Modelarstwo z pasją

Chciałem się pochwalić co ostatnio zjada mi większość wolnego czasu. Wymyśliłem sobie wrak Japańca na siakiejś wyspie na pacyfiku. Generalnie luźno będę wzorował się na Iwo Jimie, ale Bóg jeden raczy wiedzieć co z tego wyjdzie
Wszystko jeszcze w stanie mocno surowym, podłoże ledwo potraktowane farbami, a te badyle lecą do wymiany (pewnie zastąpi je jakis eko-surowiec, prosto z drzewka), brak też zieleniny. Tank będzie w trójbarwnym, ostrokrawędziowym kamuflażu, ale kombinuje jeszcze jak go zrobić - albo maska, albo pędzelek. Będzie spalony w połowie, testy z lakierem do włosów rozpoczną się niebawem.
Mniej więcej przystosowałem go do podłoża, lecz jako słaby technik/fizyk mam pytanie: Czy przednie koła powinny przylegać do podłoża? Skłaniam się ku odpowiedzi tak, gdyż jest tam imitacja czegos co wygląda na jakiś resor, więc idąc tym tropem, pod wpływem ciężaru koła powinien opadać, ale sam już nie wiem... wolę się spytac bo jak zaczne majstrować to cięzko będzie mi odtworzyć pierwotny stan rzeczy.
W każdym razie tak to wygląda póki co:

Natchniony trenowaniem malowania figurek, w oczekiwaniu aż mi podkład wyschnie wrzucę jakiś mały apdejt, przynajmniej będzie post+1
Podstaweczka prawie skończona, trzeba jeszcze parę elementów kolorystycznie dopasować.

Nawet prezentacja jest trendy, ale czego to się nie robi, żeby oderwać się od nauki prawa konstytucyjnego...

Wow jaki skok:) Od razu prawie gotowa dioramka. I do tego jest naprawdę fajna. Oczywiście większe zdjęcia i z bliska konieczne, ale i tak już jest na czym oko zawiesić.

Dasz radę z konstytucyjnym, bywają gorsze rzeczy

Trendy nie trendy, ale szkoda, że tak mało widać
Pokombinowałbym jeszcze z kolorystyką trawy, bo wydaje mi sie, że jest zbyt jednolita. Nie sądzę też, że uchowałaby się ona w pobliżu palącego się czołgu. No chyba, że dioramka prezentuje wrak, który stoi już dłuższy czas i roślinki odrosły.

Dzięki za opinie. Założyłem sobie, że czołg został opuszczony już jakiś czas temu. Zwłaszcza, że wywaliłem gąski, które nijak się da włożyć i położyłem trochę zieleninki

No... tego... figurasa zamontowałżem. Przy okazji robienia zdjęć (a czas gonił bo bateria w aparacie siada... więc przepraszam za ich mizerność, wybrałem tylko te na których coś widać) wyszedł szew z worka... i to na butli Ślepak nie zanotował go gołym okiem, trzeba przerzucić się chyba na światło dzienne, a nie po nocach jak wampir... kolor też mi chyba zbyt mało zielony wyszedł, ale nic to... JESTEM CHOLERNIE ZADOWOLONY Z CIENIOWANIA, a to potęguje satysfakcję z tego majstrowania. Trzykrotne zmywanie i malowanie od nowa bo cień nie poszedł tam gdzie powinien, opłaciło się Mordka może troche odstaje bo malowana jeszcze po mojemu, ale na to też przyjdzie, czas.

Ten czołg mocno kojarzy mi się z Far Cry'em

Wyszło całkiem ciekawie. Chociaż czołg wygląda jakby leżał tam już jakiś czas po wojnie. I przydało by się może go troszeczkę jeszcze zanurzyć w podłoże.
I fajnie pomalowane wdzianko na figurce. Delikatne widoczne cienie bez komiksu. Może przydało by się tylko trochę przykurzyć gościa i ew. oczy poprawić

Slash napisał(a):I fajnie pomalowane wdzianko na figurce. Delikatne widoczne cienie bez komiksu. Może przydało by się tylko trochę przykurzyć gościa i ew. oczy poprawić

Usyfienie dojdzie, a z oczu jestem dumny, nie mają chyba zeza i nie są wielkości nosa