Modelarstwo z pasją

Luźna interpretacja prototypu pływającego RSO. Niepełny warsztat ze względu na częstą zmianę kolorystyki wody, a raczej jej imitacji, która mam nadzieję że jest w miarę podobna. Niepotrzebnie wkleiłem pojazdy przed pomalowaniem bo bardzo utrudniło to dalsze prace związane z malowaniem.

pysznie,woda jest genialna.Będę sledził.

Zgadzam się z Niedźwiedziem - wygląda to dobrze. Rozumiem, że to woda z plasteliny a'la ewpiga? Na koniec nadasz wodzie połysk? Zastanowiłbym się nad tym czy nie dodać większych rozbryzgów fal przed kadłubem.

Woda na drugiej fotce jest niesamowita! RSO z jakiego zestawu? Zestaw do pływania to jakaś konwersja czy scratch?

wapel napisał(a):Rozumiem, że to woda z plasteliny a'la ewpiga?

Zgadza się, chyba nie ma innego sposobu na uzyskanie efektu wody podczas sztormu. Choć przyznam, że proponowanego w jednym z tematów sposobu wykorzystania żelatyny nie sprawdziłem.

wapel napisał(a):Na koniec nadasz wodzie połysk? Zastanowiłbym się nad tym czy nie dodać większych rozbryzgów fal przed kadłubem.

Częściowo już polakierowana. Te rozbyzgi to jak najbardziej, ale na koniec, bo tylko by ucierpiały podczas malowania reszty ze względu na miękkość plasteliny.

Tomek Hejmo napisał(a):RSO z jakiego zestawu? Zestaw do pływania to jakaś konwersja czy scratch?

RSO to Italeri (Dragona byłoby szkoda ciąć), reszta scratch.

Temat bardzo ciekawy - zresztą ostatnio same takie pokazujesz. Jak rozmawialiśmy o tym temacie w Grudziądzu to nie skojarzyłem, że będziesz robił je na głębokiej wodzie, coś mi się ubzdurało, że przy brzegu. Piszę o tym dlatego, że chyba RSo jest zbyt małe aby pływać po morzu. Pomysł z desantem LWS-ami padł z tego właśnie powodu, że taki pojazd na otwartem morze jest zbyt mały. Scenka jednak zapowiada się świetnie. Jak wykończysz wodę na połysk będzie niesamowite wrażenie.

Pewnie były za małe, ale jako że projekt pływającego RSO był w fazie prototypu, mógł być sprawdzany w różnych sytuacjach. Mniejsza o to, w zanadrzu mam LWSa którego planuję przedstawić w naprawdę ciężkich warunkach.

:piaskov: napisał(a):Pewnie były za małe, ale jako że projekt pływającego RSO był w fazie prototypu, mógł być sprawdzany w różnych sytuacjach. Mniejsza o to, w zanadrzu mam LWSa którego planuję przedstawić w naprawdę ciężkich warunkach.

I tego się trzymajmy.