przez wapel » niedziela, 20 lipca 2014, 22:59
Pojechałem z kamuflażem. Jest też trochę czpisów, ale trzymałem worna zbyt długo i już ciężko schodziło - nie tak jak trzeba.
Seba, na razie odstawiłem budyneczki bok, bo coś mi właśnie nie do końca gra. Czekam, aż pomaluję czołg i figury, bo chcę wszystko zgrać kolorystycznie. Barwy specjalnie są przytłumione, bo chciałbym uzyskać stonowany efekt, taki właśnie smutny jak piszesz. Zdesaturowany.
Tomek, dzięki.
Gładko tak, lekko tak toczy się w dal,
Jak gdyby to była piłeczka, nie stal,
Nie ciężka maszyna zziajana, zdyszana,
Lecz fraszka, igraszka, zabawka blaszana.
pozdrawiam, Paweł