Strona 1 z 1

Hetzer bez duszy, 1:35, Eduard

PostNapisane: wtorek, 11 października 2011, 21:52
przez Jacek00
Witam,

Jestem początkującym użytkownikiem jak i modelarzem więc tytułem wstępu się przywitam :)
Modelarstwem zajmuję się raczej ''z doskoku'' wtedy kiedy mam wenę. Przeglądając ostatnimi czasy to forum poczułem chęć na Hetzera którego kiedyś rozgrzebałem i odstawiłem żeby się uleżał ;) Trochę wtedy nadpsułem wnętrze więc wg. pierwszego pomysłu miał być cały zamknięty. Tutaj jednak pojawia się wena, wena na wrak z wypalonym wnętrzem. Pojazd będzie stał a raczej już stoi na kawałku terenu więc uznałem, że dział dioram będzie dobrym domem dla mojego wątku. Nie będzie to jednak taki warsztat z prawdziwego zdarzenia ponieważ moje umiejętności jak i etap prac na to nie pozwalają, więc z góry przepraszam. Mam chociaż nadzieję, że w dalszych pracach mogę liczyć na jakieś uwagi z Waszej strony oraz oczywiście na krytykę. Zdjęcia są jakie są ale myślę, że pokażą to co jak na razie zrobiłem. A więc do rzeczy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Hetzer bez duszy, 1:35, Eduard

PostNapisane: środa, 12 października 2011, 12:21
przez Pan_Cerny
Bardzo mi się podoba. Czy on jest wzorowany na tym z Muzeum Wojska Polskiego w W-wie?
Osobiście, najbardziej przypadły mi do gustu rozcapierzone pióra resoru. Taki drobny smaczek, który dużo daje.

Re: Hetzer bez duszy, 1:35, Eduard

PostNapisane: środa, 12 października 2011, 13:05
przez Jacek00
Witam,

Wydaje mi się, że jest to jakaś wypadkowa wszystkich wraków Hetzera jaką widziałem, która gdzieś tam wytworzyła się w mojej wyobraźni. Popracowałem dzisiaj trochę nad resztkami białej farby we wnętrzu. Podmalowałem na czarno-szaro-biało podłogę. Później postaram się wrzucić zdjęcia jeśli to kogoś interesuję ;). Wszystko jak na chwilę obecną malowane było farbami Vallejo. Dzięki wielkie za odzew, jednak kogoś zainteresowałem ;)

Pozdrawiam
Jacek

Re: Hetzer bez duszy, 1:35, Eduard

PostNapisane: środa, 12 października 2011, 14:54
przez Adrianowro
Co bym poprawił :
-Przydało by się zróżnicować kolory rdzy i wypalenia wnętrza pojazdu
- Wydaje mi się że zawieszenie by osiadło pod wpływem temperatury, mozna wypełnić lukę pod pojazdem żeby sprawiał wrażenie ze leży na brzuchu.
- bandaże na kołach - przydało by się je trochę spalić w różnym stopniu.

Fajne pęknięcie samego pojazdu - scenka zapowiada sie ciekawie

Re: Hetzer bez duszy, 1:35, Eduard

PostNapisane: środa, 12 października 2011, 15:18
przez Jacek00
Witam,

- kolor rdzy będę się starał różnicować za pomocą farb olejnych, akrylem już chyba nic nie zdziałam bo brak mi kolorów chociaż coś spróbuję jeszcze zrobić
- co do zawieszenia to coś pomyśle - albo zrobię tak jak mówisz czyli podsypię mu pod dno albo popróbuję coś zrobić z samymi wózkami
- a z kolei co do bandaży to nie mam pojęcia jak zrobić je nadpalone, koła są odlane razem z bandażami więc zbytnio nie mogę równo odłączyć bandaży od samych kół

Pozdrawiam
Jacek

Re: Hetzer bez duszy, 1:35, Eduard

PostNapisane: środa, 12 października 2011, 18:04
przez rollingstones
Bardzo fajnie sobie radzisz. Przemyśl jednak dwie rzeczy - sama podstawka wydaje mi się że lepsza by była gdyby dochodziła do samego brzegu ramki. I druga sprawa bandaże to proste - zrób tak ponacinaj je wielokrotnie nożem nastepnie ostrym pilnikiem albo piłą do metalu trzymaną na sztorc w stosunku do koła poszarp resztki bandażów. Gdzieś to pokazywałem w wątku o Afganistanie albo spalonej panterze. Znajdziesz.

Re: Hetzer bez duszy, 1:35, Eduard

PostNapisane: środa, 12 października 2011, 19:01
przez Adrianowro
Jacek00 napisał(a):Witam,

- kolor rdzy będę się starał różnicować za pomocą farb olejnych, akrylem już chyba nic nie zdziałam bo brak mi kolorów chociaż coś spróbuję jeszcze zrobić
- co do zawieszenia to coś pomyśle - albo zrobię tak jak mówisz czyli podsypię mu pod dno albo popróbuję coś zrobić z samymi wózkami
- a z kolei co do bandaży to nie mam pojęcia jak zrobić je nadpalone, koła są odlane razem z bandażami więc zbytnio nie mogę równo odłączyć bandaży od samych kół

Pozdrawiam
Jacek

Co do rdzy to spoko.
Przepis na bandaże dostałeś , ja np. usuwam większość cążkami do paznokci a potem obrabiam pilnikiem i mam całkowicie spalone do zera :)

Re: Hetzer bez duszy, 1:35, Eduard

PostNapisane: środa, 12 października 2011, 20:48
przez Jacek00
Witam,

Zanim zdążyłem przeczytać pomysł dot. cążków już jedno koło tak oprawiłem i wyszło bardzo ładnie :) Zdjąłem bandaż prawie w jednym kawałku ;) Popróbuję jeszcze przepisu z nacinaniem :)

Pozdrawiam
Jacek

Re: Hetzer bez duszy, 1:35, Eduard

PostNapisane: środa, 12 października 2011, 21:30
przez Adrianowro
Uwzględnij że na tych małych też była guma :)
Obrazek

Re: Hetzer bez duszy, 1:35, Eduard

PostNapisane: czwartek, 13 października 2011, 13:35
przez Jacek00
Witam,

Postarałem się po przebarwiać wnętrze olejami, wcześniej podmalowałem niektóre miejsca na biało i resztki na podłodze. Usunąłem też bandaże z kół - wydaje mi się, że tak wystarczy, jeśli ktoś ma inna koncepcję to chętnie wysłucham. Resztki bandaża na małej rolce ewentualnie do poprawy. Podwyższyłem też grunt pod samym modelem. A teraz zdjęcia :

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

PS. sorry za tło na niektórych zdjęciach :oops:


pozdrawiam

Re: Hetzer bez duszy, 1:35, Eduard

PostNapisane: piątek, 14 października 2011, 11:38
przez Jacek00
Witam,

Jeśli chodzi o wnętrze to już chyba koniec. Nie potrafię nic więcej zmienić a na siłę kombinować nie chcę bo jeszcze zniszczę to co do tej pory wymodziłem. Od ostatnich zdjęć osmoliłem trochę wnętrze i przypudrowałem delikatnie. Teraz pora zamknąć Hetzera i zabrać się za dalszą jego budowę. Zdjęcia :

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Pozdrawiam

Re: Hetzer bez duszy, 1:35, Eduard

PostNapisane: czwartek, 27 października 2011, 10:13
przez Jacek00
Trochę nowych zdjęć

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Pozdrawiam

Re: Hetzer bez duszy, 1:35, Eduard

PostNapisane: czwartek, 27 października 2011, 10:26
przez siara1939
Jestes na dobrej drodze. Jest potencjal w tym co robisz.

Re: Hetzer bez duszy, 1:35, Eduard

PostNapisane: czwartek, 27 października 2011, 12:01
przez Tomek Hejmo
Brakuje okrągłej tarczy z otworami do mocowania koła na pustej osi. Do tego chyba powinny być druty zatopione w bandażach.

Zerknij tu - http://planetarmor.com/forums/showthread.php?t=3174

Re: Hetzer bez duszy, 1:35, Eduard

PostNapisane: czwartek, 27 października 2011, 12:41
przez Jacek00
Witam,

Co do tarczy to wyszedłem z założenia, że cały ten wahacz ? cała ta tarcza i ten element do którego jest ona mocowana została oderwana razem z eksplozją. A druty postaram się zrobić. Dzięki za miłe słowa i zainteresowanie.

Pozdrawiam.