Modelarstwo z pasją

Witam

Chciałbym rozpocząć nowy wątek warsztatowy z modelem czołgu IS-2. Zamierzam zrobić z niego wrak, tylko że nie trafiony tylko ostrzelany i porzucony przez załogę. Niestety włazy zakleiłem, ponieważ pierwotnie czołg miał być na chodzie. Nie jest to może ideał ale myślę, że jak na pierwszy wrak wystarczający. Jeszcze dzisiaj zabieram się za jego malowanie. Ma być mocno pordzewiały i przysypane ziemią. Wokół czołgu znajdą się różne śmieci, blachy, deski, ogniwa gąsienicy itp. Tak to widzę. Poniżej trzy fotki. Zapraszam do komentowania.







Pozdrawiam

Efekty wczorajszej pracy nad wieżą.







Dzisiaj zrobiłem takie proste drzewko, które będzie 'wisieć' nad wrakiem.



Pozdrawiam

Jak uzyskałeś te efekty na wieży?
Dosyć przypadkowo widzę wyszły Ci te otarcia w stosunku do trafień.
Będziesz coś jeszcze robił?

Otarcia zostały zrobione techniką na lakier do włosów. Chyba jeszcze coś podziałam. Myślę nad gąbką i jaśniejszą rdzą.

Te zdarcia na powierzchniach poziomych są przekonujące, można by dodać trochę rdzy ale i trochę wytarć do gołego metalu.
Natomiast na bokach wieży raczej spodziewałbym się efektów mniejszych otarć, bardziej pochodzących od tych trafień.
Może jakichś okopceń?

Oczywiście to tylko dywagacje na podstawie obserwacji oryginału tygrys, którego aktualnie robię.
Pewnie znalazłoby się jakieś zdjęcie obalające moje teorie dla twojego przypadku...

Bardziej wygląda na cel z poligonu... BTW: gdyby go ktoś puknął w tą skrzynkę na błotniku to nie wiem czy coś by z niej zostało...

Z tą skrzynką masz racje - trochę się rozpędziłem z tymi śladami po trafieniach.

Sherman napisał(a):Bardziej wygląda na cel z poligonu...

I ja bym poszedł w tą sugestię. Większe pole do działań nad samym malowaniem wszechobecnej rdzy na pojeździe.
A tak teraz ten zielony, moim zdaniem kompletnie nie pasuje.

Słuchaj ewpigi.
Ma rację. Te ślady trafień dobrze będą odwzorowywały cel , który stoi dobrych kilka lat na poligonie. Zardzewiały , pozbawiony większości elementów . Duże pole do realizacji . Dodaj dwóch gości w mundurach rosyjskich, albo polskich czołgistów gdzieś z lat siedemdziesiątych oglądających skutki trafień i będzie git.

Też myślę że to byłby najlepszy kierunek. Jeszcze bym lufę "przestrzelił" i lekko wygiął. Byłby smaczek.

Sugeruje błotniki do wymiany na "piwne" i tak je zdrowo zdemolowałeś a różnica w grubości będzie na plus ;)

Dzięki za komentarze. Zielonej farby już nie będę zmywał, zostawię tak jak jest. Jeśli to miałby być cel z poligonu po prostu dodam jeszcze dużo rdzy gąbką. Ale czy musi to być cel z poligonu? Przypominam sobie taki model (bodajże A. Wildera, ale dokładnie nie pamiętam) KV mocno ostrzelany, pordzewiały i przysypany cegłami. Tam były chyba klimaty drugowojenne.

Przypominam sobie co prawda parę przypadków "nobody's home" (wielokrotnie ostrzelanych porzuconych przez Niemców pojazdów) z frontu zachodniego ale chyba żaden nie był doświadczony przez los jak Twój IS.

Poza tym, cel z poligonu jest tematem znacznie mniej popularnym a przez to bardziej przyciągającym uwagę.

Ogólny zarys scenki.

Wstępny wygląd scenki.









Pozdrawiam