczas jej manewrów.
Podczas jednego z takich lotów uległ awarii.
Został odremontowany, ale nie dane mu było długo polatać, ponieważ w 1931 roku na zatoce Puckiej po awaryjnym wodowaniu nastąpiło poważne uszkodzenie maszyny w wyniku czego częściowo uległ on zatopieniu.
Ten właśnie wodnosamolot przedstawiać będzie moja diorama a konkretnie sytuację tuż przed awaryjnym wodowaniem podczas manewrów wojskowych na Polesiu.
Konstruktorem tego wodnosamolotu był inż. Andrieu.
Prototyp oblatano w 1922 roku, a produkcję seryjną wytwórnia Liore et Olivier rozpoczęła w 1923 r. Był to wielozadaniowy dwupłat przeznaczony do treningu lotników, bliskiego wsparcia i lekkiego bombardowania.
Posiadał dwa silniki rzędowe Hispano-Suiza 8E, chłodzone wodą, ośmiocylindrowe w układzie V.
W budowie oparłem się o książki napisane przez Andrzeja Olejko o francuskich hydroplanch, które były używane w Bazie Lotnictwa Morskiego w Pucku.
Tyle tytułem wstępu ,prace są już mocno zaawansowane bo i trwają już na tyle długo iż postanowiłem że czas najwyższy skończyć dioramę.
Na dzień dzisiejszy wygląda to tak.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Diorama wykonana jest w skali 1:35 ,samolot to budowa od postaw ,figurki to przeróbki firmy Master Box.
,oprócz Gęsi te też to własny chów :lol:

Re: Dzikie Gęsi ,czyli wodnosamolot LeO H-13 1:35

PostNapisane: poniedziałek, 13 czerwca 2011, 19:31
przez Adrianowro
Daj większe fotki !!!!!
:mrgreen:

Re: Dzikie Gęsi ,czyli wodnosamolot LeO H-13 1:35

PostNapisane: poniedziałek, 13 czerwca 2011, 19:38
przez Andrzej Godlewski
Na razie jest poglądowo , gdyż brakuje wielu detali ,no i czeka mnie zalewanie żywicznej wody .
Malowanie figurek, dokończenie samego wodnosamolotu.
Jak wszystko będzie zrobione na pewno zrobię porządną galerie.
Póki co trzeba ryby zrobić aby ten dziadek na pomoście miał co łowić ,no i oczywiście ryby muszą mieć też swoje środowisko. ;o)

Re: Dzikie Gęsi ,czyli wodnosamolot LeO H-13 1:35

PostNapisane: poniedziałek, 13 czerwca 2011, 19:52
przez rollingstones
Andrzej - świetny pomysł i wykonanie - opisz wszystko co i jak z wodą będziesz robił.

Re: Dzikie Gęsi ,czyli wodnosamolot LeO H-13 1:35

PostNapisane: poniedziałek, 13 czerwca 2011, 20:52
przez Andrzej Godlewski
Obrazek
Takie były początki ,wycięta deska w kształcie owalu ,aby była lżejsza wyciąłem też środek i wypełniłem kartonem i styropianem .
Na tak ukształtowany teren pokryłem papierem nasączając go wikolem, i gdy był jeszcze mokry całość pokryłem pyłem ziemnym i przesianym piaskiem.
Następnie całość barwiłem farbą olejną mocną ja rozcieńczając tak aby uzyskać przenikanie się barw.
Po wyschnięciu porobiłem ostrym bolcem dziury w które powklejałem różne krzaki.
Zarośla wodne to pewna odmiana tui a szuwary to igliwie z sosny oczywiście barwione.
Po tych operacjach całość wyglądała tak.
Obrazek
Oczywiście doszło jeszcze trochę traw używanych przy budowach makiet kolejowych , i woda.
Do wylania wody używam żywicy poliestrowej transparentnej, wylewać będę małymi ilościami więc zajmie to trochę czasu.
Żywicę barwię odrobiną barwnika do żywic ,ale tak aby zachować jej transparentność , chciałbym aby było widać roślinność wodną i pływające ryby.
Uwaga żywica śmierdzi więc przyjdzie mi pewnie wylewać ją na balkonie. ;o)

Re: Dzikie Gęsi ,czyli wodnosamolot LeO H-13 1:35

PostNapisane: poniedziałek, 13 czerwca 2011, 22:21
przez Marek Barański
Świetny temat, skala 1/35 ze względu na figury/dodatki ?

Re: Dzikie Gęsi, czyli wodnosamolot LeO H-13, 1:35

PostNapisane: poniedziałek, 13 czerwca 2011, 22:41
przez Korowiow
Och Ty w życiu - świetna sprawa.
Wg mnie najciekawsza lotnicza diorama jaką widziałem od lat.
Super pomysł.

PS.Przyłączam się do prośby Rollingstonesa na temat info o wodzie.

Re: Dzikie Gęsi, czyli wodnosamolot LeO H-13, 1:35

PostNapisane: poniedziałek, 13 czerwca 2011, 22:43
przez Andrzej Godlewski
Generalnie zajmuje się pojazdami wszelkiej maści z okresu Wielkiej Wojny z kolejami polowymi włącznie .
Wszystkie figurki .dodatki które można użyć to 1:35 .
Robienie samolotu w innej skali i figurki w innej ,wole nie mieszać to zwykle żle się kończy :lol:
Po prostu kiedyś obrałem tą skale do budowy Dioram i tak już zostało, osobiście bardziej interesuje mnie ukazanie samego zdarzenia mającego miejsce w historii niż budowy modelu samego w sobie.

Re: Dzikie Gęsi, czyli wodnosamolot LeO H-13, 1:35

PostNapisane: poniedziałek, 13 czerwca 2011, 22:50
przez spiton
Bardzo odważny projekt. I ciekawa tematyka. Rozumiem, że dźwigar dolnego płata i krzak to elementy nośne ,-))

Re: Dzikie Gęsi, czyli wodnosamolot LeO H-13, 1:35

PostNapisane: wtorek, 14 czerwca 2011, 07:57
przez Adam
Zapowiada się fantastycznie, będę kibicował.
Adam

Re: Dzikie Gęsi, czyli wodnosamolot LeO H-13, 1:35

PostNapisane: wtorek, 14 czerwca 2011, 09:28
przez Andrzej Godlewski
Lecący samolot nad diorama będzie w każdym przypadku jakiegoś umocowania do gruntu , lub ścianek bocznych dioramy.
W tym przypadku rzeczywiście jest to wystająca element krzaku ,trzeba będzie jeszcze go trochę przymaskować.
Następna diorama nad którą pracuje od dłuższego czasu , też będzie z lecącym samolotem, który atakuje konnice Budionnego i tu zastanawiam się jak to wykonać aby trzymanie samolotu było jak najmniej widoczne.

Re: Dzikie Gęsi, czyli wodnosamolot LeO H-13, 1:35

PostNapisane: wtorek, 14 czerwca 2011, 09:36
przez shivadog
Piękny temat i pomysł.
Trzymam kciuki za pomyślny finał.

Jedna rzecz, która mi nie pasuje to kolor tej wody, rzeka powinna iść chyba w brązy i oliwki.
Teraz zwłaszcza razem z tym ptactwem wygląda to trochę jak morze.

Re: Dzikie Gęsi, czyli wodnosamolot LeO H-13, 1:35

PostNapisane: wtorek, 14 czerwca 2011, 09:57
przez net_sailor
Andrzej Godlewski napisał(a):Następna diorama nad którą pracuje od dłuższego czasu , też będzie z lecącym samolotem, który atakuje konnice Budionnego i tu zastanawiam się jak to wykonać aby trzymanie samolotu było jak najmniej widoczne.

Jeśli będzie to samolot myśliwski atakujący z broni strzeleckiej to można pokusić się o ślady pocisków smugowych wylatujące z kadłubowych kaemów i uderzające w ziemię. Wtedy wśród dymno-świetlnych śladów po pociskach można ukryć drut podtrzymujący samolot w powietrzu.
Z bombą może być troszkę gorzej, ale jeśli samolot atakuje z niskiego pułapu to drut można ukryć wśród dymu eksplodującej bomby i zaaranżować sytuację, w której jakiś niesforny odłamek ciągnąc za sobą smugę dymu dosięgnął płata samolotu i przebijając poszycie wychodzi górą.

Re: Dzikie Gęsi, czyli wodnosamolot LeO H-13, 1:35

PostNapisane: wtorek, 14 czerwca 2011, 10:52
przez GrzeM
Świetne!
Płócienne pokrycie robione metodą Harrego Woodman'a? Czyli arkusze plastiku "rysowane" w miejscu żeber od spodu długopisem?

Re: Dzikie Gęsi, czyli wodnosamolot LeO H-13, 1:35

PostNapisane: wtorek, 14 czerwca 2011, 21:06
przez Andrzej Godlewski
Każdy pomysł jest wart zastanowienia ale.
Pociski smugowe , nie natknąłem się w relacjach lotniczych z tamtej wojny o ich użyciu .
Poza tym jak cienki musiał by być drut i jak lekki samolot aby utrzymać się nad dioramą
Wybuchy bardziej do mnie przemawiają , ale trzeba by popracować nad jego wyglądem aby nie przypominał wielkiego drzewa. ;o) jak to już w paru pracach widziałem.
Technikę trasowania linii na wewnętrznych stronach materiału od dawna stosują modelarze kartonowi więc chyba nie jest to coś nieznanego ?