Strona 1 z 4

Włochy 1944 i chłopaki z II Korpusu

PostNapisane: niedziela, 26 lutego 2012, 22:49
przez hubert1997
Witam wszystkich.
Naszło mnie na makietkę z polskimi żołnierzami II Korpusu we Włoszech w 1944 roku.
Powstał pomysł, potem figurki niemaszków, Dragon 6276, teraz mam już sklejonych brytoli - polaków - Dragon 6055.

Ogólny pomysł był taki, że Niemcy szykują się do obrony przed jakimś oddziałem amerykańskim, czy brytyjskim, mniejsza z tym, a nasi zachodzą ich nie postrzeżenie od tylca.

Zlepiłem to do kupy, ale mały problem. Podstawka okazała się za mała... Nie wiem co robić. Przyznam że nie chce mi się robić kolejnej, zwłaszcza że w tą włożyłem sporo pracy. Taka pseudo agawa, czy "czerwone" maki kosztowały mnie trochę czasu.
Oczywiście przewiduję tam jeszcze (może nie drzewko), ale jakiś kamulec na pewno.
Nie wiem po prostu gdzie postawić tych polaków, aby całość miała jakiś logiczny sens. W sumie tylko po to wrzucam posta na forum. Myślę że pomożecie :)

Kilka fotek:

Wyrwa w murze i ustawianie MG34:
Obrazek

Sklejeni brytole:
Obrazek

Zbliżenie:
Obrazek

Rzut na całość:
Obrazek


Pozdrawiam i proszę o komentarze - Hubert.

Re: Włochy 1944 i chłopaki z II Korpusu

PostNapisane: niedziela, 26 lutego 2012, 22:51
przez hubert1997
Wyświetlają się wam wszystkie (tj. 4) zdjęcia? Bo mi tylko 3.

Re: Włochy 1944 i chłopaki z II Korpusu

PostNapisane: niedziela, 26 lutego 2012, 22:53
przez hubert1997
Ok. Już dobrze. Dodaję iż 1 zdjęcie jest normalnie dobrej jakości. Nie wiem dlaczego tutaj tak wyszło.

Re: Włochy 1944 i chłopaki z II Korpusu

PostNapisane: niedziela, 26 lutego 2012, 23:36
przez kugelblitz
Świetnie wyszli ci Niemcy a i diorama i figurki Polaków zapowiada się doskonale.

Co do kompozycji to przy tej wielkości szansę widzę w ulokowania naszych chłopaków za jakimś murkiem (żywopłotem ? gruzoiwiskiem ?) który właśnie skrycie obchodzą . Bez żadnej przeszkody takie ustawienie nie miało by sensu "taktycznego" ponieważ otworzyliby ogień z dużo większej odległości niż te kilka metrów. No chyba że bagnetami po cichutku ;)

Re: Włochy 1944 i chłopaki z II Korpusu

PostNapisane: poniedziałek, 27 lutego 2012, 06:40
przez hubert1997
No właśnie zastanawiam się jakimś zboczem/obniżeniem w miejscu gdzie na zdjęciach stoją brytole. Tam jakiś murek, może wielki kamulec, albo kilka mniejszych....

Re: Włochy 1944 i chłopaki z II Korpusu

PostNapisane: poniedziałek, 27 lutego 2012, 07:05
przez hubert1997
Aha, dodam że pierwowzór był faktycznie taki, że nasi mieli się skradać za jednym z murków, miało być ich bowiem kilka i miały być one częścią jakiegoś starożytnego kompleksu, ale wydało mi się, że byłoby ich za dużo, więc został tylko 1 :)

Boję się co do malowania brytoli-polaków. Problem w tym, że 1 raz w życiu będę malował techniką "sklej i maluj". Tzn. Zawsze sklejałem tylko korpusy, a całą szpeje ostatecznie wiszącą na żołnierzu malowałem osobno. Z tym że przyklejanie tej szpei najczęściej na klejach buteprenopodobnych daje skutki po których nie wolno wiele oczekiwać. Po prostu łączenie nie jest już akie jak przy kleniu nitro (tak kleję czystym nitro) i części mniejsze, typu manierki menażki, lub narażone na wyłamanie, np. broń szybko mi odpadają.
Tym razem nie będzie tego. Skleiłem wszystko :mrgreen:
Jeszcze nie wiem jak to pomaluję, w sumie te hełmy to mogłem sobie darować, ale cóż - jakoś to będzie, nie takie rzeczy się malowało :D

Nie wiem jeszcze co z tymi czerwonymi-blaszanymi makami. Nie za dobrze widać je na zdjęciu, ale to tylko kółko z blaszki o fi (+/-) 3-4-5mm, wygięte w palcach i wklejone na drucik. Szczerze powiem, że zainspirowały mnie maki Adrianowa na jego makietce z polskim Shermanem spod Monte Cassino. Moje wyglądają o niebo gorzej. Nie wiem z czego je zrobić żeby bardziej przypominały maki. Że o liściach nie wspomnę :lol:
Może do niego napiszę...

Re: Włochy 1944 i chłopaki z II Korpusu

PostNapisane: poniedziałek, 27 lutego 2012, 19:52
przez hubert1997
Prace posunęły się nieco na przód.
Zdecydowałem się na obniżenie terenu i pociągnięcie murka dalej. Przez to ma to jakiś minimalny sens, choć i teraz jego istnienie jest wysoko dyskusyjne.
Od początku robienia makietki borykałem się bowiem z problemem, jak to zrobić, żeby był jakiś sens, logiczność całej scenki.
Teraz TEORETYCZNIE jest. Gość rzuca granat, dwóch z automatami wychyla się zza murka i dopełnia dzieła zniszczenia.

Tak to wyglądało:
Obrazek

Następnie:
Obrazek

Całość bez figurek:
Obrazek

Posiliłem się jeszcze o kawałek "antycznej kostki brukowej" pod bramą:
Obrazek

Na dziś tyle (troszkę nie ostre zdjęcie, ale zobaczyłem to dopiero po wrzuceniu na kompa i nie chciało mi się robić kolejnego zdjęcia :lol: ):
Obrazek


Pozdrawiam.

Re: Włochy 1944 i chłopaki z II Korpusu

PostNapisane: poniedziałek, 27 lutego 2012, 20:00
przez Andrzej Wasilewski
Kibicuję!

Trochę mi nie leży ten kopiec/kurhan? za Niemcami. Nie myślałeś żeby pociągnąć go do końca dioramy o jakoś tak:

Obrazek ?

Chyba że to celowe to wtedy przepraszam :P

Re: Włochy 1944 i chłopaki z II Korpusu

PostNapisane: poniedziałek, 27 lutego 2012, 20:14
przez hubert1997
Tzn. w pierwowzorze zza tej górki mieli skradać się brytole, ale że okazała się ona za mała, a za nią nie było wystarczająco miejsca zrezygnowałem z pomysłu, tylko pagórek został.

Szczerze, to podoba mi się Twoja koncepcja pociągnięcia wzgórza dalej.
Chyba to zrobię. Może nawet dziś. Jak nie to jutro. Choroba dopisuje, także trochę wolnego czasu mam.
Nie wiem tylko czy pagórek połączony z przedpolem pomiędzy Niemcami a polakami nie będą nudne. Może tam coś postawię.
Zastanawiałem się nad jakimś motocyklem, albo coś, ale pewnie zakończy się na jakiejś kapliczce, albo studni. Jeszcze nie wiem.

Re: Włochy 1944 i chłopaki z II Korpusu

PostNapisane: poniedziałek, 27 lutego 2012, 20:15
przez hubert1997
W sumie wrzuciłem ten temat na forum tylko po to żeby zapytać się jak rozwiązać problem ustawienia polaków, ale widzę że kilka (2-3 osoby :mrgreen: ) wchodzą tu czasem, także chyba będę ciągnął relacje z budowy.

Re: Włochy 1944 i chłopaki z II Korpusu

PostNapisane: poniedziałek, 27 lutego 2012, 20:29
przez Andrzej Wasilewski
Może pomyśl nad zasobnikiem spadochronowym albo może spadochronem leżącym na ziemi? Albo np drzewko z pomarańczami i leżące pod nim owoce wyglądały by fajnie. Na ziemi planujesz trawę?

Re: Włochy 1944 i chłopaki z II Korpusu

PostNapisane: poniedziałek, 27 lutego 2012, 21:35
przez marasenha
Dioramka zapowiada się bardzo fajnie, co to za zestaw spadochroniarzy? Ten dragonowski z Holandii?

Re: Włochy 1944 i chłopaki z II Korpusu

PostNapisane: poniedziałek, 27 lutego 2012, 21:50
przez hubert1997
Andrzej Wasilewski napisał(a):Może pomyśl nad zasobnikiem spadochronowym albo może spadochronem leżącym na ziemi? Albo np drzewko z pomarańczami i leżące pod nim owoce wyglądały by fajnie. Na ziemi planujesz trawę?


Zasobniczek akurat zupełnie przypadkiem :D mam, ale to raczej nie był desant spadochronowy. To po prostu żołnierze zrzuceni, albo nawet dowiezieni do Włoch jakiś czas wcześniej. Zobaczę. Na drzewko z pomarańczami chyba bym się nie porwał :lol:
Trawy nie będzie. Tylko tyle co na obrazkach. Chciałem całość utrzymać w beżowej, kamienisto-piaszczystej scenerii, często spotykanej na prowincjach we Włoszech. Jednak o tym, że klimat nie jest całkiem suchy będą świadczyć kępki traw o oliwkowym kolorze, suche wysokie trawy i takie tam "agawy", czy nawet maki.

marasenha napisał(a):Dioramka zapowiada się bardzo fajnie, co to za zestaw spadochroniarzy? Ten dragonowski z Holandii?


Tak. To Fallschirmjäger - Dragon 6276.

Re: Włochy 1944 i chłopaki z II Korpusu

PostNapisane: poniedziałek, 27 lutego 2012, 22:28
przez hubert1997
Tiaa... :D
Andrzeju spodobał mi się Twój pomysł pociągnięcia tego wzniesienia i zabrałem się do roboty. Mam nadzieję, że nie muszę płacić za prawa autorskie :mrgreen:

Pomimo tego, że w wcześniejszym poście z dystansem podszedłem do wizji drzewka pomarańczowego to teraz zaczynam się nad tym poważnie zastanawiać. W sumie nie takie trudne. Rozrysowałem sobie nawet coś takiego na kartce i myślę, że krzaczor powinien mieć ok. 3/3,5cm wysokości. Zrobić całość z miedzianego cienkiego drutu, wyciąć kilka listków, uformować pomarańcze z "czegokolwiek", tj. szpachli, roztopionego plastiku, gipsu, gładzi szpachlowej, czy nawet z wikolu, lub butaprenu.
No powiem Ci, że zaszczepiłeś we mnie pomarańczowego bakcyla :mrgreen:


A teraz do rzeczy, powstaje pagórek:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Włochy 1944 i chłopaki z II Korpusu

PostNapisane: wtorek, 28 lutego 2012, 06:59
przez Andrzej Wasilewski
No i od razu lepiej :) Wyciągnął bym jeszcze troszkę kształt pagórka w lekką falę żeby nie był w kształcie litery "J". Pomarańczki z Green Stuff'u polecam zrobić.