gufel napisał(a):Nie obraź się, ale figurki czym prędzej do kreta zagonić i pomalować jeszcze raz. Te są nieładne.
twarze i cieniowanie, wszystko do poprawy. Pzdr. Gufel.
Wiem, że daleko im do ideału. Nawet mojego, nie wspominając o mistrzowsko pomalowanych figurkach prezentowanych przez niektórych kolegów. Jednak zostaną takie jakie są - kiedyś trzeba je uznać za ukończone. Z prostego powodu. Gdybym teraz starał się je poprawić teraz, to może i byłyby odrobinę lepsze, a może i nie (moje umiejętności malowania figurek nie poprawiły się radykalnie). Jeśli za jakiś czas poprawię swój warsztat, to być może skorzystam ze słusznej uwagi i wylądują w krecie.
Na razie zamierzam kupić akryle Vallejo - pewnie są o niebo lepsze od moich akryli z supermarketu, i zacząć ćwiczenie malowania tymi farbami.
A co do obrażania się
- to raczej dzięki za mówienie prawdy w oczy. Lepiej wysłuchać szczerej krytyki, niż fałszywej pochwały.