przez ergie » niedziela, 16 czerwca 2013, 11:40
Dzięki za uwagi. Zobaczymy o z tego da się wcielić w życie. Niestety czas mnie goni.
Co do metody na plastikowe drewno to znalazłem takową. Niestety jest niezwykle pracochłonna. Wymaga bowiem pocięcia spienionego PCV ( o określonej twardości - mnie się sprawdziło węgierskie Ongrofoam o grubości 1 cm) na odpowiedni kształki. Potem delikadnie skrobiemy. Jest to o tyle łatwe, że twardość materiału nie pozwala na głebokie bruzdy. Poprowatośc materiału daje potem przy malowaniu fajny efekt. Każdy kolor "siada" w kierunku dużo jaśniejszego. Ale jak powiedziałem przy tej metodzie potrzeba co najmniej trzy razy tyle czasu co przy uproszczonym robieniu drewna z płytki polistyrenowej.
Przy całej zabawie jest jeszcze jeden aspekt. Powtarzalność osiągniętego efektu.
Z całej dyskusji wyszła jeszcze jedna, bardzo istotna dla mnie sprawa. Przeglądnąć dzieła dawnych mistrzów z epoki pod kątem architektury i materiałów budowlanych. Wszak trzeba pamiętać o tym, że to co znamy z autopsji to najczęściej stan konserwatorski budowli, "zapaćkanych" mniej lu bardziej współzesną chemią budowlaną. W przypadku drewna i jego koloru niebagatelne jast czym (i czy) było impregnowane, jak długo było narażone na wpływy atmosferyczne i jaki był skład chemiczny wody i powietrza którym było traktowane.
Generalnie o ile "klejenie" makiety architektonicznej jest stosunkowo bagatelnym zajęciem, wykończenie (nadanie faktury, malowanie i strzenie) bywa wkurzająco pracochłonne. Dochodzą do tego stosunkowo duże powierzchnie na który dany efekt muzi wyjść podobnie.
Modelarstwo redukcyjne jest mocno przereklamowane. Pasjonujące jest budowanie dioram.