Stosuje miękkie pędzle syntetyczne o rożnych końcówkach.
Malowanie wraków jest stosunkowo prostą czynnością naturalnym procesem tworzenia niebędącym ani wzorowaniem się na niczym, ani odtwarzaniem niczego. Malujemy nie to, co widzimy, ale to, co chcemy namalować..Ba nawet nie musisz umieć malować, znać technik malarskich, po prostu bierzesz farby wybierasz kolory i układasz je w kształty, dajesz im formę, strukturę... i dzieje się....
(Jeśli chcesz próbować odwzorować naturę to kup sobie aparat fotograficzny )
Czekam 2-3 dni do momentu wyschnięcia pierwszej warstwy.
Farby Revell: 8; 36; 82; 85
Humbrol : 77; 150
Rozcieńczalnik: Wamod
Inną specyfiką jest malowania zardzewiałych pojazdów innego rodzaju zaś malowanie pojazdu w jednobarwnym kamuflażu. Wszystko jest dobrze, pięknie, nakładamy pierwszą warstwę farby.. i tu często pojawia się problem - smugi po pędzlu, z którymi nie wiadomo jak sobie poradzić. Poza tym te smugi często wychodzą również obok, po każdym pociągnięciu pędzla, jest to szczególnie szpecące na płaskich powierzchniach. Podejrzewam, że przyczyny nie należy szukać tylko we właściwościach farb i samej techniki, a raczej z braku znajomość właściwości poszczególnych produktów, ich wad i zalet. To nie pozwala początkującym malarzom najczęściej dokonać właściwego wyboru do zamierzonego efektu. Według mnie / a maluje już baaaaardzo długo/ bez względu na jakość efektu ostatecznego malowanie na surowym plastiku jest możliwe dzięki użyciu do tego odpowiednio spreparowanej farby.
Nazywam to „dojrzeniem barwnika”…
Dżejrosz napisał(a):Co masz na mysli mówiąc dojrzenie barwnika? O co chodzi? I mam pytanie dotyczące "podmalówki"-robisz ją zwykłymi farbkami akrylowymi do modeli czy może innymi??
Podmalówka zrobiona farbami Humbrol, Revell.
Dotyczy farb Humbrol, Revell. Nie próbowałem nigdy z innymi farbami tylko z tego względu, że te, które wymieniłem używam od dawien dawna i w jakimś tam stopniu poznałem właściwości tych farb.
Więc „dojrzewania barwnika” /moja własna nazwa umowna/ przygotowanie farby odbywa się w następujący sposób. Do małych pojemników /można kupić takie z nakrętką w aptece/za pomocą strzykawki wlewam w zależności do malowanej powierzchni określoną ilość farby np. około 2cm. Zalewam rozcieńczalnikiem /stosuje Wamod/ dokładnie mieszam i odstawiam pojemnik na 5-7 dni.
Po tym okresie ostrożnie, aby nie zruszyć zalegającego na dnie naczynia osadu, zlewam rozcieńczalnik do butelki. Osad na dnie swą konsystencją przypomina „pastę” Tak przygotowaną farbą maluję model. Ma się rozumieć nie samą „pastą” maluję a staram się kontrolować stopień jej rozrzedzenia dodając w trakcie malowania rozcieńczalnika. Najlepiej jest nałożyć odrobinę takiej pasty na paletę malarską i na niej mieszać oba składniki. Zapewniam, że na wszystkich malowanych powierzchniach modelu smug po prowadzeniu pędzla nie będzie. Zachęcam do przeprowadzenia doświadczenia, ponieważ metodą prób i błędów można otrzymać najlepsze efekty.
Na tym modelu podmalówka nie została wykonana a jednolicie barwny kamuflaż wykonałem bezpośrednio na „gołym” plastiku spreparowanym barwnikiem.
Pierwsza warstwa farby – zielona. Przed położeniem kolejnych warstw ta pierwsza musi dokładnie wyschnąć. Na tak przygotowany podkład z powodzeniem można zastosować malowanie typu: „mokre-mokre” dające ciekawe efekty przejąć tonalnych…./ w kolejności do tej techniki wrócę/
---------------------------------------------------------------------------------
Najodpowiedniejszą metodą malowania całego modelu pędzlem /pomijając przygotowania z „dojrzewaniem barwnika”/ jest zastosowanie technik laserunkowych. Zamiast nakładać jedną gęstą mieszankę i „zalewać” fakturę modelu lepiej jest wykonać kilkanaście słabo kryjących warstw. Pierwszą warstwą była podmalówka - mało znacząca uproszczona wersja „obrazu” Po wyschnięciu pierwszej warstwy dodaję kolejne. Na pomarańczową warstwę nałożyłem kolor brązowy - mieszanka musi być na tyle gęsta, aby pokryła prześwitujący surowy plastik, jednocześnie tak przeźroczysta, aby poprzedni kolor prześwitywał przez koleje warstwy. Podczas nakładania kolejnych warstw na siebie barwy będą znacznie ciemniały i z zasady powinno unikać się wprowadzania czerni gdyż kolor ten niszczy efekt prześwitywania poszczególnych barw…
Trzecia warstwa koloru brązowego - nie licząc zielonej dającej delikatny prześwit przez brąz...