Modelarstwo z pasją

Witam wszystkich Modelarzy. Rozpoczynam swój pierwszy pół warsztat. Tematem przewodnim jest model ciągnika STZ-5 firmy VULCAN. Na model „napaliłem się” jak tylko ujrzałem jego zapowiedź. Technologicznie trochę mnie zawiódł jeśli chodzi o jakość odlewu. Najgorsza była chłodnica (2 na 3 cm) na której było 6 ! śladów po wypychaczach i to wszystkie na przodzie.. Ciągnik już po pierwszych zabiegach czyli waszu ,biedronce i bazie dla obić. Całość złożona tylko na sucho do zdjęć. Podwozie ,kabina i paka to osobne elementy. Obawiam się czy nie przegiąłem z „hajlajtowaniem” detali ale w najgorszym razie pędzelkiem 000 zgaszę je. Model stanie na małej dioramie/winiecie z zabłoconą drogą ,fragmentem domu i dwoma figurkami. Na pakę wrzucę 200 litrowe beczki i pewnie skrzynki amunicji. Wszelkie uwagi bardzo mile widziane. Zdjęcia robię nadal metodą prób i błędów.

Pozdrawiam Witek

Błoto wyschło. Pomalowałem je kontrolnie podkładem Vallejo aby wychwycić jakieś babole. Zrobiłem też styropianowy stelaż pod stodołę. Niestety w czasie schnięcia papka z której robiłem błoto trochę zwiększyła objętość (ciekawe bo powinno być odwrotnie..) i lekko wypłynęła na balsową ramkę. Co prawda będzie ona pomalowana na czarno i nie powinno być tego widać ,ale gdyby jednak to czeka mnie naprawa. Troszkę czasu zajęło szlifowanie. Teraz czas na kolejne zabiegi. Wszelkie uwagi miło widziane.

Pozdrawiam Witek

Błoto jest ok, lecz powinieneś chyba wcześniej dopasować pojazd do niego,tak przynajmniej ja bym zrobił.Po wyschnięciu tej masy błota będzie ciężko to razem zpasować i pojazd będzie lewitował.
Pozdrawiam.

Nie widać tego ale pojazd został już odbity w błocie

Tam od góry drogi nawet widać kawałek gąsienicy ciągnika odbity w błocie. Problem lewitacji został więc już rozwiązany mimo iż na pierwszy rzut oka tego nie widać. Po końcowym osadzeniu pojazdu w mokrym błocie i brudnej przesiąkającej przez nie wodzie jego gąsienica powinna być nawet nieco zakryta. Dziękuję za opinię i zainteresowanie

Dziś mały apdejt. W czasie gdy sadzonki na podstawie schną sobie w pięknym sierpniowym słońcu ,wykonałem wstępną bryłę stodoły i rozklekotanego płotu. Materiał to oczywiście balsa 0,5 - 0,8.

Pozdrawiam Witek

Te kwadraciki na dachu to co niby maja imitować ?

Marek Barański napisał(a):Te kwadraciki na dachu to co niby maja imitować ?

Tak mniej więcej dachówkę drewnianą. Wzorowałem się na czymś podobnym:
https://www.google.pl/search?q=dach%C3% ... B450%3B470

To się nazywa GONT i jest tak stare jak budownictwo więc jak najbardziej może być ;o)

Jeśli to ma być gont to trochę skala nie ta, kształt pomijam.

Marek Barański napisał(a):Jeśli to ma być gont to trochę skala nie ta, kształt pomijam.

Masz rację ,wydaję mi się że poszedłem na łatwiznę.. Dach do poprawy. Spróbuję wykonać je mniejsze tak około 5-6 mm zamiast obecnych 1 cm. Myślisz że to bardziej się nada ? Niestety po pracy nie mam za dużo czasy by pojechać na wieś aby samemu pomierzyć.. Nie wiem czy rozmiary gontu były standaryzowane. Poszukam.

Gont to takie drewniane klepki/deseczki na zakładkę, jak dachówka więc ile domów tyle gontów ;o)

Są podobne poprostu.

Prac nad dioramą ciąg dalszy. Podłoże zostało pokryte trawą i kwiatami. Popracowałem także nad błotem które zaczęło nabierać początkowych barw. Niestety wynikł problem z umiejscowieniem pojazdu. Pierwotna lokalizacja okazała się za bliska płotu i stodoły ,więc chcąc nie chcąc byłem zmuszony do wycięcia nowego miejsca pod gąsienice. Stąd te płaskie ślady na błocie. Po ostatecznym osadzeniu pojazdu zostaną uzupełnione błotem aby całość "wtapiała" pojazd. Trawa i krzak to produkty firmy Polak. Trawa sadzona sposobem Sebastiana Rollingstona. Kwiaty to kawałki posypki do kolejek chyba firmy Faller ale nie jestem pewien bo mam już ją dość długo i etykieta zaginęła podczas działań wojennych

Zrobiłem także drabinę z firmy RB ,ale wykorzystam tylko jej kawałek. Na następny ogień idzie budynek stodoły i płot. Uwagi mile widziane

Pozdrawiam Witek.

Dobrze to zaczyna wszystko wyglądać. Czekam na kolejne kroki.

Korowiow napisał(a):Dobrze to zaczyna wszystko wyglądać. Czekam na kolejne kroki.

Bardzo dziękuję ,wiele to dla mnie znaczy. Zawsze śledzę Twoje relacje

Zmagań ciąg dalszy: Stodoła wymalowana tak jak i płot. Fragment drabiny został już postarzony. Dodałem także fragment blachy falistej ale jest za duży i będę ją musiał skrócić lub w ogóle wywalić.